Jan Zieliński o kuriozalnej sytuacji po Australian Open. Otrzymał puchar kurierem – Tenis

Jan Zieliński Jan Zieliński wygrał niedawno Australian Open i pomógł reprezentacji Polski w Pucharze Davisa. Tenisista opowiedział o problemach, jakie go spotkały po wielkoszlemowym turnieju. 27-latek zdradził, że musiał o niego walczyć.

Jan Zieliński od razu po triumfie w mikście na wielkoszlemowym Australian Open udał się do Taszkientu, gdzie pomógł reprezentacji Polski awansować do Grupy Światowej I w Pucharze Davisa.

Jan Zieliński: Organizatorzy musieli wysłać mi puchar kurierem

Tenisista w rozmowie z Polskim Związkiem Tenisowym podzielił się anegdotą, która miała miejsce już po triumfie w Australian Open. – Oryginalny puchar gołymi rękoma mogą dotykać tylko zwycięzcy turnieju, a każda inna osoba, również członkowie naszych sztabów mogą to robić tylko w rękawiczkach, podobnie jak osoba na co dzień opiekująca się trofeami – zaczął.

Jak się okazuje, triumfatorzy otrzymują na własność zmniejszoną replikę tego pucharu. Jak się okazało, organizatorzy popełnili literówkę w jego nazwisku. – Zabrałem ją do hotelu i po rozpakowaniu zauważyłem, że są przestawione litery „k” i „s” więc następnego dnia zaniosłem do grawera, ale poprawienie zajęło trochę czasu, a ja leciałem od razu na mecz Pucharu Davisa w Uzbekistanie, więc organizatorzy musieli mi go wysłać kurierem – zrelacjonował.

Problemy z pucharem Jana Zielińskiego

Jak się okazało, po drodze jego trofeum napotkało wiele problemów. – Moja replika pucharu wędrowała do mnie przez sześć czy siedem krajów, po czym utknęła na polskiej odprawy celnej, gdzie nie powinna trafić, no i od niedzieli walczyłem o odzyskanie – wyznał.

– Udało się dzisiaj rano, choć nie było łatwo. Dzisiaj moja mama pojechała tam i po kilku godzinach przekonywania udało się załatwić, że przesyłka trafiła wreszcie w moje ręce. W sumie nie wiem, czy przypadkiem odzyskanie repliki nie kosztowało mnie więcej sił, niż zdobycie właściwego pucharu na korcie w Melbourne – dodał.

Jan Zieliński zagra z Hubertem Hurkaczem w igrzyskach olimpijskich

W rozmowie z PZT Jan Zieliński przyznał, iż planuje także w tym roku wystąpić na igrzyskach olimpijskich w deblu, razem z Hubertem Hurkaczem. Być może powalczy też o medal w grze mieszanej w parze z Magdą Linette.

– Mój występ na igrzyskach w Paryżu z Hubertem jest już potwierdzony. Znamy się dobrze od wielu lat, przyjaźnimy, graliśmy razem w debla nie raz, nawet wygraliśmy turniej ATP. Poważnie myślę też o występie na igrzyskach w mikście. Rozmawiałem o tym już wstępnie z Magdą Linette podczas styczniowego turnieju w Adelajdzie. Będziemy próbować się dostać, tylko musimy jeszcze sprawdzić, czy regulamin pozwala na udział dwóch par z jednego kraju – zdradził.

Источник

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *