Raków Częstochowa przegrał z Maccabi Haifa w trzeciej rundzie eliminacji Conference League. Oprócz wydarzeń sportowych, nie brakowało również atrakcji pozaboiskowych.
To nie był udany czwartek dla polskich drużyn w europejskich pucharach. Raków Częstochowa przegrał z Maccabi Haifa (0:1), Legia Warszawa została zmiażdżona w Larnace przez miejscowy AEK (1:4), a honoru klubów PKO BP Ekstraklasy obroniła jedynie Jagiellonia Białystok, wygrywając (1:0) z Silkeborgiem w Danii.
Wymowny baner od kibiców Rakowa Częstochowa. Chodziło o Izrael.
Mecz Raków – Maccabi miał dodatkowy, niesportowy charakter. Nie jest tajemnicą, że sytuacja na świecie jest coraz bardziej napięta. Niecałe dwa lata temu rozpoczęła się kolejna, brutalna odsłona konfliktu na Bliskim Wschodzie. Jednak patrząc szerzej, mówimy o ponad półwieczu napięć i interwencji zbrojnych między Arabami a Żydami. Ten konflikt jest złożony, z kwestiami etnicznymi, religijnymi i terytorialnymi, żeby wymienić tylko kilka.
Po ataku Hamasu (tj. Muzułmańskiego Ruchu Oporu walczącego o niepodległość Palestyny) na Izrael w 2023 roku, Izrael odpowiedział brutalnymi represjami i bombardowaniami Strefy Gazy. W ciągu dwóch lat zginęło ponad 60 000 Palestyńczyków. Niestety, statystyki są dramatyczne, a Izrael nie zamierza utrudniać organizacjom międzynarodowym (w tym UNICEF) dostępu do Strefy Gazy, gdzie ludzie (głównie cywile, w tym dzieci) zaczynają głodować z powodu zniszczeń i ofensywy żydowskiej.
Otwartym pozostaje pytanie, jak traktować Izrael w kontekście wydarzeń z Rosją. Od czasu brutalnej rosyjskiej agresji militarnej na Ukrainę w lutym 2022 roku Rosja została wykluczona z międzynarodowych zawodów sportowych. Dotyczy to niemal wszystkich imprez o zasięgu globalnym, w tym Igrzysk Olimpijskich, Mistrzostw Świata i Europy oraz Pucharów Europy.
Inaczej wygląda sytuacja w przypadku klubów z Izraela, które w rzeczywistości nie poniosły żadnych poważniejszych strat, mimo że konflikt zbrojny trwa i w Strefie Gazy dochodzi do ataków na ludność cywilną.
Sytuację tę wyrazili kibice Rakowa podczas meczu z Maccabi.
„Izrael morduje, a świat milczy” – taki transparent pojawił się na trybunach stadionu w Częstochowie.
Sytuacja wydaje się być niewidoczna w szerszym, globalnym kontekście, dla organizacji takich jak FIFA i UEFA. Trudno to jasno wyjaśnić, biorąc pod uwagę to, co dzieje się tuż za wschodnią granicą Polski.
Wygląda na to, że są równi i równiejsi, ale nie należy kierować oskarżeń konkretnie do piłkarzy Maccabi Haifa, którzy zmierzą się w dwumeczu z Rakowem.
Ale faktem jest, że tak nie powinno być.