Iga Świątek po zdobyciu brązowego medalu olimpijskiego zdecydowała się na krótką przerwę. Zrezygnowała ze startu w turnieju w Toronto, lecz dołączyła do Touru zgłaszając się do zawodów w Cincinnati. Polka w pierwszym meczu potrzebowała trzech setów do pokonania Warwory Graczowej. W dalszej fazie zmagań jest także jej największa rywalka.
Aryna Sabalenka wraca na drugie miejsce w rankingu WTA
Aryna Sabalenka nie pojawiła się w turnieju olimpijskim. Zamiast tego od początku sierpnia przebywa na kontynencie amerykańskim, gdzie startowała w zmaganiach w Waszyngtonie i Toronto. W stolicy USA dotarła do półfinału, a w Kanadzie do ćwierćfinału zmagań. Okazuje się, zaledwie jedna wygrana w Cincinnati (nad Elisabettą Cocciaretto) sprawiła, że 26-latka może się ponownie cieszyć mianem wiceliderki rankingu WTA.
Na ten stan rzeczy wpływ miały zarówno poprzednie zwycięstwa, jak i porażka na wczesnym etapie dotychczasowej drugiej rakiety świata Coco Gauff. Amerykanka uległa Julii Putincewej co stanowiło sporą niespodziankę. Na dziś Sabalenka ma 7136 pkt, a Gauff 6743 pkt. Warto podkreślić, że liczby mogą się zmienić, gdyż Białorusinka gra dalej, a najnowsza oficjalna aktualizacja rankingu będzie miała miejsce w nowym tygodniu.
Co oznaczają te zmiany dla Igi Świątek? Teoretycznie niezbyt wiele, bo raszynianka na dobre rozgościła się w fotelu liderki i nie wygląda na to, by w najbliższych miesiącach miałaby go komuś oddać. Polka legitymuje się obecnie wynikiem 10425 pkt, czyli o ponad trzy tysiące „oczek” większym od największej rywalki. Sabalenka może mieć jednak większą motywację do odrobienia strat jako wiceliderka.
Sabalenka i Świątek walczą w WTA Cincinnati
Aryna Sabalenka zagra w kolejnej rundzie turnieju WTA w Cincinnati z Eliną Switoliną. Z kolei Iga Świątek zmierzy się z Martą Kostjuk.