Nie milkną echa afery alkoholowej, do której doszło w reprezentacji U-17 przed mistrzostwami świata. Jak się okazuje, to jeszcze nie koniec i rodzice jednego z piłkarzy chcą wyciągnąć konsekwencje. Zdecydują się pozwać PZPN?
Afera alkoholowa w kadrze do lat 17 odbiła się szerokim echem w środowisku. Przypomnijmy, Oskar Tomczyk, Filip Rózga, Filip Wolski oraz Jan Łabędzki po godz. 22 opuścili hotel i udali się do baru, gdzie spożywali wysokoprocentowy alkohol. Selekcjoner tej reprezentacji Marcin Włodarki musiał podjąć bardzo trudną decyzję i odesłał wspomnianych zawodników do domu. – Jest to moja osobista, duża porażka. My tych chłopców chcemy też wychowywać – powiedział w rozmowie z Romanem Kołtoniem.
Afera alkoholowa w reprezentacji U-17
Przez to Biało-Czerwoni musieli walczyć z Japonią, Senegalem i Argentyną w osłabionym składzie. Trener wiedział, że walka o wyjście z grupy, mając 14 zawodników z pola, będzie trudna, ale zrobił to świadomie. – To nie była prosta decyzja. Ale jedyna słuszna – powiedział.
Na ten temat wypowiadali się różni przedstawiciele polskiej piłki. Michał Probierz na jednej z konferencji prasowych wyznał, że popiera decyzję PZPN-u. – Mam nadzieję, że ci młodzi chłopcy wyciągną z tego wnioski, ale uważam, że decyzja PZPN i całego sztabu ws. tych młodych zawodników była słuszna – dodał. Z kolei Jacek Magiera, trener lidera PKO BP Ekstraklasy Śląska Wrocław wyznał, że trudno mu z odległości stwierdzić, czy była to decyzja, czy nie. – Pewnie, dopiero gdy w praktyce miałoby to miejsce w moim zespole, tobym mógł pokazać, jakbym się zachował. Nie skreślałbym tych chłopaków. Dałbym im kolejną szansę – uważa.
Afera alkoholowa będzie miała swój ciąg dalszy?
Tomasz Włodarczyk z serwisu meczyki.pl informuje, że ta sprawa jeszcze nie została zamknięta. Według ustaleń dziennikarza być może skończy się jakimiś oskarżeniami pod adresem PZPN.
– Według moich informacji rodzice co najmniej jednego z piłkarzy współpracują już z kancelarią prawną i mogą domagać się wyciągnięcia konsekwencji wobec federacji za to, w jaki sposób potraktowano nieletniego – powiedział w programie „Pogadajmy o piłce” na YouTube.