W weekend w Warszawie przeszedł marsz przeciwników interwencji Izraela w Strefie Gazy i odbył się wiec poparcia dla polityki tego państwa.
Niedzielny wiec „Solidarni z Izraelem” organizowany przez Fundację Pojednanie przed ambasadą Izraela w Warszawie.
W sobotę ulicami stolicy maszerowali przeciwnicy interwencji Izraela w Palestynie, w wyniku której śmierć ponoszą cywile. Protestujący mieli ze sobą flagi Palestyny i liczne transparenty z hasłami: „Stop ludobójstwu Palestyńczyków”, „Wolna Palestyna”, „From the river to the sea, Palestine will be free” (Od rzeki do morza, Palestyna będzie wolna). Norweżka Marie Andersen, studentka Uniwersytetu Medycznego, niosła transparent z napisem „Keep the world clean” oraz narysowanym koszem na śmieci z flagą Izraela w środku. Do marszu odniosła się strona izraelska.
Z kolei w niedzielę przed Ambasadą Izraela w Warszawie odbył się pokojowy wiec pod hasłem „Solidarni z Izraelem”, organizowany przez Fundację Pojednanie. Około 100 osób z flagami Izraela zapalało znicze i kładło kwiaty przed ambasadą w geście solidarności z Izraelem. – Nie jest wojną, kiedy zabija się ponad 260 młodych na koncercie, nie jest wojną porwanie babci, która przeżyła Holokaust, nie jest nią zabicie ponad 40 niemowląt; powiedzieć, że to barbarzyństwo, to za mało – mówił o ataku Hamasu na Izrael naczelny rabin Polski Michael Schudrich, który wziął udział w wiecu.
Edward Ćwierz z Fundacji Pojednanie powiedział, że jest przekonany, że „światłość jest mocniejsza niż ciemność, miłość jest mocniejsza niż nienawiść”. – Dlatego tutaj jesteśmy. Jeden człowiek może uczynić różnicę, nas jest tutaj więcej niż jeden człowiek – powiedział i dodał, że w Polsce „jest mnóstwo ludzi, którzy w tym czasie modlą się za Izrael”.