Czy warto odbyć szkolenie w klubie strzeleckim?

Nie zamierzamy brać odpowiedzialności za wirtualne kursy strzeleckie – stwierdza Tomasz Kwiecień, prezydent Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego.
Czy warto odbyć szkolenie w klubie strzeleckim? - INFBusiness

Tomasz Kwiecień, prezydent Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego.

Foto: PZSS

Marek Kozubal

W jaki sposób sportowe strzelanie może poprawić umiejętności społeczeństwa w zakresie samoobrony na „Godzinę »W«”?

Uczy obsługi broni. Taka osoba ma świadomość, jak ją odbezpieczyć, jak załadować oraz gdzie podłączyć magazynek. W skrócie, naucza podstawowych elementów samoobrony z użyciem broni palnej.

Jaki zasięg mają obecnie szkolenia prowadzone przez instruktorów strzelectwa sportowego? Na ile są one powszechne?

W latach 2023–2024 realizowaliśmy program „Strzelectwo dla każdego”, który był finansowany przez Ministerstwo Sportu. W każdym roku w takich szkoleniach uczestniczyło około 7 tys. osób. Równolegle kluby kontynuują organizację takich kursów dla zainteresowanych, czyli tych, którzy pragną dołączyć do klubu i uprawiać sport strzelecki. W takich szkoleniach uczestniczy około 8–10 tys. rocznie, co odpowiada przyrostowi nowych członków w naszych klubach.

Czy po wybuchu pełnoskalowej wojny na Ukrainie wzrosło zainteresowanie posiadaniem takich umiejętności oraz uzyskiwaniem patentów strzeleckich?

Zdecydowanie tak. Przed konfliktem, czyli do 2021 roku, wydano około 27 tys. licencji. Po lutym 2022 roku, czyli po rozpoczęciu wojny, zarejestrowaliśmy znaczący wzrost, a obecnie mamy około 95 tys. osób posiadających licencję strzelecką. Kluby były intensywnie uczęszczane, nie wszyscy chcieli mieć broń, ale pragnęli przejść szkolenie i zdobyć patent oraz licencję. W następstwie większość z nich nabyła jakąś broń i bierze udział w zawodach sportowych. Są członkami 446 klubów sportowych i muszą przynajmniej osiem razy w roku uczestniczyć w zawodach. W ten sposób dbamy o bezpieczeństwo, niejako zmuszając te osoby do doskonalenia swoich umiejętności. 

Z bronią należy mieć częsty kontakt, trzeba ćwiczyć, oswajać się, wiedzieć, gdzie i jak działa bezpiecznik, jak ją szybko załadować, gdzie znajduje się amunicja, magazynek i jak to podpiąć. Dlatego w naszym regulaminie wprowadziliśmy wymóg, że każdy, kto posiada licencję zawodnika sportowego, musi co roku ją odnawiać. Oznacza to, że musi wziąć udział w zawodach. Nas nie interesuje wynik, lecz sędziowie na tych zawodach oraz instruktorzy obserwują, czy dana osoba bezpiecznie posługuje się bronią. To jest dla nas istotniejsze, ponieważ kluczowe jest dla nas bezpieczeństwo.

Nie chcemy ustępować pola „wirtualnym instruktorom”, którzy nie są związani z klubem sportowym i tak naprawdę nie wiemy, kim są.

Tomasz Kwiecień, prezydent PZSS

Oczywiście, nasi zawodnicy odnoszą też sukcesy na Mistrzostwach Świata i Europy, ale na te zawody wyjeżdżają najlepsi. Na Mistrzostwach Europy w Tallinie nasza młodzież zdobyła 17 medali, aktualnie trwa Puchar Świata Juniorów w Suhl, a przedwczoraj srebrny medal w pistolecie szybkostrzelnym zdobył Wiktor Kopiwoda, a Wilhelmina Wośkowiak zdobyła brązowy medal w konkurencji karabin dowolny, 60 strzałów leżąc.

Związek, wprowadzając nowy regulamin uzyskiwania kwalifikacji do uprawiania sportu strzeleckiego, wskazał, że podstawowym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa poprzez dostarczenie wszystkim adeptom strzelectwa najwyższych standardów szkolenia w licencjonowanych klubach z odpowiednią kadrą szkoleniową. Czy to nie była reakcja na niepokojące zjawisko, jakim są masowo powstające wirtualne kluby strzeleckie, w których jakość szkolenia budzi poważne wątpliwości, i można odnieść wrażenie, że zapisują się do nich głównie osoby, które chcą szybko uzyskać patent, aby zdobyć „klamkę”?

Dokładnie tak. Trafił pan w przysłowiową dziesiątkę. Zauważamy to zjawisko. Z różnych części Polski napływają sy

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *