Niemal co druga osoba, zapytana w sondażu SW Research na zlecenie rp.pl o pomysł wprowadzenia nocnej prohibicji w miastach, poparła ten pomysł.
Czy nocna prohibicja w miastach to dobry pomysł?
Popierających nocny zakaz sprzedaży alkoholu jest 48 proc. Takiego pomysłu nie popiera co trzecia osoba, a blisko co piąta (18 proc.) nie ma zdania.
Propozycję zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w miastach częściej popierają kobiety (51 proc.) niż mężczyźni (46 proc.). Zdecydowanie częściej niż ogół badanych takie zdanie wyrażają badani z miast liczących od 100 tys. do 199 tys. mieszkańców (62 proc.). Odsetek przeciwników wprowadzenia zakazu sprzedawania alkoholu nocą jest najwyższy wśród osób do 24 roku życia (44 proc.) – komentuje Adam Jastrzębski, Senior Project Manager SW Research.
Zakaz już w Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu i Zakopanem
Coraz więcej polskich miast wprowadza nocną prohibicję. Zrobiły to już m.in. Kraków, Poznań, Wrocław i Zakopane. Padł taki pomysł również w Warszawie, a w połowie lipca śródmiejscy radni poparli ten pomysł, który miałby być zastosowany w dzielnicy. Ostateczną decyzję podejmie Rada Warszawy.
Propozycje w Śródmieściu Warszawy
W czerwcu aktywista Jan Śpiewak złożył do Rady Warszawy projekt uchwały obywatelskiej w sprawie ograniczenia sprzedaży alkoholu nocą. Zakaz miałby obowiązywać w całym mieście w godzinach 22:00-6:00. Zakaz sprzedaży dotyczyłby tylko sklepów, obostrzenia nie obowiązywałyby w lokalach gastronomicznych.
W tej sprawie stołeczny Ratusz przeprowadził konsultacje społeczne, które zakończyły się w czerwcu. Raport ma zostać opublikowany w sierpniu, a po jego analizie prezydent miasta ma podjąć decyzję, czy skierować projekt uchwały do Rady Warszawy.
Zakaz na stacjach? Propozycje na ograniczenie spożycia w całym kraju
Nad ograniczeniem sprzedaży alkoholu zastanawiają się także władze krajowe. Minister zdrowia Izabela Leszczyna uważa, że Ministerstwo Finansów powinno zwiększyć akcyzę na alkohol i papierosy. Minister zdrowia chce zakazania sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych w godzinach 22-6. Projekt w tej sprawie jest już gotowy. Zakaz mógłby obowiązywać już 1 stycznia 2025 r., ostateczna decyzja zostanie podjęta po konsultacjach społecznych. Dodała, że chciałaby, aby projekt po wakacjach trafił do Sejmu.
Z kolei ministerstwo finansów widzi duży problem w sprzedaży tzw. „małpek„, alkoholu w niewielkich opakowaniach — które — jak mówił minister Andrzej Domański, ”zalewają polskie miasta„. Resort ”nie planuje” jednak „zmiany mapy drogowej, jeśli chodzi o akcyzę na alkohol”. Dodał, że już „w tej chwili w cenie alkoholu akcyza stanowi potężny udział”.