Klient skuty kajdankami po tym, jak zgłosił „napad” na Walmart z powodu błędu w kasie samoobsługowej

Klient skuty kajdankami po tym, jak zgłosił „napad” na Walmart z powodu błędu w kasie samoobsługowej - INFBusiness

Ekspert kulinarny prezentuje świeże przepisy, które możesz dodać do swojego letniego menu

Stylistka kulinarna i autorka książek kucharskich Suzanne Lenzer dołączyła do ekipy „Fox & Friends Weekend”, aby zaprezentować kilka swoich najlepszych zdrowych przepisów na lato.

NOWOŚĆMożesz teraz słuchać artykułów Fox News!

Pracownik Walmartu zeznał, że klient wezwał policję po tym, jak przypadkowo naliczył sobie za dużo za awokado w samoobsługowym kiosku, po czym oskarżył sklep o „okradanie”.

Nietypowy incydent został udokumentowany na stronie Reddit poświęconej firmie Walmart.

Użytkownik „Lore-Archivist” opisał tę konfrontację, zachęcając innych do podzielenia się własnymi dziwnymi interakcjami podczas korzystania z kas samoobsługowych.

Jak opowiada „Lore-Archivist”, pewien mężczyzna „wymyślił mnóstwo rzeczy” i stwierdził, że przedmiot na półce, którego cena wynosiła 9,99 dolara, widnieje na kasie za 19,99 dolara.

Autor tekstu na Reddicie napisał, że kierownik zespołu Walmartu był w stanie naprawić usterkę u mężczyzny.

Klient skuty kajdankami po tym, jak zgłosił „napad” na Walmart z powodu błędu w kasie samoobsługowej - INFBusiness

Klient w samoobsługowej kasie Walmart oskarżył sklep o „okradanie” go. (Roberto Machado Noa/LightRocket via Getty Images)

Jednak sytuacja powtórzyła się z każdym kolejnym przedmiotem, którego nie dało się już zmienić, powiedział „Lore-Archivist”.

„Potem zjadł awokado” – napisał mężczyzna.

„Chyba przypadkowo trafił na 999 awokado zamiast na 9, jak zamierzał.”

„Chyba przypadkowo trafił 999 awokado zamiast 9, jak zamierzał. Jego suma wzrosła do ponad 1300 dolarów”.

Wtedy klient „wpadł w panikę” i zaczął krzyczeć, po czym stwierdził, że „dzwoni na policję”, ponieważ Walmart go „okradł”, powiedział autor artykułu na Reddicie.

Klient zadzwonił pod numer 911 i przyjechała policja, jak opisano w wątku.

„Ten facet tworzy cały cyrk, a potem pokazuje wszystkim ekran samoobsługowej kasy” — ponownie twierdząc, że Walmart „go okrada”.

Klient skuty kajdankami po tym, jak zgłosił „napad” na Walmart z powodu błędu w kasie samoobsługowej - INFBusiness

Klient omyłkowo wprowadził nieprawidłową liczbę awokado przy kasie samoobsługowej, co spowodowało gwałtowny wzrost całkowitego kosztu zakupu. (Mayolo Lopez Guiterrez/Bloomberg via Getty Images)

Pracownicy Walmartu próbowali uspokoić klienta, „ale on nadal nie chciał się zamknąć” – napisał mężczyzna.

Klient został ostrzeżony, że musi odejść, w przeciwnym razie zostanie aresztowany za wtargnięcie — ale mężczyzna odmówił odejścia, dopóki Walmart nie zrekompensuje mu „bólu, cierpienia i rozpaczy”.

W końcu „wezwani przez niego policjanci założyli mu kajdanki i wyprowadzili na zewnątrz” – napisał „Lore-Archivist”.

Fox News Digital zwróciło się do Walmartu z prośbą o komentarz.

Kilku użytkowników Reddita podzieliło się swoimi doświadczeniami w podobnych sytuacjach w pracy.

Klient skuty kajdankami po tym, jak zgłosił „napad” na Walmart z powodu błędu w kasie samoobsługowej - INFBusiness

Klient „wpadł w panikę” z powodu sumy, jaką zapłacił przy kasie samoobsługowej, zaczął krzyczeć i mówić, że „dzwoni na policję”, ponieważ Walmart rzekomo go „okradł”, powiedział autor artykułu na Reddicie. (iStock )

„Moją odpowiedzią zawsze było: 'Czy chciałbyś użyć naszego telefonu, żeby to zrobić?' Nikt nigdy nie skorzystał z mojej propozycji” – napisała jedna osoba.

„Nigdy nie zdarzyło się, żeby ktoś zadzwonił na policję”.

„Miałem klienta, który zakłócał spokój i bardzo utrudniał pracę. Ciągle grozili, że wezwą policję”.

Inny użytkownik napisał: „Miałem klienta, który zakłócał spokój i bardzo utrudniał pracę. [Osoba ta] ciągle groziła, że wezwie policję. Wybrałem numer i podałem im telefon. Niesamowite, jak szybko odeszli”.

Inny pracownik Walmartu powiedział, że klienci przy kasie samoobsługowej często „narzekają, że muszą „wykonywać swoją pracę” lub mówią, że po prostu dostają zapłatę za stanie tam”.

Klient skuty kajdankami po tym, jak zgłosił „napad” na Walmart z powodu błędu w kasie samoobsługowej - INFBusiness

Użytkownicy Reddita na stronie poświęconej informacjom i historiom dotyczącym Walmartu dzielili się podobnymi opowieściami o dziwnych spotkaniach przy kasach samoobsługowych. (Patrick T. Fallon/Bloomberg via Getty Images)

Użytkownik „nikoab94” napisał, że „w pracowite dni biegam w kółko, naprawiając błędy urządzeń, korygując ceny, sprawdzając tożsamość, napełniając za małe torby itp.”

„To wszystko i konieczność chodzenia za klientami, jakbym była ich mamą, sprzątając bałagan, który zostawiają przy kasach” – kontynuował użytkownik. „Torby porzucone wszędzie, porzucone przedmioty, rozmazane Bóg jeden wie, czym po całej kasie/ekranie, odkładanie pustych wózków i koszyków, które ludzie zostawiają. Denerwuje mnie, że zachowują się, jakbyśmy nic nie robili”.

Inny użytkownik i były pracownik Walmartu twierdził, że „wszczął kłótnię z kobietą”, która weszła do kasy samoobsługowej i zaczęła krzyczeć: „[Nie wiem], co robić, musisz to zrobić dla mnie”.

Użytkownik twierdził, że skonfrontował się z kobietą i powiedział jej: „Nie traktuje się ludzi w ten sposób”, co doprowadziło do kłótni między kobietą, jej mężem i byłym pracownikiem Walmartu.

Klient skuty kajdankami po tym, jak zgłosił „napad” na Walmart z powodu błędu w kasie samoobsługowej - INFBusiness

Inny użytkownik i były pracownik Walmartu twierdził, że „wszczął kłótnię z kobietą”, która weszła do kasy samoobsługowej i zaczęła krzyczeć: „[Nie wiem], co robić, musisz to dla mnie zrobić”. (Robyn Beck/AFP via Getty Images)

„Nie jestem typem osoby, która lubi konfrontację, ale po tylu latach pracy w handlu detalicznym potrafię szybko znaleźć w sobie kręgosłup, jeśli ktoś [zamierza] poniżyć ludzi pracujących w danej firmie tylko dlatego, że uważa, że ma taką władzę, że może zadzwonić do korporacji i doprowadzić do zwolnienia kogoś” – napisał użytkownik Reddita.

Autor stwierdził, że jest to „obrzydliwe” pod względem „ilości scenariuszy typu „zadzwonię do korporacji”, które rozgrywają się z powodu najdrobniejszych bzdur”.

„Sprawia, że chciałbym częściej chodzić do Walmartu, żeby móc po prostu powiedzieć ludziom coś w imieniu pracowników” – dodał użytkownik. „Wiem, że doceniłbym takiego klienta jak ja, kiedy utknąłem w Walmarcie”.

Fox News Digital zwróciło się do „Lore-Archivist” z prośbą o dodatkowy komentarz na temat historii opisanej w wątku.

Sourse: www.foxnews.com

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *