Urzędnik aresztowany za pomoc mafii śmieciowej. Sprawdzał rejestracje samochodów, by przestępcy wiedzieli, czy ktoś ich śledzi

Niebezpieczne śmieci trafiały na nielegalne składowiska. Urzędnik powiatowy informował grupę czerpiącą zyski z tego procederu, które auta należą do służb. Dzięki temu przestępcy mogli unikać obserwacji.
Urzędnik aresztowany za pomoc mafii śmieciowej. Sprawdzał rejestracje samochodów, by przestępcy wiedzieli, czy ktoś ich śledzi - INFBusiness

Aresztowani podejrzani – zgodnie z ustaleniami śledztwa – odpowiadali za przewóz odpadów na tereny nielegalnych wysypisk oraz ich dystrybucję w określonych lokalizacjach

Foto: cbsp.policja.pl

Grażyna Zawadka

Reklama

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Z kim współdziałała ekologiczna grupa przestępcza?
  • Jakie techniki stosowała organizacja do maskowania nielegalnych działań?
  • Jakie kroki podjęły organy ścigania przeciwko grupie zajmującej się nielegalnym składowaniem?
  • Jakie groźne substancje były ukrywane i w jaki sposób je przemieszczano?

Siedmiu osób podejrzanych o przynależność do zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się nielegalnym przechowywaniem odpadów zostało zatrzymanych przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji. Wśród nich jest pracownik samorządowy – miał za korzyści materialne weryfikować w systemie CEPIK numery rejestracyjne pojazdów, aby wykrywać auta związane z organami ścigania. Celem było unikanie ich i sabotowanie działań dochodzeniowych.

Reklama Reklama

– Zgodnie z aktami sprawy, zatrzymany urzędnik sektora publicznego wykorzystywał swoje uprawnienia do przeglądania wskazanych przez grupę numerów rejestracyjnych w oficjalnych bazach. Zebrane dane przekazywał wspólnikom, co miało zabezpieczać ich przed identyfikacją przez służby – wyjaśnia Krzysztof Wrześniowski, rzecznik CBŚP.

Urzędnik pobierał korzyści finansowe za sprawdzanie policyjnych numerów rejestracyjnych

Według doniesień „Rzeczpospolitej” chodzi o pracownika Starostwa Powiatowego w Inowrocławiu. Za wykonane usługi miał otrzymać 1500 zł, jednak – jak podkreślają śledczy – ustalenia dotyczące dokładnej kwoty są w toku.

Operację policji nadzorował prowadzący dochodzenie Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Łodzi.

Reklama Reklama Reklama

Osoby zatrzymane odpowiadały za transport odpadów na nielegalne wysypiska oraz ich rozmieszczanie w wyznaczonych punktach. Dążyli do monitorowania, czy podczas przewozu są śledzeni oraz czy nielegalne składowiska znajdują się pod nadzorem policji i służb ekologicznych. Przekazywali urzędnikowi numery rejestracyjne pojazdów zarejestrowanych przez ich monitoring, a ten weryfikował je w systemie CEPIK – Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, do której miał dostęp dzięki stanowisku.

„Podejrzanemu postawiono zarzuty tzw. łapownictwa biernego (art. 228 k.k.). Jego działania polegały na przyjmowaniu korzyści materialnych w zamian za sprawdzanie w systemach danych wskazanych przez grupę pojazdów. Uzyskane informacje miały chronić przestępców przed wykryciem” – komunikuje Prokuratura Krajowa.

Wśród zatrzymanych jest urzędnik, który na potrzeby przestępców identyfikował wozy policyjne

Aresztowanie członków grupy zajmującej się nielegalnym składowaniem

W gronie zatrzymanych znalazł się urzędnik wspierający przestępców w identyfikacji pojazdów służb

Foto: CBŚP

Urzędnik jest jednym z dwóch osób tymczasowo aresztowanych. Pozostałym pięciu osobom zastosowano zabezpieczenia finansowe oraz policyjny nadzór.

„Prokurator przedstawił zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było popełnianie wykroczeń przeciw środowisku związanych z obrotem odpadami, w tym substancjami wyjątkowo niebezpiecznymi, rakotwórczymi, toksycznymi i szkodliwymi dla ekosystemu” – informuje Prokuratura Krajowa.

Urzędnik aresztowany za pomoc mafii śmieciowej. Sprawdzał rejestracje samochodów, by przestępcy wiedzieli, czy ktoś ich śledzi - INFBusiness Przestępczość Uderzenie służb w mafię śmieciową. Ponad 17 tysięcy zarzutów

46 zatrzymanych i seria oskarżeń wobec członków grupy, która dokonywała nadużyć w gospodarce odpadami. N…

Reklama Reklama Reklama

Toksyczne odpady maskowane betonem, zagraniczne oznaczenia na przetworzonych materiałach

Obecne zatrzymania to kolejny etap śledztwa dotyczącego „ekologicznej mafii” – grupy działającej od 2020 roku, tworzącej nielegalne składowiska odpadów niebezpiecznych i fałszującej dokumentację utylizacyjną dla ukrycia procederu. Jak donosiła „Rzeczpospolita”, część toksycznych materiałów (w tym rakotwórczych) trafiała na legalne wysypiska (mogły skazić glebę i wody podziemne). Inne były wywożone do lasów, odludnych terenów lub zakopywane. Członkowie grupy posługiwali się nierzetelnymi „Kartami Przekazania Odpadów”, fałszując informacje o miejscach składowania i trasach transportu. Dodatkowo – według śledczych – dokonywali oszustw podatkowych na szeroką skalę.

Pierwsza duża akcja przeciwko „mafii śmieciowej” odbyła się w kwietniu br., kolejna – w sierpniu.

Skala działań i ich geografia świadczą o wysokim stopniu zorganizowania i specjalizacji sprawców, a ich zyski osiągane były kosztem środowiska i zdrowia obywateli

komisarz Krzysztof Wrześnieski, rzecznik CBŚP.

Podczas sierpniowej operacji – jak podaje CBŚP – w powiecie lubińskim na terenach poprzemysłowych i rolnych odkryto odpady komunalne, budowlane i niebezpieczne, ukryte pod grubą warstwą betonu. – W ten sposób sprawcy próbowali uniknąć wykrycia i utrudnić użycie specjalistycznego sprzętu – tłumaczy Wrześniowski.

W powiecie legnickim podczas prac wykopaliskowych znaleziono m.in. rozdrobnione tworzywa sztuczne, szkło, metale kolorowe – część odpadów miała oznaczenia zagraniczne, co sugeruje ich pochodzenie z innych państw. W powiecie wrocławskim zabezpieczono kontenery mauzerowskie z cieczami, szlamami i zestalonymi substancjami oraz inne odpady komunalne. Również tam znaleziono obcojęzyczne etykiety, prasę i tablice rejestracyjne, a zatrzymano ośmiu kierowców ciężarówek świadomie transportujących odpady na nielegalne składowiska.

– W każdej z lokalizacji potwierdzono obecność wysoce niebezpiecznych substancji, takich jak rozpuszczalniki organiczne, żywice i związki pochodzące z przerobu ropy – dodaje komisarz Wrześniowski.

Reklama Reklama Reklama Urzędnik aresztowany za pomoc mafii śmieciowej. Sprawdzał rejestracje samochodów, by przestępcy wiedzieli, czy ktoś ich śledzi - INFBusiness Przestępczość Gdzie jest pięć milionów złotych z łapówek za warszawskie śmieci?

Zakończenie śledztwa przeciwko byłym członkom rządu Donalda Tuska. Firmy odpadowe przekazywały wielom…

Do tej pory służby przeprowadziły kilkanaście akcji, zatrzymując łącznie ponad 60 osób. Proceder obejmował cały kraj, ze szczególnym nasileniem w województwie kujawsko-pomorskim – toksyczne odpady trafiały m.in. na składowisko w Giebni, stanowiące „ekologiczną bombę zegarową” (jego likwidacja przez specjalistów, według lokalnych władz, kosztowałaby ok. 10 mld zł).

– Rozmiar i zasięg działań świadczą o wysokim profesjonalizmie sprawców, a ich zyski generowane były poprzez narażanie środowiska i zdrowia publicznego – podkreśla rzecznik CBŚP. Prokuratura zaznacza: śledztwo jest w fazie rozwojowej.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *