W przypadku połączenia Lotosu z Orlenem będzie zawiadomienie do prokuratury – mówi Marian Banaś, prezes Najwyższej Izby Kontroli.
Prezes NIK Marian Banaś
W jakim stanie PiS zostawiło państwo?
We wszystkich obszarach, które kontrolowaliśmy, mamy do czynienia z poważnymi nieprawidłowościami. Warto spojrzeć na kontrolę budżetu państwa za lata 2021 i 2022. Kontrole i raporty NIK wykazały, że po rządach PiS państwo wymaga generalnej naprawy i dalszej kontroli zgodnej z zapisami Konstytucji RP. Raporty NIK mają wpływać na ulepszanie funkcjonowania instytucji i państwowych i samorządowych. A żeby to miało miejsce, NIK musi być organem w pełni niezależnym i kompetentnym.
Czy NIK weźmie udział w raporcie zamknięcia i w raporcie otwarcia nowego rządu?
Jesteśmy otwarci, dysponujemy materiałami, które są dostępne, i z których można korzystać. NIK dysponuje odpowiednimi zasobami ludzkimi, żeby takie raporty otwarcia audytu w spółkach Skarbu Państwa przeprowadzić.
Czy spółki Skarbu Państwa za rządów PiS, instytucje państwowe były otwarte na kontrole NIK?
Niestety, część SSP miała problem z transparentnością za rządów PiS. Orlen nie wpuścił na kontrolę przedstawicieli NIK, na co złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury. Prokuratura umorzyła postępowanie, na co złożyliśmy zażalenie do sądu. W niektórych sprawach sąd przychylił się do decyzji prokuratury, natomiast w przypadku spółki Skarbu Państwa Energa w Gdańsku sąd w pełni podzielił nasze stanowisko. Dopiero w ostatnich dwóch latach miała miejsce blokada kontrolerów NIK w SSP. Nie dosyć tego, Orlen złożył zawiadomienie do prokuratury na kontrolerów NIK, którzy mieli przeprowadzić kontrolę, czysty sposób zastraszania pracowników Izby, ale my się nie poddajemy takim naciskom.
Czy brał pan udział w kampanii wyborczej po jednej ze stron?
Nie brałem udziału.
To o czym pan rozmawiał z prof. Markiem Chmajem na taśmach, które ujawniło TVP Info przed wyborami?
Nie brałem udziału w żadnej kampanii wyborczej. Rozmowa była prywatna, dotyczyła między innymi już skończonej kontroli, która była zaplanowana. Kontrola planowa była również zaakceptowana przez sejmową Komisję Kontroli Państwowej, więc tu nie było nic do ukrycia.
Skąd te nagrania się wzięły?
To jest dobre pytanie. Podsłuchiwanie mnie potwierdza prawdopodobieństwo, że służby specjalne, które powinny funkcjonować zgodnie z prawem, działają poza nim i to jest przestępstwo. Oczekiwałem, że prokuratura z urzędu podejmie w tej sprawie działania. Niestety, dopiero na mój wniosek organy prokuratury zaczęły podejmować działania. Przypomnę tylko, że nie wiadomo czy nagrania są autentyczne, bo nikt nie potwierdził ich autentyczności, do tego TVP wyemitowała pocięte fragmenty z tzw. tezą.
To niedopuszczalne. Emisja nastąpiła w dniu konferencji prasowej dotyczącej nieprawidłowości w NCBiR, a do tego w tym dniu emitowany był film o SKOK ……
Był pan inwigilowany przez służby specjalne za rządów PiS?
Oczywiście, byłem inwigilowany, podsłuchiwany przez cztery lata i nie tylko ja, ale również moja rodzina. Wielokrotnie to było potwierdzone, że mieliśmy do czynienia z działaniami bezprawnymi.
Byłem inwigilowany, podsłuchiwany przez cztery lata i nie tylko ja, ale również moja rodzina.
Będzie pan dochodził sprawiedliwości?
Jak najbardziej. Złożyłem zawiadomienia do prokuratury. Prokuratura podjęła działania. Od początku chodziło PiS o to, aby ówcześnie rządzący przejęli kontrolę nad NIK. Chodziło o to, abym poprzez inwigilowanie, naciski na moją rodzinę zrezygnował ze stanowiska i żeby w NIK można było narzucić człowieka, który byłby wygodny dla rządzących. Póki ja tutaj byłem i jestem, gwarantuję pełną niezależność. Dałem tego dowód i świadectwo w każdej sytuacji, również jeśli chodzi o naszych kontrolerów. Byłem zmuszony również powiadamiać organy międzynarodowe o naszej sytuacji. Powiadomiona została również Komisja Europejska.
Czy brał pan udział w kampanii wybiorczej po jednej ze stron? Wystąpił pan wspólnie ze Sławomirem Mentzenem z Konfederacji, z której list do Sejmu kandydował pański syn.
W żadnym wypadku. Tu chodziło cały czas o budowanie, o wzmacnianie niezależności NIK. Odbyła się debata w Senacie z udziałem wszystkich sił politycznych bez udziału Konfederacji. W związku z czym, jeżeli otrzymałem informację, że przedstawiciel Konfederacji również chce poprzeć niezależność NIK i zmiany idące w kierunku wzmocnienia uprawnień, to zgodziłem się na wystąpienie.
Czy NIK będzie miał uprawnienia śledcze?
Najważniejsze w tej chwili jest skompletowanie składu kolegium NIK, gdyż od 8 września kolegium nie funkcjonuje. Mamy aż 25 projektów uchwał, które muszą być podjęte przez kolegium, żeby można było opublikować kolejne raporty.
Kto zdestabilizował prace kolegium NIK?
Była już marszałek Sejmu Elżbieta Witek, żeby utrudnić opublikowanie naszych raportów, które powinna poznać opinia publiczna. Przesłałem wnioski do nowego marszałka Sejmu Szymona Hołowni odnośnie nowych kandydatur do kolegium, liczę, że wyznaczy Komisję Kontroli Państwowej, by zaopiniowała te wnioski i można było uzupełnić skład kolegium. Skierowaliśmy również zawiadomienie do prokuratury w sprawie działań Elżbiety Witek. W najbliższym czasie zostanie wyznaczone posiedzenie Sejmowej Komisji Kontroli Państwowej i dojdzie do zmian w kierownictwie NIK.
Czy powinna powstać komisja śledcza ds. Pegasusa i afery wizowej, czy słusznie powstała komisja śledcza w sprawie wyborów kopertowych?
Tworzenie komisji śledczych jest decyzją polityczną i jako szef niezależnej instytucji kontrolnej pozostawiam tę decyzję politykom. Jeżeli będą wnioski, które będą dotyczyć naszych materiałów, jesteśmy otwarci. Udostępnimy efekty prac naszych kontrolerów. Są gotowi do składania wyjaśnień czy zeznań w sprawach, które kontrolowali. W sprawie wyborów kopertowych Departament Prawny Kancelarii Premiera w sposób jednoznaczny stwierdził, że wydatkowanie pieniędzy na wybory w tamtym okresie odbywało się bez podstawy prawnej. To wiązało się z ewidentną niegospodarnością. Było pięć zawiadomień do prokuratury związanych z wyborami kopertowymi. Są nagle procedowane przez prokuraturę w trybie ekstraordynaryjnym.
Dlaczego NIK złożył zawiadomienie do prokuratury na TVP?
Wyniki naszych kontroli zostały opublikowane w październiku. Materiał obciążający TVP jest bardzo obszerny. Mamy do czynienia z oczywistą niegospodarnością, jeśli chodzi o majątek spółki. Prokuratura rozstrzygnie co do finału sprawy.
Na czym polegała niegospodarność TVP?
Między innymi na zawieraniu umów z pracownikami telewizji, które absolutnie nie powinny mieć miejsca. Wiązało się to z ogromnymi stratami finansowymi. Mamy do czynienia z działaniami, które wypełniają znamiona art. 296 kodeksu karnego, znaczna szkoda majątkowa.
Czy dojdzie do kontroli w Orlenie?
Jesteśmy po kontroli o tytule „Realizacja działań w zakresie poprawy bezpieczeństwa paliwowego w sektorze naftowym” oraz po kontroli spółek Skarbu Państwa i wydatków marketingowych, sponsoringowych, PR i tworzonych przez nie fundacji. Obie kontrole objęły swoim zakresem podmiotowym Orlen. Nasza kontrola spółek Skarbu Państwa i tworzonych przez nie fundacji wykazała, że ponaddwukrotnie wzrosły nakłady na sponsoring, które te fundacje wydawały, a posiadały środki ze spółek Skarbu Państwa. Mamy do czynienia z daleko idącą nieprawidłowością. Analizujemy dokumenty. Po Nowym Roku, w styczniu zostaną opublikowane dokładne dane, które zaprezentujemy.
NIK skieruje zawiadomienia do prokuratury na Orlen?
W przypadku połączenia Lotosu z Orlenem przygotowujemy zawiadomienie do prokuratury. Na razie trwają analizy, ale jesteśmy już przekonani o tym, że takie zawiadomienie powstanie. Natomiast druga sprawa, jeżeli chodzi o spółki Skarbu Państwa, wydatki marketingowe, sponsoringowe i PR-owe, które badaliśmy, tam należałoby zwrócić uwagę na jeden fakt. Orlen, Energa, SigmaBis, PG Energa, Alior Bank oraz Link4 nie wpuściły kontrolerów NIK. Natomiast fundacje Orlenu i fundacje Energa, BGK i Energa SA również. Podobnie jest w sytuacji Polskiej Fundacji Narodowej. Więcej powiem w styczniu. Będą kolejne próby skontrolowania wszystkich państwowych spółek, do których nie wpuszczono kontrolerów NIK za rządów PiS.
Czy NIK będzie weryfikować działania służb w kwestii Pegasusa?
Nie mamy narzędzi, żebyśmy mogli to dokładnie zbadać. Sprawa jest w prokuraturze. Prokuratura posiada wszystkie instrumenty, które mogą dokładnie zbadać i ustalić, jak rzeczywiście sytuacja wyglądała z podsłuchami z wykorzystaniem Pegasusa. Jeśli chodzi o Fundusz Operacyjny to nie ma żadnych instytucji w państwie, które by mogła go sprawdzić. To oznacza, że służby specjalne są państwem w państwie i nikt ich nie kontroluje. Tak być nie może. Poprzez zmianę ustawy chcemy doprowadzić do tego, aby NIK również w tej kwestii miała uprawnienia kontrolne.
Służby specjalne są państwem w państwie i nikt ich nie kontroluje. Tak być nie może.
A sprawa NCBiR?
Jedna kontrola się zakończyła. Kontrola specjalna rozpocznie się pod koniec stycznia. Podstawowe wyniki po pierwszej kontroli zostały już opublikowane i znane są opinii publicznej. W Narodowym Centrum Badań i Rozwoju łamano przepisy, przyznając miliony złotych na wątpliwe projekty. Istnieje uzasadnione podejrzenie, że przestępstwa popełnili szef Partii Republikańskiej, minister funduszy i polityki regionalnej oraz dyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. NIK złożyła zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie.
A GetBack?
Tematyka kontroli jest opracowana i będziemy wchodzić tam z kontrolą, bo jest kilka bardzo poważnych wątków dotyczących nieprawidłowości w GeBacku.
Czy wydatki państwowych spółek były tak ustawiane, żeby wesprzeć jedną opcję polityczną?
Nakłady na sponsoring zostały podwojone, co mogło mieć znaczenie. Tam są dwie kwoty. Jedna to wydatki sponsoringowe, które wzrosły. Chodzi o element związany z przepływem finansów, np. z budżetów marketingowych do fundacji. Możliwość badania, jak wydatkują środki fundacje spółek Skarbu Państwa i do kogo przepływają pieniądze, są w znacznym stopniu ograniczone. Drugi element pokazuje, jak od 2015 roku zaczynają rosnąć środki finansowe w fundacjach.
Będzie audyt NIK pod kątem afery wizowej?
Mamy dużo informacji od sygnalistów z placówek dyplomatycznych. Materiał jest obszerny i cały czas się powiększa. Kontrola w MSZ będzie trwała długo, być może do końca kwietnia. Już jesteśmy w Centrum Decyzji Wizowych w Łodzi, w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i być może, gdy będzie taka potrzeba, to nawet pojawimy się w placówkach dyplomatycznych, żeby przesłuchać odpowiednich pracowników.
Czy pana nie motywuje zemsta na PiS?
Jestem chrześcijaninem, nigdy we mnie żadnej nienawiści nie było i nie będzie. Jestem państwowcem, co udowodniłem wielokrotnie, nie tylko siedząc w więzieniu w czasach PRL. Nie jestem związany z żadną partią i tak samo będę patrzył na ręce nowej władzy jak poprzednim. Kontaktów z politykami, jak np. Donald Tusk, nie mam. NIK ma zaplanowane 90 kontroli planowych. Oprócz tego realizujemy jeszcze kontrole doraźne. Niestety, w przypadku kontroli Odry doszło do zaniedbań ze strony organów państwowych oraz kryzysowego centrum bezpieczeństwa, resortów, również wojewodów, gdzie praca nie była skoordynowana, były zbyt późne działania i to spowodowało katastrofę ekologiczną. Kontrole NIK mają zapobiec podobnym wydarzeniom.
A po co NIK 164 butelki wódki za 20 tysięcy zł?
Sprawa dotyczyła rozpoznania rynku, nie doszło do zakupu i sprawa jest zamknięta.