– Grzegorz Horodko zna mnie w ograniczonym stopniu, tylko sporadycznie, natomiast Donalda Tuska i Jacka Karnowskiego zna doskonale – argumentował Karol Nawrocki po tym, jak „Rzeczpospolita” ujawniła, że w 2017 roku obecny kandydat na prezydenta miał poręczyć za neofaszystę o pseudonimie „Śledziu”, gdy zatrzymała go duńska policja.
Karol Nawrocki na konferencji prasowej w pobliżu pomnika Wincentego Witosa w Warszawie
qm
Jak podała we wtorek „Rzeczpospolita”, w 2017 roku Karol Nawrocki miał poręczyć za Grzegorza Horodkę, znanego jako „Śledziu”, gdańskiego skinheada związane z neonazistowską grupą Blood & Honour. Horodko został zatrzymany w Danii po zamieszkach z udziałem polskich kibiców, a duńska policja oskarżyła go o atak na funkcjonariuszy. W Internecie pojawiły się nagrania z interwencji oraz fotografie Horodki z symboliką nazistowską. Informację o poręczeniu Nawrockiego przekazało dziennikarzowi „Rz” środowisko kibiców, a sam Horodko miał się tym przechwalać. Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie potwierdziło szczegółów, powołując się na ochronę danych osobowych.
Rzeczniczka Nawrockiego nie zaprzeczyła poręczeniu, podkreślając jednak, że reakcja była związana z przemocą wobec polskiego obywatela. Pojawiły się także wcześniejsze informacje o powiązaniach Nawrockiego z półświatkiem trójmiejskim, w tym z osobami skazanymi za przestępstwa kryminalne. W grudniu 2024 roku opublikowano anonimowy raport sugerujący relacje Nawrockiego z Horodką i innymi osobami z tego kręgu. Kandydat na prezydenta wyjaśniał, że znał Horodkę tylko z działalności edukacyjnej w areszcie, czemu zaprzeczały źródła z Służby Więziennej. Natomiast rzeczniczka sztabu Nawrockiego w odpowiedzi przesłanej „Rz” twierdziła, że Horodko „jest bardziej związany z kręgami gdańskiej Platformy Obywatelskiej”. W ramach dowodu przesłała linki do artykułów sprzed wielu lat w „Głosie Szczecińskim” i „Dużym Formacie”, z których wynika, że Horodko rozgrywał mecze z Donaldem Tuskiem i dostał angaż w sopockim magistracie, gdzie zlecono mu organizację ligi halowej dla miejskich drużyn piłkarskich.
W kwestii poręczenia dla „Śledzia” Karol Nawrocki został zapytany podczas wtorkowej konferencji prasowej. Kontynuując tezę rzeczniczki, „obywatelski” kandydat PiS pytał dziennikarza, czy chodzi o „tego człowieka, który był blisko Donalda Tuska i tego, który był zatrudniony przez Jacka Karnowskiego w Urzędzie Miasta Sopotu jako działacz społeczny”. W dalszej części wypowiedzi określał Horodkę jako „kolegę Donalda Tuska”. – (Horodko) zna mnie w niewielkim stopniu, sporadycznie, a Donalda Tuska oraz Jacka Karnowskiego zna bardzo dobrze – podkreślał.
– Jeśli chodzi o poręczenie. Aby było jasne, chcę być precyzyjny: każdy polski obywatel, każdy polski kibic, każdy obywatel tego państwa, który będzie atakowany przez zagraniczną policję – czy to duńską, czy brytyjską, czy ukraińską, czy niemiecką – może być pewny pomocy ze strony prezydenta Polski Karola Nawrockiego – zakończył swoje wystąpienie Karol Nawrocki.