Policja zatrzymała pięciu członków ruchu Ostatnie Pokolenie, odpowiedzialnych za zniszczenia zabytkowej bramy Stoczni Gdańskiej. „Aby zapewnić przyszłość naszemu społeczeństwu i młodym ludziom, konieczna jest nowa rewolucja” – deklarują uczestnicy akcji.
Członkowie Ostatniego Pokolenia
Ada Michalak
Reklama
Z tego artykułu się dowiesz:
- W jakich okolicznościach doszło do zatrzymania aktywistów?
- Co było motywem zniszczenia zabytkowej bramy stoczni?
- Jakie stanowisko zajęła policja w tej sprawie?
- Jakie kary grożą uczestnikom zdarzenia?
- Jakie postulaty wysuwa grupa Ostatnie Pokolenie?
- Jak politycy skomentowali działania aktywistów?
Ostatnie Pokolenie – organizacja zaangażowana w walkę ze zmianami klimatu, znana z kontrowersyjnych działań – pokryła farbą zabytkową bramę Stoczni Gdańskiej oraz umieszczone tam tablice z postulatami „Solidarności”. W reakcji na ten incydent policja zatrzymała pięć osób – informuje Polsat News.
Reklama Reklama
Akt wandalizmu w Stoczni Gdańskiej. Aresztowano członków Ostatniego Pokolenia
Incydent miał miejsce w sobotę około 9:30 przy Bramie nr 2. Funkcjonariusze zauważyli tam pięcioosobową grupę, której zachowanie wydało się podejrzane. Rzecznik prasowy gdańskiej policji, asp. sztab. Mariusz Chrzanowski, poinformował, że podczas kontroli „dwie osoby wyjęły z plecaków gaśnice i rozpylony pomarańczowy proszek”. – Skutkiem tych działań została m.in. zanieczyszczona fasada zabytkowego obiektu – dodał.
Zatrzymano trzy kobiety (18, 23, 24 lata) oraz dwóch mężczyzn (23 i 64 lata). – Po zatrzymaniu przetransportowano ich na komisariat, gdzie prowadzone są dalsze procedury – wyjaśnił Chrzanowski.
Na miejscu pracowali specjaliści z zespołu śledczego oraz technicy kryminalistyczni. Policja analizuje także nagrania z monitoringu, aby odtworzyć przebieg zdarzenia. – Po zakończeniu czynności zatrzymanym zostaną przedstawione zarzuty prawdopodobnie już jutro – zapowiedział rzecznik.
Reklama Reklama Reklama 
Ostatnie Pokolenie apeluje: Działamy dla dobra Polaków
"Nasze protesty sprawiły, że kwestie klimatyczne oraz stanowisko rządu zaczęły…
Motywacja aktywistów: Dlaczego zdecydowali się na zniszczenie bramy?
– Jeśli widzisz to nagranie, oznacza to, że trafiłem do aresztu za pokrycie farbą obiektu w Stoczni. Działanie to było przemyślane i świadome konsekwencji – tłumaczy jeden z aktywistów w materiale opublikowanym w mediach społecznościowych.
– Wybraliśmy to miejsce, ponieważ to tu narodziła się rewolucja – powiedział, odnosząc się do strajków w sierpniu 1980 r. – Aby chronić naszą przyszłość, potrzebna jest teraz nowa przemiana – dodał aktywista.
Na końcu nagrania pojawiło się wezwanie do „okupacji Sejmu” 26 września, zachęcające do przybycia z namiotami i pozostania „tak długo, jak to możliwe”.
Za zniszczenie zabytku grozi do 8 lat więzienia, za dewastację mienia – do 5 lat, a za pomoc w przestępstwie – do 3 lat pozbawienia wolności.
Reklama Reklama Reklama 
Polityka Rafał Trzaskowski i aktywiści: Kontrowersje wokół obietnic
„Spotkanie zaplanowane na 16 czerwca zostało odwołane w ostatniej chwili” – poinformowano w…
Postulaty Ostatniego Pokolenia
Akcje grupy, skupiającej się na alarmowaniu o kryzysie klimatycznym, często wywołują społeczne dyskusje. Wcześniej blokowali m.in. warszawskie ulice, organizując protesty, które mają zwrócić uwagę władz, choć bywają uciążliwe dla mieszkańców.
Swoje stanowisko wobec tych działań wyraził premier Donald Tusk: „Blokady dróg, nawet w słusznej sprawie, narażają bezpieczeństwo. Zleciłem służbom zdecydowane przeciwdziałanie takim incydentom” – napisał na platformie X.
Aktywiści odpowiedzieli, że „po dziewięciu miesiącach czekania otrzymali jedynie groźby”. „Nie odpowiedział Pan na nasze listy z postulatami, przekazując je ministerstwu” – skrytykowali.
Główne żądania grupy to przekierowanie funduszy z budowy autostrad na transport publiczny oraz wprowadzenie miesięcznego biletu za 50 zł na przejazdy regionalne w całej Polsce.
