Były minister obrony Mariusz Błaszczak, zapytany w Radiu ZET o to, czy istnieje specjalna lista osób do ułaskawienia na Nowogrodzkiej, w przypadku gdy prezydentem zostanie Karol Nawrocki, odpowiedział, że „to są jakieś nonsensy”.
Mariusz Błaszczak w jednostce wojskowej w Siedlcach
blew
13 kwietnia w Bydgoszczy europosłowie Dariusz Joński i Michał Szczerba oświadczyli, że w siedzibie PiS ma być tworzona lista osób do ułaskawienia, jeśli prezydentem zostanie Karol Nawrocki. Szczerba dodał również, że z trzech różnych źródeł uzyskali informację, iż „(Karol) Nawrocki, kiedy brał udział w castingu na kandydata na prezydenta, musiał podpisać weksle”.
„Wymyślone opowieści” o liście polityków PiS do ułaskawienia
Błaszczak, zapytany o tę sprawę, odparł, że to nieprawda i dodał, że Joński i Szczerba „to są ludzie skompromitowani”. – Ci panowie doznali bolesnej klęski, bo gdy spojrzymy na raport tzw. komisji ws. wiz, okazuje się, że nie wykazano, by jakiekolwiek wizy były wydawane z naruszeniem przepisów – mówił w Porannej Rozmowie Radia ZET.
Dopytywany o listę osób, które miałyby znaleźć się na liście do ułaskawienia, były minister oznajmił, że takowej nie ma. – To są jakieś wymyślone historie przez panów, którzy potrzebują politycznego wsparcia i tworzą takie opowieści – zapewnił szef klubu PiS.
Na liście ma być m.in. Mateusz Morawiecki
– Pojawiają się sygnaliści, którzy mówią wprost, że na ul. Nowogrodzkiej jest przygotowana lista nazwisk polityków PiS, którzy mają być ułaskawieni. Na owej liście znajduje się były premier pan (Mateusz) Morawiecki, pan (Mariusz) Kamiński oraz pan (Maciej) Wąsik, a także różne osoby związane z PiS-em. Nie poruszylibyśmy tego tematu, gdyby nie fakt, że w przeszłości Andrzej Duda ułaskawiał i doskonale wiemy, że na to czeka również m.in. pan (Marcin) Romanowski i inni z tzw. wymiaru sprawiedliwości z czasów PiS – mówił Joński.
Szczerba podkreślił, że w ostatnich godzinach dowiedzieli się, że „na Nowogrodzkiej jest osoba, która opracowuje listę do ułaskawień Nawrockiego”. Na tej liście mają być m.in. „dwóch byłych komendantów policji” – Tam znajduje się cała, można powiedzieć, elita PiS, która albo ma stawiane zarzuty, albo może mieć je postawione w najbliższym czasie – dodał.