„Dzisiaj funkcjonariusze ABW zatrzymali w Gdańsku 47-letniego Olgierda L.” – napisał w serwisie X rzecznik szefa MSWiA, Jacek Dobrzyński. – Spodziewamy się niepokojącego kontekstu międzynarodowego, jeśli chodzi o tę sprawę – skomentował aresztowanie Donald Tusk.
Olgierd L. został zatrzymany przez ABW
arb
Reklama
Dobrzyński napisał w serwisie X, że „po wykonaniu czynności procesowych mężczyzna zostanie przewieziony do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu”.
Reklama
Olgierd L. zatrzymany w śledztwie dotyczącym aktów sabotażu dokonywanych z inspiracji Rosji?
Dobrzyński poinformował, że śledztwo, w którym zatrzymany został Olgierd L., jest prowadzone od początku roku. Mężczyzna miał być zatrzymany rano we własnym domu.
Jak podaje RMF FM, powołując się na swoje ustalenia, funkcjonariusze ABW zatrzymali Olgierda L. w śledztwie dotyczącym „aktów dywersji i sabotażu dokonywanego na terytorium Polski z rosyjskiej inspiracji”. Olgierd L. ma usłyszeć zarzuty w tym samym postępowaniu, w którym za usiłowanie podpalenia fabryki farb we Wrocławiu odpowiadał Serhij S. W związku z zatrzymaniem tego ostatniego i planowanym przez niego aktem sabotażu, Polska zdecydowała się zamknąć konsulat Rosji w Poznaniu.
Kim jest Olgierd L. i dlaczego jego nazwisko pojawia się w kontekście Karola Nawrockiego?
Nazwisko Olgierda L. pojawia się w raporcie na temat Karola Nawrockiego, według doniesień medialnych przygotowanym w PiS, zanim partia ta udzieliła poparcia prezesowi IPN w wyborach prezydenckich. O Olgierdzie L. w raporcie można przeczytać, że był to „gangster skazywany m.in. za sutenerstwo i brutalne pobicia, jeden z najbardziej znanych swego czasu polskich neonazistów, a obecnie członek gangów motocyklowych”.
Reklama Reklama Polityka Karol Nawrocki: Na sali bokserskiej spotykają się kandydaci na prezydenta i księża
Ten dokument to głęboka insynuacja rzeczy, które nie są zagrożeniem dla obywatelskiego kandydata na prezydenta – mówił w czasie konferencji prasowej w Żywcu Karol Nawrocki, prezes IPN, który startuje w wyborach prezydenckich z poparciem PiS.
Według raportu Karol Nawrocki „zna się z Olgierdem L. (…) oraz innymi neonazistami i brutalnymi przestępcami z Gdańska”.
Olgierd L., o którym w 2019 roku materiał przygotował „Superwizjer” TVN, był m.in. przywódcą klubu motocyklowego o nazwie Bad Company, tworzonego m.in. przez neonazistów. Klub miał zajmować się sutenerstwem, handlem narkotykami i wymuszaniem haraczy. W przeszłości siedział w aresztach i więzieniach m.in. za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą.
– Ja nie jestem specjalistą od znajomości kandydata PiS. To są pytania, które wy powinniście kierować do niego. Ja tu nie mam żadnej dodatkowej wiedzy w tej sprawie – mówił pytany o zatrzymanie Olgierda L. kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski.
– Ma to związek z twardą przestępczością. Spodziewamy się też niepokojącego kontekstu międzynarodowego, jeśli chodzi o tę sprawę – stwierdził z kolei Tusk.
Karol Nawrocki o raporcie: Niektórych osób w nim wymienionych nigdy nie widziałem
Nie ma pewności, czy raport, którego treść publikują media, powstał na zlecenie PiS. Karol Nawrocki pytany o jego treść podkreślał kilka razy, że jest on pełen „półprawd” i „kłamstw”. O osobach, które pojawiają się w raporcie mówił, że niektórych z nich „nigdy nie widział”, a z innymi spotkał się np. w ramach obowiązków służbowych wynikających z bycia prezesem IPN – np. spotkań w więzieniach organizowanych w ramach resocjalizacji.
Reklama Reklama
Jeszcze zanim Nawrocki został kandydatem na prezydenta „Rzeczpospolita” ujawniła, że prezes IPN dał się sfotografować z „Wielkim Bu”, byłym członkiem gangu sutenerów. – Łączył nas tylko boks – podkreślał wówczas Nawrocki.