Zdrowie: plany reform KO, PiS, Lewicy, Razem, PSL i Konfederacji.

Wraz z nasileniem się problemów w służbie zdrowia, obserwowaliśmy wysyp idei na jej ulepszenie. Jakie rozwiązania partie polityczne widzą jako wybawienie dla publicznej opieki zdrowotnej?

Foto: Adobe Stock

Michał Kolanko, Dominika Pietrzyk

Reklama

Kłopoty finansowe Narodowego Funduszu Zdrowia to jeden z tematów, które zaważyły na obliczu polityki w minionych tygodniach 2025 roku. Kryzys popchnął stronnictwa polityczne do zaprezentowania koncepcji na usprawnienie systemu opieki zdrowotnej. Poniżej zbieramy w całość pomysły partii na kwestie zdrowotne.

Reklama Reklama

Jaka koncepcja na usprawnienie służby zdrowia w wykonaniu partii politycznych? KO bez konkretów

Koalicja Obywatelska zdaje się nie posiadać sprecyzowanej idei na ulepszenie systemu. Jeszcze w okresie letnim, przy okazji reorganizacji rządu, premier Donald Tusk podkreślał znaczenie digitalizacji służby zdrowia. Od tego czasu w tej materii nie wiele się wydarzyło. W październiku natomiast powołano dyrektora Centrum e-Zdrowia (CeZ). Adam Konka zastąpił na tym stanowisku Małgorzatę Olszewską. Jednakże już po zaledwie dwóch miesiącach, 15 grudnia został… odwołany.

Ta rotacja kadrowa jest tym bardziej pechowa, że CeZ ma do spożytkowania blisko 1,2 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy. Fundusze te mają być przeznaczone między innymi na rozwój centralnej e-rejestracji i asystenta AI, który wspomoże umawianie się na badania pacjentom o słabszych umiejętnościach cyfrowych. Pierwszy etap centralnej e-rejestracji, czyli elektroniczne zapisy do specjalisty kardiologa, na badanie cytologiczne oraz mammografię, startuje 1 stycznia 2026 roku. Na poszerzenie e-zapisów na wszystkie konsultacje u lekarzy specjalistów zaczekamy do końca obecnej dekady.

Szczyt medyczny rządu – zwołany na początku grudnia w odpowiedzi na wcześniej zapowiedziany szczyt w Pałacu Prezydenckim – również nie dostarczył wyraźnej deklaracji co do kierunku naprawy systemu opieki zdrowotnej; szef rządu bezpośrednio lub pośrednio określił natomiast zbiór spraw, które nie nastąpią. I tak do wyborów do parlamentu z całą pewnością nie będzie ani zwiększenia składki zdrowotnej, ani limitu dochodów dla lekarzy prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze. Będzie natomiast wyszukiwanie oszczędności w gospodarowaniu dostępnymi środkami finansowymi.

Reklama Reklama Reklama

Dyskurs na temat ewentualnego kierunku usprawnień podjęło Ministerstwo Zdrowia pod przewodnictwem Jolanty Sobierańskiej-Grendy. Jeszcze latem szefostwo resortu – decyzją Donalda Tuska – zostało odpolitycznione, jednak propozycje, które przekazuje do przedyskutowania z interesariuszami – mimo, że w założeniu apolityczne – będą wymagać politycznej akceptacji. A o tym, jak ciężko o porozumienie nawet z wpływowym politykiem na czele ministerstwa, przekonała się Izabela Leszczyna podczas prac nad modernizacją szpitali. Ustawa wielokrotnie modyfikowała kształt, zanim zyskała uznanie wśród wszystkich partnerów koalicyjnych. Regulacje mają umożliwić łączenie się szpitali, jednak ostatecznie zabrakło w nich konkretnych instrumentów finansowych, które wsparłyby restrukturyzację placówek leczniczych.

Ochrona zdrowia Szpitale przygotowują się do dużej reformy. Na czym ma polegać?

We wrześniu weszły w życie przepisy tzw. ustawy o reformie szpitali, która ma umożliwić placówkom…

PiS przeciwny zamykaniu szpitali

łmetek rządu Donalda Tuska Prawo i Sprawiedliwość uświetniło konferencją programową, podczas której politycy PiS przedstawiali fundamenty koncepcji partii na unowocześnienie systemu opieki zdrowotnej. PiS zgłasza wniosek o ujednolicenie organu założycielskiego szpitala. Aktualnie – w przypadku SP ZOZ – może to być prezydent miasta albo burmistrz, starosta, marszałek województwa, uniwersytet lub ministerstwo. Dodatkowo funkcjonują jeszcze szpitale w formie spółek kapitałowych. – Jeśli będzie jednolity organ założycielski szpitali, nie będzie się likwidować żadnych szpitali (…). Wszystkie szpitale pozostaną, ale będą w sposób logiczny, adekwatnie do potrzeb zdrowotnych mieszkańców, wypełniać swoje funkcje – powiedział podczas konferencji programowej senator PiS Stanisław Karczewski.

Partia wskazuje także na konieczność rozdzielenia prywatnej i publicznej praktyki lekarskiej. Jak powiedział w podcaście „Rzecz o zdrowiu” Janusz Cieszyński, poseł PiS i były wiceminister zdrowia, najwięcej patologii występuje na granicy prywatnej i publicznej służby zdrowia. – Chodzi o sytuacje, w których lekarz, przyjmując w systemie publicznym, prowadzi jednocześnie prywatny gabinet i kieruje pacjentów do publicznego szpitala z pominięciem kolejki, ze swojego prywatnego gabinetu. To jest sytuacja nie do zaakceptowania i trzeba z nią walczyć – podkreślił.

Kolejny element na liście to „cyfryzacja totalna”, na którą składa się między innymi zaprojektowanie oraz wdrożenie cyfrowej ścieżki pacjenta i zbudowanie przez Ministerstwo Zdrowia nowego systemu informatycznego, który taką cyfrową ścieżkę pacjenta obsłuży. Centralnym punktem systemu ma być cyfrowe Centrum Obsługi Pacjenta, w którym dana osoba dowie się, gdzie otrzyma pomoc.

Reklama Reklama Reklama

Politycy PiS zwracają także uwagę na potrzebę urzeczywistnienia wyceny świadczeń w służbie zdrowia. Jest to alternatywa dla ustalenia limitów kontraktowych. Lekarze specjaliści na samozatrudnieniu rozliczają się na zasadzie procentu od procedury, co oznacza, że do ich kieszeni trafia określony odsetek kwoty, którą szpital otrzymuje z NFZ za wykonanie danego świadczenia. Wysoka wycena świadczeń w niektórych obszarach medycyny – na przykład w kardiologii – jest źródłem bardzo wysokich zarobków niektórych lekarzy.

Nowa Lewica proponuje podatek zamiast składki

Politycy Nowej Lewicy od kilku miesięcy dawali do zrozumienia, że zaprezentują kompleksową propozycję dotyczącą zmian w opiece zdrowotnej, a w szczególności w systemie jej finansowania. – Lewica chce zarówno w tej, jak i innych sferach dać znać, że ma kompleksowe rozwiązania. Z tego powodu przedstawiliśmy propozycje w opiece zdrowotnej i w 2026 roku będziemy prezentować kolejne ustawy z różnych dziedzin – akcentuje rozmówca „Rzeczpospolitej” z otoczenia władz Nowej Lewicy. Kontekstem jest oczywiście obecny kryzys w opiece zdrowotnej, chociaż propozycje Nowej Lewicy były rozwijane przez kilka miesięcy.

Polityka Lewica idzie na całość i składa radykalną reformę systemu ochrony zdrowia

Trzy filary reformy zdrowotnej: zmiana składki na podatek zdrowotny, rewolucja w akcyzie na alkoh…

Partia Włodzimierza Czarzastego pragnie zamienić aktualny system składkowy nowym podatkiem zdrowotnym w wysokości 12 proc. PIT i CIT. Kwota wolna wynosiłaby 30 tys. zł. Nasi rozmówcy z Lewicy podkreślają, że ta zmiana byłaby w rzeczywistości najbardziej znaczącym obniżeniem podatków dla obywateli – zwłaszcza tych o średnich i niskich zarobkach – od kilkunastu lat. Dla osób prawnych podatek również wynosiłby 12 proc. z tak zwaną tarczą podatkową, czyli odliczeniem 7 proc. od CIT. To pierwszy z trzech elementów zmian.

Drugi to nowy podatek od tzw. żywności wysokopalatalnej (HPF) – w praktyce dla takiej żywności, jak chipsy czy krakersy. W tym miejscu politycy Nowej Lewicy dowodzą, że takie rozwiązanie nie tylko przyniosłoby dodatkowe środki finansowe do budżetu, lecz także byłoby impulsem prozdrowotnym dla społeczeństwa.

Trzeci element to nowy sposób obliczania akcyzy na alkohol (jednolita stawka na gram czystego etanolu) i nowy podział przychodów z akcyzy – 80 proc. miałoby trafić bezpośrednio do NFZ, a tylko 20 proc. do budżetu państwa. Lewica zaprezentowała swoją propozycję na początku grudnia i ma to być początek dyskusji w ramach koalicji rządzącej odnośnie długoterminowych rozwiązań w opiece zdrowotnej. Całość ma doprowadzić do tego, że Polska będzie za około pięć lat przeznaczać 9 proc. PKB na zdrowie.

Reklama Reklama Reklama

Partia Razem proponuje 8 proc. PKB na zdrowie

Partia Razem również nie próżnuje. Kilka dni po tym, jak Nowa Lewica przedstawiła swój projekt, we Włocławku odbyła się specjalna konwencja z udziałem liderów drugiego ugrupowania lewicowego, którzy przedstawili własne pomysły na usprawnienia. Opozycyjne Razem od samego początku kryzysu w opiece zdrowotnej ostro krytykuje rząd.

Co planuje Adrian Zandberg wraz ze swoimi politykami? – Po pierwsze finansowy fundament. Na 2026 r. rząd zaplanował powiększenie deficytu NFZ o następne 23 mld zł. To dłuższe kolejki, przekładane operacje, zamykane oddziały. Potrzebujemy szybkiej ścieżki dojścia do wydatków na poziomie 8 proc. PKB. To z pewnością nie nastąpi bez przerwania niesprawiedliwych uprawnień składkowych. Razem proponuje wprowadzenie jednolitej daniny i likwidację KRUS, tak by położyć kres sytuacji, w której przedsiębiorcy, bogaci rolnicy lub księża dokładają do systemu o wiele mniej niż pracownicy – mówi „Rzeczpospolitej” Mateusz Merta, rzecznik Partii Razem.

– Zakończymy niepotrzebne wydłużanie się kolejek, dostosujemy uprawnienia zawodów medycznych, by pacjenci nie czekali po skierowania w „kolejkach do kolejek”, wprowadzimy wreszcie internetową Centralną Rejestrację Pacjentów. Uporządkujemy warunki pracy, koniec oszczędzania na personelu niemedycznym. Dodatkowo rozdzielenie prywatnej i publicznej praktyki lekarskiej, etaty dla lekarzy zamiast obscenicznych kontraktów dla nielicznych. To da się zrealizować w trakcie jednej kadencji Sejmu – dodaje Mateusz Merta.

PSL też ma pomysł na reformę systemu ochrony zdrowia. Ludowcy mówią o jednej instytucji

O koncepcji Polskiego Stronnictwa Ludowego na zmiany w opiece zdrowotnej jako pierwszy informował portal Rynek Zdrowia. Jednym z filarów usprawnień ma być przeniesienie składki chorobowej z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych do Narodowego Funduszu Zdrowia. Zdaniem ludowców takie wyjście przyniesie 4 mld zł oszczędności rocznie, bez konieczności podwyższania składki zdrowotnej. Aktualnie jedna instytucja pobiera składkę, a inna ponosi konsekwencje jej wydawania, co ma powodować nieład w systemie – argumentują.

Zdrowie Będzie reforma systemu ochrony zdrowia? Znamy propozycje PSL

PSL ma własną propozycję reformy systemu ochrony zdrowia, której szczegóły omówiono 11 grudnia na…

Reklama Reklama Reklama

PSL proponuje także zmiany w sposobie zatrudniania lekarzy, a dokładniej – systematyczne porzucanie kontraktów na korzyść etatów, co ma uniemożliwić jednoczesną pracę tego samego lekarza w wielu placówkach.

Decydująca wydaje się jednak propozycja dotycząca składki zdrowotnej. Ludowcy chcą analizy uprzywilejowanych form opodatkowania składkami i włączenia do systemu powszechnego m.in. służb mundurowych oraz sędziów. – Jeśli będzie akceptacja na to, żebyśmy włączyli do systemu całą mundurówkę i sędziów, to oczywiście trzeba rozmawiać również o rolnikach – zaznaczył Marek Sawicki, poseł PSL.

Konfederacja o marnotrawstwie w ochronie zdrowia

W grudniu – gdy napięcie wokół opieki zdrowotnej było największe, a rząd i Pałac Prezydencki zorganizowały swoje „medyczne szczyty”, w sprawę zaangażowali się zarówno Krzysztof Bosak, jak i Sławomir Mentzen. Wicemarszałek Sejmu krytykował m.in. propozycję Nowej Lewicy, nazywając zmiany w systemie podatkowym „niewielkimi i powierzchownymi”, silnie też skrytykował propozycje wprowadzenia tak zwanego podatku tłuszczowego od żywności HPF.

Foto: rp.pl/Weronika Porębska

Konfederacja 9 grudnia zorganizowała też cykl konferencji prasowych przed szpitalami w całej Polsce. Jej politycy opowiadali o stratach w opiece zdrowotnej i wydawaniu środków na – jak to określali – przywileje dla Ukraińców w ramach polskiego systemu.

Reklama Reklama Reklama

Rozwiązanie widzą między innymi w postawieniu na czele systemu specjalistów. Chcą również „rozbicia monopolu NFZ” oraz wprowadzenia współzawodnictwa ze strony podmiotów prywatnych i publiczno-prywatnych – zachowując jednak istnienie NFZ jako takiego. Politycy Konfederacji wskazują m.in. na system niemiecki lub singapurski, jako te, z których warto czerpać inspiracje do zmian w Polsce.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *