„Wołodymyr Zełenski to rozumie, oni nie”. Donald Tusk i Radosław Sikorski krytykują PiS i Konfederację

Nie ustają echa wystąpień na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa (MSC). W niedzielę, w mediach społecznościowych do przemówienia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego odnieśli się premier RP Donald Tusk oraz minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
„Wołodymyr Zełenski to rozumie, oni nie”. Donald Tusk i Radosław Sikorski krytykują PiS i Konfederację - INFBusiness

Premier RP Donald Tusk oraz szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski

Foto: PAP/Paweł Supernak

qm

– Obecnie najbardziej wpływowym członkiem NATO wydaje się Władimir Putin, ponieważ jego decyzje mogą blokować działania Sojuszu. I to mimo faktu, że to ukraińska armia zatrzymała Rosję – nie uczynił tego żaden kraj NATO, ani żadne wojska NATO, lecz wyłącznie nasz naród oraz armia – mówił prezydent Ukrainy podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

Wołodymyr Zełenski wezwał do utworzenia przez Europę własnych sił zbrojnych. – Nie chodzi o zastąpienie NATO, ale o to, aby Europa miała równy wkład w nasze bezpieczeństwo, tak jak Ameryka – tłumaczył. Podkreślił, że „Ukraina nigdy nie zaakceptuje porozumień podejmowanych bez jej udziału”. – Żadne decyzje dotyczące Ukrainy nie powinny być podejmowane bez Ukrainy. I podobnie Europa musi mieć swoje miejsce przy stole, gdzie będą zapadały decyzje dotyczące Europy. Każde inne rozwiązanie jest niedopuszczalne – zaznaczył.

„Rosja rozerwie Europę”. Wołodymyr Zełenski ostrzega w Monachium

– Niektórzy w Europie mogą odczuwać frustrację wobec działań Brukseli, ale pamiętajcie, że jeśli nie będzie Brukseli, to nadejdzie Moskwa. To jest wasza decyzja – przekonywał Zełenski, oceniając, że „Moskwa rozerwie Europę, jeśli nie będziemy sobie ufać”.

Premier RP Donald Tusk i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnieśli się do wystąpienia Zełenskiego w niedzielę na platformach społecznościowych, wykorzystując słowa prezydenta Ukrainy jako krytykę wobec swoich politycznych przeciwników. „Wołodymyr Zełenski stwierdził wczoraj, że »Bruksela może niektórych frustrować, ale jak nie będzie Brukseli, to przyjdzie Moskwa«. Ukraiński prezydent to rozumie, a PiS i Konfederacja nie. Albo, co gorsza (i co bardziej prawdopodobne), doskonale to rozumieją” – napisał w serwisie X szef rządu.

Trzy dni temu, również na X, szef rządu zwracał uwagę, że „sytuacja międzynarodowa jest na tyle poważna, że nie możemy sobie pozwolić na kłótnie w kraju w kwestii naszego bezpieczeństwa”. „Wzywam wszystkie siły polityczne oraz liderów do zaprzestania sporów na temat wojny i pokoju w Ukrainie oraz do jedności wobec zagrożeń z Wschodu. Polska, Europa oraz cały Zachód potrzebują dziś pełnej współpracy i solidarności” – apelował wówczas.

„Polscy politycy powinni wreszcie to zrozumieć”. Radosław Sikorski apeluje

W niedzielę, kilkanaście minut przed Tuskiem, wpis o podobnej treści zamieścił szef MSZ. „Z głębi cierpienia wojennego Ukrainy, w Monachium, Prezydent Zelenski ostrzegł Europejczyków, że mają dramatyczny wybór: Bruksela albo Moskwa. Wszyscy polscy politycy powinni wreszcie to zrozumieć” – napisał Sikorski.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *