Włodzimierz Czarzasty ma radę dla Szymona Hołowni. Chodzi o słowa o „zamachu stanu”

– Gdybym był na miejscu Szymona (Hołowni), pięć razy zastanowiłbym się, zanim coś powiem, i pięć razy przemyślałbym, zanim coś zrobię – stwierdził w rozmowie z Radiem Zet wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.
Włodzimierz Czarzasty ma radę dla Szymona Hołowni. Chodzi o słowa o „zamachu stanu” - INFBusiness

Włodzimierz Czarzasty w Sejmie

Foto: PAP

Artur Bartkiewicz

Reklama

Lider Nowej Lewicy został zapytany, czy rząd może upaść po tym, jak Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i lider Polski 2050, publicznie w Polsat News oświadczył, że wywierano na niego presję, by opóźnił zaprzysiężenie prezydenta elekta Karola Nawrockiego, co jego zdaniem mogłoby być interpretowane jako zamach stanu.

Reklama Reklama

PiS domaga się, aby prokuratura zajęła się słowami marszałka Sejmu oraz by Hołownia ujawnił nazwiska osób, które sugerowały mu działania mogące mieć cechy „zamachu stanu”. Sam Hołownia wyjaśnia, że terminu zamach stanu użył „nie w sensie prawnym, lecz jako polityczną diagnozę, opis sytuacji, w której następuje poważna destabilizacja państwa i podważenie zasad demokracji”. Spotkanie z marszałkiem Sejmu w związku z jego wypowiedzią zapowiedział już prezydent Andrzej Duda. Do spotkania ma dojść na początku sierpnia.

Wiceszefowa Polski 2050, minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, pytana o słowa Hołowni w TVN24, stwierdziła, że „były naciski, publicznie w mediach, zadawano pytania oraz formułowano tego typu sugestie”. – Tak, przychodzili do Szymona Hołowni i sugerowali, oczywiście, nie jestem od tego, aby ujawniać personalia, natomiast zwracam uwagę, że to się po prostu pojawiało w przestrzeni publicznej – podkreśliła.

Włodzimierz Czarzasty: Niech Szymon Hołownia pięć razy przemyśli, zanim coś powie lub zrobi

– Pan Hołownia musi rozważyć jedną rzecz: działania i słowa, które podejmuje lub wypowiada w ostatnim czasie, powodują, że musi się z tego bezustannie tłumaczyć. Wydaje mi się, że to nie jest korzystne dla polityka, gdy w chwili, kiedy podejmuje jakieś działania, na przykład przyjeżdża do kogoś o 1. w nocy do mieszkania (…), spotyka się z panem (Jarosławem) Kaczyńskim i dyskutują o ratowaniu Rzeczypospolitej… O różnych sprawach z panem Kaczyńskim można rozmawiać, ja nigdy nie rozmawiałbym z nim o ratowaniu Rzeczypospolitej, bo to on doprowadził Rzeczpospolitą do obecnego stanu. Jeżeli rzuca takie tezy, jak zamach stanu, to musi bardzo starannie przemyśleć, co robi i co mówi. Bo potem prowadzi to do sytuacji, w której więcej słów tłumaczących musi paść niż słów, które wskazywałyby kierunek, lub działań, które pokazywałyby, z kim chce się spotkać – mówił Czarzasty, odpowiadając na słowa Hołowni.

Reklama Reklama Reklama

Lider Nowej Lewicy w swojej wypowiedzi odniósł się do spotkania w prywatnym mieszkaniu Adama Bielana, w którym uczestniczyli Jarosław Kaczyński, Hołownia oraz wicemarszałek Senatu Michał Kamiński. Gdy ujawniono, że takie spotkanie miało miejsce, marszałek Sejmu wyjaśnił, że rozmawia z przedstawicielami wszystkich sił politycznych w Polsce.

Czarzasty zapewnił, że nie zna osób, które namawiałyby do zamachu stanu. – W takich sytuacjach trzeba mieć dużo zdrowego rozsądku. Jeśli takie osoby istniały, a uznajemy to za działanie niezgodne z prawem, prokuratura ma odpowiednie narzędzia, aby takie sprawy ocenić i zbadać, a następnie sądy są odpowiednie do wydawania wyroków w takich sprawach – podkreślił.

Ja, w przeciwieństwie do innych polityków, nie stawiam przyjaciół z koalicji w niezręcznej sytuacji

Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu, lider Nowej Lewicy

– Mam do tego dystans. Wydaje mi się, że w takich sytuacjach trzeba mieć dużo rozsądku i mądrości w sobie. Ja na miejscu Szymona pięć razy bym się zastanowił, zanim coś powiem, i pięć razy przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji. To powoduje głównie dla niego problemy

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *