Prezydent ułaskawił panów Kamińskiego i Wąsika ponownie, czym przyznał, że wtedy ich nie ułaskawił. Co jednak jest jakimś progresem obserwowanym w myśleniu prawnym pana prezydenta – mówił w "Kropce nad i" w TVN24 marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Szymon Hołownia
– Mam prosty komunikat do panów byłych posłów, Kamińskiego i Wąsika: oczywiście, że mogą pojawić się w Sejmie, ale pojawią się tam na moich warunkach — mówił Hołownia, zapytany co zrobi, gdyby skazani prawomocnym wyrokiem sądu politycy PiS pojawili się w Sejmie .
Marszałek podkreślił, że skoro Kamiński i Wąsik twierdzą, że są posłami, to muszą się stosować do artykułu 7 Regulaminu Sejmu, który mówi o „stosowaniu się do wynikających z Regulaminu Sejmu poleceń Marszałka Sejmu”.
– A jeżeli nie są posłami, to muszą stosować się do poleceń porządkowych marszałka Sejmu z artykułu 10 Regulaminu Sejmu, bo to marszałek Sejmu odpowiada za porządek w Sejmie. Tak czy siak muszą stosować się do poleceń porządkowych marszałka Sejmu — mówił Hołownia.
Podsumował, że nawet jeśli obaj politycy wejdą do Sejmu, odbędzie się to na jego zasadach, a jemu „nikt warunków stawiać nie będzie” i nie będzie mu groził.
Hołownia komentuje decyzję prezydenta Andrzeja Dudy
Marszałek Sejmu stwierdził, że decyzją o ułaskawieniu Kamińskiego i Wąsika Andrzej Duda przyznał, że jego akt łaski z 2015 roku był nieskuteczny,
– Ułaskawił ich ponownie, czym przyznał, że wtedy ich nie ułaskawił. Co jednak jest jakimś progresem obserwowanym w myśleniu prawnym pana prezydenta — powiedział Hołownia. Dodał, że jest już najwyższa pora, by skończyć tę tragikomedię.
Marszałek Sejmu zapewnił, że nikt nie będzie się szarpał z Kamińskim i Wąsikiem, nawet jeśli dostaną się na salę plenarną, przy czym, jak stwierdził, „nie ma takiej możliwości”.
– Jeżeli się w jakiś sposób dostaną w miejsce, do którego nie powinni się dostać, to będziemy metodami pokojowymi doprowadzać do deeskalacji tego konfliktu i przekonywać ich, że nie powinni być tam, gdzie być nie powinni – zapewnił Hołownia.
Marszałek Sejmu o „torturach”
Hołownia skomentował słowa Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że jego partia zwróci się do UE z oskarżeniem polskich władz o stosowanie tortur. Stwierdził, że prezes PiS „zagubił się w epokach historycznych i w geografii”.
– Jeżeli ktoś dzisiaj w Sejmie mówi o tym, że panowie w więzieniu byli poddawani torturom, a oni w dobrej formie — dzięki Bogu, że w dobrej formie — udzielają wywiadów, uśmiechnięci od ucha do ucha. Tak nie wyglądają ludzie, którzy byli poddawani torturom — mówił marszałek. – Pracując w różnych miejscach na świecie, widziałem ludzi, którzy byli poddawani torturom i zapewniam, że oni tak nie wyglądają – dodał.