Skończył się sezon urlopowy (niesłusznie zwany ogórkowym) i wróciła polityka. Jaki obraz sceny wyłania się z nowego badania IBRiS dla „Rzeczpospolitej”?
Sala obrad Sejmu
Od wyborów europejskich, już przez wiele miesięcy, nie zmienia się jedno: przewaga (mniejsza lub większa) Koalicji Obywatelskiej nad PiS. Podobnie jest w sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej”, który pokazuje, że KO może liczyć na 33,5 proc., a PiS – na 31,9 proc. Dwucyfrowy wynik w tym badaniu – 11 proc. – odnotowuje też Trzecia Droga. Na dalszych miejscach jest Konfederacja (8,1 proc.) oraz Lewica (7,7 proc.). Niezdecydowanych w tym sondażu jest 7,8 proc. To obraz sceny na koniec sierpnia (30–31 sierpnia – wtedy wykonano badanie, metoda CATI), tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego i przed kolejnym posiedzeniem Sejmu planowanym na 11–13 września.
Trzecia Droga wraca na podium
Do nowego sezonu politycznego szykuje się koalicja rządząca. Nie brakuje w niej napięć na tle takich spraw jak aborcja, składka zdrowotna czy plany mieszkaniowe. Sondaże wpływają na postrzeganie ogólnego, wewnętrznego układu sił. I tak gdy spojrzymy na sytuację pod koniec czerwca, to wtedy w badaniu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” trzecią siłą polityczną była Konfederacja z wynikiem 10,8 proc. Teraz na trzecie miejsce wróciła Trzecia Droga, co bez wątpienia dla Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza jest dobrą wiadomością. Konfederacja w czasie wakacji zaliczyła spadek o blisko 3 pkt proc. Co na to Trzecia Droga?
– Ten wynik wydaje mi się bardziej wiarygodny niż ostatnie badania pokazujące słabsze wyniki Trzeciej Drogi. Układ sił na polskiej scenie politycznej, który ukształtował się po wyborach 15 października 2023 roku, w mojej ocenie w znacznej mierze powtórzyłby się w nowych wyborach, gdyby do nich faktycznie doszło, po kampanii i po pokazaniu, czym się partie w koalicji faktycznie zajmowały. Jestem jednak zaskoczony notowaniami PiS. Po informacjach o kolejnych nieprawidłowościach, które się pojawiają, ten teflon wokół partii Kaczyńskiego nadal się utrzymuje – mówi nam Sławomir Ćwik, poseł z Polski 2050, o wynikach sondażu.
Co teraz na horyzoncie w koalicji rządzącej? Premier Donald Tusk zapowiedział przed kilkoma dniami w Gdańsku, że odbędzie się swoiste rozliczenie prac ministrów – poprzez rozmowy i spotkania z tymi, którzy są z tych prac niezadowoleni. – Chciałbym, żebyśmy w następnych miesiącach zrobili urzędową spowiedź powszechną na spotkaniach z ludźmi – powiedział Tusk. Jak podkreślił, mają to być spotkania z tymi, którzy mają obecnie powody do niepokoju wynikające z prac rządu. Cykl spotkań ma rozpocząć się od rozmów w wykonaniu ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.
Co dalej po decyzji PKW
Najważniejszym tematem politycznym ostatnich dni była negatywna dla PiS decyzja PKW w sprawie funduszy. PiS odpowiedziało zbiórką i finansowym „pospolitym ruszeniem”. – Sądziłem, że decyzja PKW bardziej przetasuje scenę polityczną. Być może trzeba więcej czasu, by wiadomość o tej sytuacji dotarła do opinii publicznej. KO jest numerem jeden i ciągle konsumuje poparcie swoich mniejszych koalicjantów. Widać też w tym badaniu zadyszkę Konfederacji. Ciekawym wątkiem jest też demotywacja wyborców w tej chwili, jeśli chodzi o wybory, zwłaszcza koalicji rządzącej. To potwierdza w rzeczywistości to, co powiedział Włodzimierz Czarzasty we wtorek rano, że badania wewnętrzne pokazują ambiwalentny stosunek wyborców do działań rządu i do koalicji jako takiej – mówi nam dr Bartosz Rydliński z UKSW i Centrum im. Daszyńskiego.
W najbliższych dniach i tygodniach poza sondażami pokazującymi poparcie dla partii politycznych coraz więcej zacznie pojawiać się badań dotyczących wyborów prezydenckich. Kampania, a wcześniej prekampania prezydencka, może wpłynąć na relacje wewnątrz rządzącej koalicji. – Już teraz największym problemem jest kwestia pewnego poszanowania dla priorytetów programowych różnych partii. I szacunku ogólnego między sobą – podsumowuje jeden z naszych informatorów z rządu.