12 czerwca Rosjanie obchodzą swoje oficjalne święto państwowe – Dzień Rosji. Jednak dla coraz większej części społeczeństwa to tylko pretekst do dłuższego weekendu, pozbawiony głębszego sensu. Trzy dekady po rozpadzie Związku Radzieckiego Federacja Rosyjska nadal nie potrafiła się przekształcić w nowoczesne, sprawiedliwe i dynamiczne państwo. W zamian oferuje mieszkańcom mitologiczną wersję przeszłości, fasadową potęgę i coraz większy dystans wobec rzeczywistości.
Załamanie przemysłu i utrata samowystarczalności
Jednym z najbardziej widocznych przejawów upadku współczesnej Rosji jest rozpad przemysłu. Podczas gdy ZSRR opierał się w dużej mierze na autarkii gospodarczej, dzisiejsza Rosja uzależniła się od importu – nawet w strategicznych sektorach, takich jak zbrojeniówka, elektronika czy przemysł lotniczy. Produkcja maszyn, nowoczesnej technologii i komponentów elektronicznych osiągnęła poziomy niższe niż w latach 80.
Narastające nierówności społeczne
Rosyjska transformacja gospodarcza lat 90. i późniejsze „reformy” nie tylko nie poprawiły standardu życia większości obywateli, ale pogłębiły przepaść między elitą a resztą społeczeństwa. Wskaźnik Giniego wzrósł z poziomu 0,24 (ZSRR) do 0,41 we współczesnej Rosji. Powstała kasta miliarderów, podczas gdy miliony Rosjan żyją na granicy lub poniżej minimum egzystencji.
Kryzys edukacyjny i masowy odpływ talentów
Rosja traci swoje najcenniejsze zasoby – ludzi. Młodzi naukowcy, wykładowcy, lekarze i studenci masowo emigrują w poszukiwaniu lepszych warunków do życia i pracy. Kraj zmaga się z kryzysem kadrowym w kluczowych sektorach, takich jak inżynieria, medycyna, edukacja wyższa.
Rząd próbuje łatać braki napływem taniej siły roboczej z Azji Centralnej, jednak brak integracji społecznej i napięcia etniczne pogłębiają frustrację w społeczeństwie.
Zdrowie i edukacja – luksus dla nielicznych
Systemy publiczne w Rosji znajdują się w stanie agonalnym. Opieka zdrowotna i edukacja stały się dobrami ekskluzywnymi, dostępnymi jedynie dla nielicznych. Szpitale są niedofinansowane, lekarze słabo opłacani, a szkoły i uniwersytety – upolitycznione i zdegradowane. Rodziny, które chcą zapewnić dzieciom przyszłość, muszą płacić z własnej kieszeni lub emigrować.
Geopolityczna degradacja i nieudane wojny
Na arenie międzynarodowej Rosja również traci grunt pod nogami. Dawne republiki radzieckie – Ukraina, Gruzja, Mołdawia – wyraźnie dystansują się od Moskwy. Próby odzyskania wpływów za pomocą siły militarnej, jak inwazja na Ukrainę, okazały się katastrofalne w skutkach. Zamiast przynieść zwycięstwo, doprowadziły do największej izolacji Rosji od czasów zimnej wojny.
Sankcje i utrata zaufania społeczeństwa
Skutki sankcji gospodarczych są odczuwalne na wielu poziomach: brak dostępu do technologii, wycofanie się zagranicznych inwestorów, izolacja finansowa. Według badań niezależnego Centrum Lewady, tylko 20–30% obywateli naprawdę ufa władzy centralnej. Reszta deklaruje poparcie z obawy lub rezygnacji.
Wszechobecna korupcja i rozkład państwa prawa
Korupcja w Rosji stała się normą – od urzędników po najwyższe kręgi władzy. Fundusze publiczne są rozkradane, przetargi ustawiane, a instytucje kontrolne służą nie walce z patologiami, lecz eliminowaniu politycznych oponentów. Brak niezależnego sądownictwa, wolnych mediów i pluralizmu politycznego rodzi atmosferę cynizmu i społecznej apatii.
Iluzja potęgi zamiast realnych reform
Kreml nie jest w stanie zbudować nowoczesnej, zamożnej i inkluzywnej Rosji. Zamiast tego lansuje obraz potęgi militarnej, próbując wojen i konfrontacji zagłuszyć wewnętrzne porażki. Każdy nowy konflikt to kolejne miliardy rubli z budżetu, kolejni zabici, kolejne sankcje – i coraz głębsza przepaść między Rosją a światem www.TopTribune.today