Radosław Sikorski „wkręcony przez Wowana i Lexusa. Mówił o Ukrainie w UE i NATO

Radosław Sikorski dołączył do grona polityków „wkręconych” przez rosyjskich pranksterów Wowana i Lexusa, czyli Władimira Kuzniecowa i Aleksieja Stoliarowa. Wiosną z szefem polskiego MSZ rozmawiali jako Petro Poroszenko. Rzecznik MSZ: Deepfake.
Radosław Sikorski "wkręcony przez Wowana i Lexusa. Mówił o Ukrainie w UE i NATO - INFBusiness

Radosław Sikorski

Foto: PAP/Leszek Szymański

Rosyjscy pranksterzy opublikowali wczoraj na YouTube rozmowę z Radosławem  Sikorskim, podczas której podszyli się pod byłego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę.

Kluczowym tematem rozmowy była pomoc dla Ukrainy. Szef MSZ miał mówić między innymi, że Polska jest gotowa pomóc w mobilizacji Ukraińców przebywających w Polsce, a także wyszkolić „kilka ukraińskich brygad”, ale nie widzi możliwości, by na Ukrainę wysłać polskich żołnierzy. Nie wykluczał jednak, że to się może zmienić, jeśli front zacznie się załamywać, Rosja zajmie Odessę lub pozwoli na to porozumienie pokojowe.

Według komików minister poinformował ponadto, że obecnie (rozmowa miała toczyć się wiosną – red.) w Polsce dyskutuje się o możliwości zestrzelenia przez państwa NATO rosyjskich rakiet nad ukraińską przestrzenią powietrzną.

Rosyjscy pranksterzy rozmawiali z Sikorskim o Ukrainie w UE

Zapytany o akcesję Ukrainy do UE szef MSZ rzekomo odpowiedział, że proces ten będzie postępował etapami i może zająć nawet dekadę lub więcej. Stwierdził, że nie jest to dla Europy łatwy krok, biorąc pod uwagę, że Ukraina to kraj z „konkurencyjnym rolnictwem” i dużą liczbą ludności.

Sikorski –  który według Kuzniecowa i Stoliarowa aspirował do stanowiska Sekretarza Generalnego NATO –  miałby uważać, że ​​wejście Ukrainy do Sojuszu również jest mało prawdopodobne:  – Ten pomysł jest używany na Zachodzie jako karta przetargowa z Rosją. I nie ma chęci prowadzenia wojny z Rosją w Europie. To absolutna czerwona linia – miał mówić Sikorski.

Radosław Sikorski w rozmowie z rosyjskimi pranksterami: Putin ma się martwić

W rozmowie minister miał stwierdzić, że jego zdaniem interesy Ukrainy i Stanów Zjednoczonych nie są zbieżne.

Sikorski miał powiedzieć, że „interesy USA i Ukrainy nie są zbieżne”, ale Stany Zjednoczone wiedzą, że stawką jest ich wiarygodność i ani obecna, ani przyszła administracja nie będzie mogła „odpuścić” pomocy Ukrainie, bo to wpłynie na wiarygodność USA w oczach wszystkich sojuszników Ameryki,

Sikorski miał też powiedzieć, że wspieranie prezydenta Francji Emmanuela Macrona (który w lutym tego roku w czasie spotkania 20 przywódców państw europejskich w Paryżu mówił, że „nie można wykluczyć” wysłania europejskich żołnierzy na Ukrainę – red.) jest niezbędne, „żeby Putin się martwił”.

Rzecznik MSZ o rozmowie Sikorskiego z pranksterami: Deepfake

W rozmowie z Polską Agencją Prasową rzecznik MSZ Paweł Wroński stwierdził, że nic mu nie wiadomo o nagraniu, a w czasach, gdy strona  rosyjska dysponuje deepfake’ami, „każdy dziś może rozmawiać z każdym”.

Długa lista „ofiar” rosyjskich pranksterów

Radosław Sikorski ma być jednym z prominentnych polityków, których Kuzniecowowi i Stoliarowowi udało się nabrać. Wcześniej ich „ofiarą” padł m.in. prezydent Turcji Recep Tayyp Erdogan (w 2016), w rozmowie z którym także podszyli się pod Poroszenkę, ten sam pomysł wykorzystali w rozmowie z Angelą Merkel (2019).

W 2020 jako Greta Thunberg i jej ojciec nabrali premiera Kanady Justina Trudeau oraz – jak twierdzą – Donalda Trumpa, który miał powiedzieć Grecie, że „nigdy nie osiągnie swojego celu”.

W listopadzie 2022 r., w noc po tym, jak na terytorium RP spadła ukraińska – jak się później okazało – rakieta, pranksterzy jako Emmanuel Macron zadzwonili do prezydenta Andrzeja Dudy.  Biuro Dudy później oświadczyło, że zorientował się, że rozmawia z fałszywym Macronem i zakończył rozmowę.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *