Dziś została złożona skarga do Sądu Najwyższego ws. decyzji PKW, która odbiera nam bardzo znaczną część i dotacji i subwencji, i która została podjęta w całkowitej sprzeczności z prawem – mówił w czasie oświadczenia dla mediów prezes PiS, Jarosław Kaczyński.
Jarosław Kaczyński
– Jednocześnie niezależnie od tej sprzeczności z prawem, (decyzję podjęto) w sprzeczności z szerszymi zasadami, oczywistymi w prawie, wynikającymi z konstytucji, to znaczy z zasadą równości traktowania takich samych podmiotów – dodał prezes PiS.
– Zarzuty, które nam postawiono, postawiono poza prawem i wbrew prawu, można było postawić innym partiom. Tylko tam ich nie postawiono – argumentował Kaczyński.
– Dalej rzecz jest w ręku Sądu Najwyższego. Oczywiście ta władza nie przestrzega prawa. Nie podejmując żadnego formalnego aktu, uchyliła konstytucję i – co za tym idzie – ustawodawstwo i być może decyzje podjęte przez Sąd Najwyższy też będą miały charakter wpisujący się w to całe przedsięwzięcie, mające charakter kontrrewolucji, przywracania tego, czego myśmy nie akceptowali i co zostało w czasie naszych rządów odrzucone, czyli postkomunizmu. W tej chwili on wraca w zaostrzonej postaci – i to jest jeden z przejawów tego powrotu, próba praktycznego uniemożliwienia działań opozycji, która jest przeciwko temu fatalnemu rządowi – kontynuował prezes PiS.
Chodzi o decyzję PKW, która odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS. PKW odrzuciła sprawozdanie w związku z nieprawidłowościami przy finansowaniu kampanii wyborczej na kwotę 3,6 mln złotych. PKW zarzuciła PiS prowadzenie agitacji wyborczej w czasie finansowanych z budżetu pikników wojskowych. Wyborczy charakter miał też – zdaniem Komisji – spot Ministerstwa Sprawiedliwości promujący zmiany w Kodeksie karnym. Ponadto powodem do odrzucenia sprawozdania było zatrudnienie w Rządowym Centrum Legislacji kilku osób, które zajmowały się kampanią wyborczą ówczesnego szefa RCL, Krzysztofa Szczuckiego.
Informacja jest aktualizowana