Pierwsze 100 dni gabinetu Donalda Tuska upłynęły pod znakiem kohabitacji z prezydentem, wewnętrznych sporów oraz kampanii samorządowej.
Premier Donald Tusk najbardziej może być zadowolony z polityki zagranicznej rządu i odblokowania środków z KPO
W czwartek, dzień przed symbolicznym terminem 100 dni od zaprzysiężenia, politycy PiS zorganizowali kontrole poselskie w ministerstwach w celu sprawdzenia realizacji „100 konkretów”, Polska 2050 złożyła własny projekt dotyczący liberalizacji handlu w niedzielę – co wyklucza ministra pracy, rodziny i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, a prezydent Andrzej Duda skierował do premiera list z krytyką zmian w prokuraturze.
Rano w Radiu Plus Paulina Matysiak z partii Razem określiła zapowiedziany wcześniej w tym tygodniu przez Tuska wniosek o Trybunał Stanu dla prezesa NBP Adama Glapińskiego jako „polityczną hucpę” i wykluczyła jego poparcie. Tego samego dnia minister finansów Andrzej Domański zapowiedział kształt zmian w składce zdrowotnej. A to było punktem zapalnym w samej koalicji ze strony liderów Trzeciej Drogi.
Ten jeden dzień pokazuje 100 dni rządu Tuska w pigułce. Ale premier już zapowiada polityczne przyspieszenie. Tusk 100 dni spędzi w Brukseli, na szczycie Rady Europejskiej. Odblokowanie KPO to jeden z największych jego sukcesów. A ministerstwa będą samodzielnie podsumowywać ostatnie ponad trzy miesiące.
Rząd Donalda Tuska bez rzecznika prasowego
Rząd – co zdecydowanie wyróżnia obecny gabinet – nie ma swojego rzecznika prasowego. A główny ciężar komunikacji zarówno w trakcie konferencji prasowych, jak i poprzez media społecznościowe bierze na siebie sam Donald Tusk. Podobnie zresztą jak w trakcie kampanii wyborczej w 2023 roku.
Konstrukcja rządu była odbiciem sejmowej i koalicyjnej układanki. Szymon Hołownia został marszałkiem Sejmu, a Władysław Kosiniak-Kamysz wicepremierem i szefem MON. Kosiniak-Kamysz przez pierwsze miesiące koncentrował się nad audytem, zwiększeniem sił zbrojnych i zakupami uzbrojenia oraz stworzeniem Obrony Cywilnej. Rozwiązał podkomisję smoleńską, ale w zakresie zbrojeń, wydatków budżetowych i zwiększania liczby żołnierzy kontynuuje to, co robił Mariusz Błaszczak. Naciska na odpolitycznienie wojska i nie pokazuje się na tle żołnierzy.
Po pierwsze, gospodarka
Trudne zadanie mieli na pierwsze 100 dni ministrowie gospodarczy w rządzie Tuska. Opóźnianie przez prezydenta Dudę powołania nowego gabinetu sprawiło, że prace nad ustawą budżetową na 2024 r. musiały przebiec w ekspresowym tempie.
Na poprawienie i choćby częściowe dostosowanie do realiów i oczekiwań nowego rządu projektu budżetu odziedziczonego po ekipie premiera Morawieckiego minister finansów Andrzej Domański miał zaledwie cztery dni. Potem, mimo obstrukcji prezydenta (m.in. weto do ustawy okołobudżetowej), udało mu się z sukcesem doprowadzić do końca prace nad planem finansowym państwa na ten rok i oddalić groźbę ponownych wyborów.
Mnóstwo pracy ma Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, szefowa resortu funduszy i polityki regionalnej. To na jej barki spadł nadzór nad sprawnym wydatkowaniem ogromnych pieniędzy z KPO odblokowanych przez rząd Tuska, po dwóch latach zamrożenia na skutek konfliktu rządu PiS z KE. Trwają prace nad rewizją KPO, która ma sprawić, że część pieniędzy zostanie przekierowana na cele, które można będzie zrealizować w krótszym czasie.
Nieco wolniej, niż się spodziewano, przebiega realizowana pod nadzorem Borysa Budki, ministra aktywów państwowych, wymiana kadr w spółkach Skarbu Państwa. Ich stare władze zostały już jednak odwołane, są nowe rady nadzorcze, w większości spółek także tymczasowi prezesi. W przygotowaniu są lub trwają konkursy na nowe władze.
Protesty rolników
Czesław Siekierski przejął fotel ministra rolnictwa w niezwykłym momencie, gdy ten zaspany zwykle resort ma pożar stulecia, czyli kryzys związany z importem zbóż z Ukrainy i falą protestów rolniczych w Europie. Siekierskiemu zamiast menedżera rolnictwa przypadła bardziej rola dyplomaty, choć trudno walczyć ze zjawiskiem wspieranym przez Rosję – mimo spełniania kolejnych postulatów protesty trwają. Do tego portfel dopłat rolniczych pozmieniany tak, że większość pieniędzy jest przejadana w dopłatach, a nie idzie na inwestycje, więc rolnictwo żadnej przemiany nie przechodzi. Jak sobie radzi? Jeszcze nie utonął, rozmowy trwają, choć rolników także jeszcze nie uspokoił.
Na pierwszej linii były też tematy związane z praworządnością. Jednak po 100 dniach rząd nie może pochwalić się z sukcesami w sprawach tzw. przywracania praworządności. Do osiągnięć ministra sprawiedliwości Adama Bodnara można zaliczyć zainicjowanie przystąpienia Polski do Prokuratury Europejskiej, a także stworzenie mapy przywracana ładu w sądach dla Komisji Europejskiej, co jest warunkiem odblokowania KPO.
Po 100 dniach rząd nie może pochwalić się sukcesami w sprawach tzw. przywracania praworządności.
Bodnar dokonał też kilkudziesięciu zmian kadrowych na szczeblach kierowniczych w sądach i prokuraturze, powołał rzeczników dyscyplinarnych ad hoc i na tym jego sukcesy się kończą.
Kluczowe cele, jak zmiany w Krajowej Radzie Sądownictwa, uporządkowanie sytuacji w Trybunale Konstytucyjnym i Sądzie Najwyższym, a także zweryfikowanie tzw. neosędziów nie zostały zrealizowane.
Zmiana w polityce zagranicznej Polski
Duże zmiany odbyły się w sferze zagranicznej. W ciągu zaledwie trzech miesięcy Polska przełamała spór z Brukselą. Pogodziła się też na tyle z Niemcami i Francją, że Trójkąt Weimarski urósł do jednego z głównych formatów rozstrzygających o przyszłości Unii. Joe Biden do Białego Domu zaprosił Donalda Tuska, na czym skorzystał też prezydent Andrzej Duda, którego ze strony obecnego przywódcy USA taki zaszczyt do tej pory nie spotkał. W tej wielkiej przebudowie polskiej polityki zagranicznej Radosław Sikorski odegrał kluczową rolę. Obok Tuska to dziś najbardziej rozpoznawalny na świecie polski polityk.
Zmiany to też sfera sportu. Sławomir Nitras pierwsze tygodnie pracy poświęcił audytowi działań poprzednika oraz mediom społecznościowym, a kolejne – kreśleniu założeń. Wiele zapowiedzi – stworzenie strategii rozwoju sportu, współpraca ze światem akademickim, wsparcie lig amatorskich, dofinansowanie programu animatorów sportu i szersze otwarcie obiektów dla sportu powszechnego – wygląda obiecująco. Przygotował już m.in. program modernizacji Orlików, który należy ocenić pozytywnie, podobnie jak wycofanie się z wielu obietnic wyborczych poprzedniego rządu dot. wsparcia budowy obiektów sportowych dla klubów zawodowych oraz Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Współpraca: Piotr Skwirowski, Tomasz Pietryga, Kamil Kołsut, Marek Kozubal, Jędrzej Bielecki, Aleksandra Ptak-Iglewska