Prezes PiS Jarosław Kaczyński określił jako „śmieci po Służbie Bezpieczeństwa” osoby, które zakłócały niedzielne obchody miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. Zapewnił, że „już niedługo” ci ludzie trafią do więzienia.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński i europosłanka Jadwiga Wiśniewska na pl. Piłsudskiego w Warszawie
Jakub Czermiński
Reklama
W niedzielny poranek, jak co dziesiąty dzień miesiąca, były premier Jarosław Kaczyński, lider Prawa i Sprawiedliwości oraz brat prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który zginął w katastrofie Tu-154M, w towarzystwie polityków PiS uczestniczył w organizowanych na pl. Piłsudskiego ceremoniach upamiętniających ofiary katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku.
Reklama Reklama
Prezes PiS tradycyjnie wygłosił kilkuminutowe przemówienie. Jak w ostatnich miesiącach, było ono zakłócane przez grupę protestujących. Jedna z osób, używająca sprzętu nagłaśniającego, nieustannie powtarzała słowo „kłamca”.
Zakłócana miesięcznica katastrofy smoleńskiej. Ostre słowa Jarosława Kaczyńskiego pod adresem demonstrantów
– Jest jak co miesiąc. Co miesiąc mamy tutaj zbiór śmieci po Służbie Bezpieczeństwa – rozpoczął Jarosław Kaczyński. – I jednocześnie posiadamy prawdę, prawdę o tym, co wydarzyło się przeszło 15 lat temu, prawdę o tej okropnej zbrodni, która została zaplanowana i zrealizowana przez te ośrodki, które za wszelką cenę chciały wyeliminować z polskiej i europejskiej polityki człowieka, który ośmielił się podjąć próbę powstrzymania rozwoju rosyjskiego imperializmu – dodał.
Prezes PiS podkreślał, że Lech Kaczyński przestrzegał przed rosyjskim imperializmem i dlatego stanowił zagrożenie dla władz rosyjskich. – Bo potrafił to robić, potrafił stworzyć sojusz między różnymi krajami, głównie postsowieckimi, które działając wspólnie, szczególnie w obszarze energetyki, eksportu ropy i gazu, mogłyby poważnie zagrozić Rosji, mogłyby zmniejszyć jej dochody, mogłyby spowolnić proces budowy armii gotowej do walki, gotowej do atakowania innych państw – wiemy, że to miało miejsce wobec Ukrainy – że ten proces byłby co najmniej wolniejszy, trudniejszy dla Rosji. I dlatego zginął – oświadczył.
Reklama Reklama Reklama
Kaczyński odniósł się również do osób zakłócających przebieg uroczystości. – A tu stoją ci, którymi powinny zająć się służby specjalne, tylko niestety na razie mamy taki rząd i takie służby, które nie wypełniają swoich obowiązków – powiedział.
Prezes PiS: KPO – Koryto Platformy Obywatelskiej
– Ale to już niedługo. Przyjdzie czas, w którym ci ludzie znajdą się tam, gdzie ich miejsce, to znaczy w więzieniach, a władza Polski będzie realizowała polskie interesy. Tego się tak panicznie boją, i te śmieci, które tu stoją – dodał.
– Nie mówię tu oczywiście o tych, którzy nas wspierają – zastrzegł. – Ale tego boją się także i ci, którzy dzisiaj siedzą w rządowych urzędach, ci, o których dzisiaj wszyscy w Polsce mówią jednym równoważnikiem zdania: KPO – koryto Platformy Obywatelskiej – mówił prezes PiS, odnosząc się do głośnej w ostatnich dniach afery dotyczącej dystrybucji środków z Krajowego Planu Odbudowy dla branży hotelarskiej i gastronomicznej (HoReCa).
