List żelazny nie dla Michała K. Sąd odrzuca wniosek byłego prezesa RARS

Sprzeciw prokuratury zablokował wydanie listu żelaznego dla Michała K., byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. – Sąd nie rozpatrywał sprawy merytorycznie – utyskuje obrońca.
List żelazny nie dla Michała K. Sąd odrzuca wniosek byłego prezesa RARS - INFBusiness

Były prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał K.

Foto: PAP/Artur Reszko

Formalne przesłanki zdecydowały o odrzuceniu wniosku o wydanie listu żelaznego dla Michała K., byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, który od blisko miesiąca jest tymczasowo aresztowany w londyńskim więzieniu.

Dlaczego sąd odrzucił wniosek Michała K. o list żelazny?

To nowelizacja kodeksu postępowania karnego z 2021 r., o której kilka dni temu pisaliśmy w „Rzeczpospolitej”, spowodowała, że warszawski sąd uznał, że sprzeciw prokuratury uniemożliwia rozpatrywanie wniosku obrońców Michała K. Chodzi o art. 281 kpk i nowy paragraf 2, który mówi: W postępowaniu przygotowawczym list żelazny może być wydany na wniosek prokuratora albo przy braku jego sprzeciwu”. Śląski wydział Prokuratury Krajowej, który prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości, wniósł sprzeciw do wniosku o wydanie listu żelaznego. Sędzia Michał Piotrowski uznał, że istnieje przesłanka negatywna – na tej podstawie wniosek odrzucił.

 – Nie zgadzamy się z takim orzeczeniem, będziemy składać zażalenie na to postanowienie. Jest wiele orzeczeń sądów m.in. w Gdańsku czy Krakowie, gdzie wydano inną decyzję, a sprzeciw prokuratora nie był dla sądu wiążący. Sąd nie rozpatrywał naszego wniosku merytorycznie, odrzucił go wyłącznie na podstawie przesłanki formalnej – mówi „Rz” jeden z dwóch obrońców Michał K. mec. Adam Gomoła.

Art. 2 wprowadził PiS – wszedł w życie w czerwcu 2021 r. Od początku był mocno krytykowany przez środowiska prawnicze i ma być uchylony w przygotowywanej nowelizacji kodeksu karnego przez Ministerstwo Sprawiedliwości, która jesienią ma trafić do Sejmu.

Były prezes RARS nie zgadza się na ekstradycję

List żelazny dla Michała K. był dla niego jedyną szansą na wyjście z brytyjskiego aresztu. W to miejsce może zostać zastosowane poręczenie majątkowe, które K. chciał wpłacić już w Wielkiej Brytanii (200 tys. funtów, czyli ponad milion złotych – sądy dwóch instancji odrzuciły wniosek). Sytuacja K. jest trudna. Jak pisała „GW”, wśród przyjaciół i znajomych Michała K. krąży wiadomość z prośbą o pomoc.

Pomoc prawna w Wielkiej Brytanii jest niezwykle kosztowna.Informacji towarzyszy numer konta, na które można wpłacać na »koszty związane z toczącym się postępowaniem«, i pouczenie, że darowizna do kwoty 5733 zł od osoby w ciągu pięciu lat jest zwolniona z podatku od spadku i darowizn i nie trzeba jej zgłaszać w urzędzie skarbowym”. On sam nie zgodził się na ekstradycję. Prokuratura nie chce się zgodzić na list żelazny, bo – jak słyszymy nieoficjalnie – „musi zabezpieczyć postępowanie przez mataczeniem”. List żelazny gwarantuje, że podejrzany przez całe śledztwo odpowiada z wolnej stopy.

Jakie zarzuty prokuratura chce postawić Michałowi K.?

W środę, 2 października inny wydział, inny sędzia (Tomasz Grochowicz) tego samego Sądu Okręgowego w Warszawie będzie rozpatrywał wniosek o list żelazny dla Pawła Szopy – to biznesmen, którego spółka dostawała zlecenia z RARS. To drugi podejrzany do tego samego śledztwa. Obaj mieli być na początku sierpnia zatrzymani i usłyszeć zarzuty – jednak wtedy nie było ich już w kraju. Zdaniem prokuratury obaj uciekli i się ukrywają. Według ich obrońców Michał K. wyjechał do Londynu za pracą, a Paweł Szopa zdecydował się nie wracać z wakacji po tym, jak „zrobiono na niego nagonkę w mediach”. Tutaj również, jak ujawniła w poniedziałek „Rz”, prokuratura sprzeciwia się objęciu go listem żelaznym. On sam ukrywa się z rodziną w Ameryce Południowej, gdzie tylko Meksyk dokonuje ekstradycji obywatela innego państwa.

Obydwu podejrzanym prokuratura chce postawić zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Spółka Pawła Szopy Red is Bad otrzymała kontrakt z RARS na dostarczenie do Ukrainy agregatów prądotwórczych. Według prokuratury cena była zawyżona.

Michał K. czeka na ekstradycję do Polski, a Paweł Szopa jest ścigany międzynarodowym listem gończym.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *