Kredyt 0 proc. dzieli rząd. Czy koalicja przyjmie projekt dopłat do kredytów?

Na krótko przed posiedzeniem KERM (Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów) i pierwszymi po wakacjach obradami Sejmu spór w rządzie i koalicji o „Kredyt 0 proc.” cały czas trwa.
Kredyt 0 proc. dzieli rząd. Czy koalicja przyjmie projekt dopłat do kredytów? - INFBusiness

Foto: Adobe Stock

Kolejny dzień, kolejna wymiana uszczypliwości w ramach koalicji rządzącej. I to w sprawie programu mieszkaniowego, a raczej punktu zapalnego w rządzie i koalicji, jakim jest program „Kredyt 0 proc.”. – Minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk przyjęła retorykę swoich kolegów, szczególnie  z partii Razem, którzy nie czytając ani nie zgłębiając założeń programu mieszkaniowego, w kategoryczny sposób go krytykują – powiedział w programie „Tłit” na WP europoseł Krzysztof Hetman z PSL, wcześniej minister rozwoju. Błyskawicznie odpowiedziała mu na serwisie X (dawny Twitter) szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska. „Na jakiej podstawie insynuuje Pan nieczytanie dokumentów ministrze, panie Hetman (…) Prawa do mieszkania odmawiacie Wy, forsując program który podroży ceny mieszkań na rynku (wszystkich)” – pisała. Ta wymiana zdań dobrze obrazuje klimat w koalicji na starcie nowego sezonu politycznego. Wcześniej jednoznaczny sprzeciw wobec pomysłu na „Kredyt 0 proc.” wyraziła Katarzyna Pełczyńska-Nąłęcz z Polski 2050.

Rząd przyjmie „Kredyt 0 proc.”? Z kuluarów: projekt ma szanse 

W środę planowane jest kolejne posiedzenie Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów (KERM), które ma dotyczyć m.in. kwestii mieszkaniowych – czyli właśnie budzącego kontrowersje w koalicji „Kredytu 0 proc.”. Jak wynika z naszych rozmów, Polska 2050 podtrzyma swój sprzeciw wobec dopłat do kredytów. – Kompromisu nie będzie w tej sprawie – zastrzega nasz rozmówca z Polski 2050. W ubiegłą sobotę niezgodę na zerowy kredyt kolejny raz wyraziła też Lewica.

Wcześniej premier Donald Tusk zapowiedział, że projekt dotyczący „Kredytu 0 proc.”, jest najbardziej zaawansowany ze wszystkich mieszkaniowych pomysłów rządu i będzie oceniany najszybciej. Tusk podkreślił też, że w budżecie zabezpieczone są fundusze dotyczące różnych możliwości prowadzenia polityki mieszkaniowej. Nasi informatorzy – niezależnie od partii politycznej – podkreślają w kuluarowych rozmowach, że kwestia polityki mieszkaniowej będzie w najbliższych dniach i tygodniach przecięta.

Jaki będzie efekt tego przecięcia? Jeden z naszych rozmówców z Lewicy podkreśla, że jego zdaniem nie ma szans na wprowadzenie w życie propozycji zerowego kredytu. Z czego to może wynikać? 

W Sejmie może nie być głosów dla „Kredytu 0 proc.” 

Teoretycznie można sobie wyobrazić sytuację, w której projekt ustawy o „Kredycie 0 proc.” jest forsowany w Sejmie wbrew Lewicy i Polski 2050. Ale to by oznaczało, że KO i PSL musiałyby liczyć na głosy z klubu PiS i/lub Konfederacji – jeśli w ogóle takowe będą, bo z naszych rozmów wynika, że większość klubu PiS będzie przeciwko projektowi. – Nie ma mowy, abyśmy w takiej sprawie wyciągnęli rękę do koalicji rządzącej – mówi jeden z naszych rozmówców z PiS.

Jak podkreśla nasz informator, projekt jest zarówno złą polityką publiczną, jak i jego popieranie byłoby błędem politycznym. Nie wspominając już o tym, że głosowanie KO ręka w rękę z posłami PiS – nawet tylko kilkoma z nich – byłoby dla KO niezwykle kłopotliwe pod względem wizerunkowym. 

Co do Konfederacji to politycy tej partii – jak poseł Witold Tumanowicz – już zapowiadali publicznie, że tego rozwiązania nie poprą. – „Kredyt 0 proc.” to jest populistyczny pomysł, który jest popularny wśród osób, które chcą brać kredyt, ale nie bardzo patrzą na to, jak to wpływa na rynek w długim terminie – mówił jeszcze w kwietniu tego roku poseł Tumanowicz. To wszystko może prowadzić do wspomnianego wcześniej wniosku, że „Kredyt 0 proc.” w praktyce jest politycznie martwy. 

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *