– Rodzina stanowi fundamentalną jednostkę życia społecznego, nawet Donald Tusk nie zdoła jej złamać – mówił w nagraniu stworzonym przez komitet wyborczy Karola Nawrockiego, które zostało wyemitowane w Kanale Zero, prezes IPN oraz kandydat PiS na prezydenta, Karol Nawrocki.
Karol i Marta Nawroccy
arb
Materiał w Kanale Zero ma charakter wywiadu, który przeprowadza Daniel Nawrocki, adoptowany syn kandydata na prezydenta, z Karolem i Martą Nawrockimi.
Daniel Nawrocki do ojca: To zaszczyt wspierać cię w tej nierównej walce
– Ale tata nas wkopał, co mama? – pyta Daniel Nawrocki, na co żona kandydata odpowiada: „wkopał, wkopał, ale całkiem nieźle nam to wychodzi”.
– Kampania idzie dobrze, zmierzamy ku zwycięstwu 1 czerwca. Mama jest odkryciem tej kampanii – mówi z kolei Karol Nawrocki. Zwracając się do żony, zauważył, że wcześniej pracowała dla Polski, ale „nie przed kamerami” (Marta Nawrocka jest zatrudniona w Krajowej Administracji Skarbowej). Jego żona dodaje, że w trakcie kampanii „ujawniła wszystkie swoje talenty, pięknie się prezentuje i bardzo mu pomaga”.
– To zaszczyt być częścią tej walki i wspierać cię w tej trudnej, nierównej walce, w tej nieczystej grze systemu, który próbuje cię zniszczyć – mówi syn do kandydata na prezydenta.
Chcielibyśmy często usiąść w dresie, bluzie, ale z szacunku do mamy zmieniamy strój
– W obliczu takiego ataku i tego, co obecnie dzieje się w Polsce, nie mogę sobie wyobrazić, że ktoś, kto nie ma wspaniałej rodziny… rodzina jest podstawową komórką życia społecznego, nawet Donald Tusk nie zdoła jej złamać – przekonuje Karol Nawrocki. – To jest to, co boli najbardziej w tej kampanii, to że rzadziej się spotykamy niż zwykle – mówi również. Gdy dziękuje bliskim za wsparcie, słyszy od żony, że rodzina „dziękuje mu za możliwość uczestniczenia w tej walce”.
Karol Nawrocki: Gdy mama przygotowuje posiłek w święta, z szacunku do niej zmieniamy strój
Mówiąc o tradycjach rodzinnych, Karol Nawrocki zauważa, że „gdy zdarzają się dni spokoju”, a „mama przygotuje jakiś posiłek w święta czy w szczególnym dniu”, pozostali członkowie rodziny „zdejmują dresy, zakładają dżinsy, aby uszanować pracę mamy, chociaż bardzo im się nie chce”. – Chcielibyśmy często usiąść w dresie, bluzie, ale z szacunku do mamy zmieniamy strój – opowiada.
