Serwisy Publicystyka e-Wydanie e-Wydanie Zaloguj Reklama
Jacek Nizinkiewicz: Czy Donald Tusk przyczyni się do porażki Rafała Trzaskowskiego, czy raczej pomoże mu zdobyć zwycięstwo w wyborach? Premier zaangażował się w kampanię w najgorszy możliwy sposób, nie wykorzystując swojego największego atutu jako lidera obozu zwycięskiego. Czy Donald Tusk zdoła zmobilizować wyborców, którzy odsunięli PiS od władzy, czy wpisał się w narrację PiS o wykorzystywaniu państwa przeciwko Karolowi Nawrockiemu?
„Wielki Marsz Patriotów” w Warszawie
Jacek Nizinkiewicz
– Nie oglądałem, nic nie wiem – mówili przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, pytani przeze mnie o ich zdanie na temat wywiadu premiera Donalda Tuska udzielonego Polsat News. Nikt z zespołu szefa Platformy Obywatelskiej nie chciał skrytykować swojego lidera. Woleli udawać, że nie znają tematu, który politycznie zajmował Polskę przez ponad 24 godziny.
Donald Tusk rzucił koło ratunkowe Karolowi Nawrockiemu
Premier odniósł się w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim do doniesień Onetu o ewentualnym sprowadzaniu przez Karola Nawrockiego prostytutek dla klientów jednego z sopockich hoteli. Trudno, aby szef rządu nie odnosił się do aktualnej kampanii wyborczej, problem w tym, jak to zrobił. Tusk oparł swoje oskarżenia wobec Nawrockiego na wypowiedzi Jacka Murańskiego, zawodnika MMA, skazanym za pobicie. Murański w rozmowie z „19.30” stwierdził, że posiada materiały mogące zdyskredytować kandydata na prezydenta wspieranego przez PiS. Do momentu publikacji tego tekstu materiałów nie przedstawił.
Dziennikarze śledczy dystansują się od słów Donalda Tuska
Premier częściowo zniwelował efekt dziennikarskiego śledztwa Onetu, powołując się na źródło, które nie jest wiarygodne, a które nie zostało uwzględnione w artykule. Osłabił wydźwięk tekstu, a swoim wywiadem rzucił koło ratunkowe Karolowi Nawrockiemu. Problemy z przeszłością prezesa IPN były wcześniej poruszane w mediach, aczkolwiek nie zgłębione. Inne redakcje również zajmowały się tą sprawą. Dziennikarze Onetu zabezpieczyli się oświadczeniami osób, które wypowiadały się pod nazwiskiem. Murański nie znalazł się wśród nich.
Karol Nawrocki zdaje sobie sprawę, że wizerunkowo przegrałby, gdyby złożył pozew przeciwko Onet w trybie wyborczym. Temat ten byłby obecny w mediach aż do wyborów. Tłumaczenie, że nie można pozwać mediów w trybie wyborczym, należy włożyć między bajki. W 2019 roku Konfederacja prawomocnie wygrała proces w trybie wyborczym z „Wiadomościami” TVP. Poseł PO Krzysztof Brejza w tym samym roku pozwał korespondenta TVP w trybie wyborczym i również odniósł sukces. Przykładów jest więcej. Nawrocki nie starał się szybko oczyścić swojego imienia. Nie pozwał także Szymona Hołowni za nazwanie go kłamcą podczas debaty ani posłów, którzy oskarżają go o sutenerstwo, jak Agnieszka Pomaska. Złożył pozew o ochronę dóbr osobistych oraz prywatny akt oskarżenia przeciwko Onetowi. Sprawa może ciągnąć się latami, a gdy dojdzie do wyroku, wszyscy mogą o niej zapomnieć. To wygodne rozwiązanie dla Nawrockiego i PiS. Przeszłość obciąża prezesa IPN. Pytanie brzmi, czy go to zrujnuje i pogrąży?
Taktyka PiS przynosi rezultaty. Karol Nawrocki teflonowy jak PiS w obliczu skandali
PiS broni Nawrockiego przez atak, tak jak broni siebie po ujawnieniu licznych
Źródło