Kandydat „obywatelski” na prezydenta RP Karol Nawrocki po posiedzeniu Rady Politycznej PiS zwrócił się do członków tej partii. – Nic mnie nie złamie, ale nie jestem gotowy, aby do walki przystąpić bez waszego poparcia, bez waszego doświadczenia, bez waszego poświęcenia i zaufania, że wszyscy wspólnie możemy wygrać. Niech żyje Polska! – mówił. Występujący chwilę później prezes PiS poinformował, że Rada Polityczna PiS udzieli poparcia kandydaturze Karola Nawrockiego.
Jarosław Kaczyński, Karol Nawrocki
blew
Po deklaracji Karola Nawrockiego zebrani skandowali „zwyciężymy”, składając Nawrockiemu gratulacje. Kiedy na mównicę wkraczał prezes PiS, towarzyszyły mu okrzyki „Niech żyje Polska!”. – Chcę w tej chwili zapytać, choć właściwie usłyszałem już tę odpowiedź: czy Rada Polityczna Prawa i Sprawiedliwości (…) popiera kandydaturę pana prezesa Karola Nawrockiego – zwrócił się do zebranych. Odpowiedziały mu okrzyki: „Popieramy!”. – Niczego innego nie potrzeba, uważam, ze uchwała została podjęta – ogłosił prezes PiS.
Nawrocki: Moją partią jest tylko Polska
Wcześniej Karol Nawrocki wygłosił oświadczenie. – Mimo, że moją partią jest tylko Polska, to na swojej drodze spotykałem wielu z was. Wielu działaczy Prawa i Sprawiedliwości, wielu samorządowców, sympatyków, wielu ludzi dobrej woli, którzy służyli tej samej sprawie, narodowej tożsamości. Ale wykazywali też głęboką troskę o to, jaka Polska jest dziś i jaka Polska będzie w przyszłości – mówił.
Wspomniał, że w poprzednich kadencjach „jako jeden z milionów obywateli Rzeczypospolitej Polskiej” przyglądał się – jak mówił – „skutecznym zmaganiom polskiego rządu z kolejnymi kryzysami, z kryzysem ekonomicznym, z kryzysem energetycznym, śledziłem jak polski rząd przygotowuje się do tej strasznej, przeraźliwej wojny, która jest za naszą wschodnią granicą”.
„Obywatelski” kandydat i słowa krytyki wobec rządu
– Dziś jestem gotowy i zdeterminowany, alby moim głównym wyzwaniem była przyszłość Polski bezpiecznej, Polski suwerennej, Polski, która buduje odpowiedzialność i solidarność za wszystkie grupy społeczne – deklarował.
Jak powiedział, „wystarczył rok” nowego rządu, w ciągu którego – jego zdaniem – „podjęto próbę oderwania, odcięcia nas od (…) naszych aspiracji do rozwoju wielkiej Polski dobrobytu”. – Ten rok nie był dobry dla Polski, trzeba to sobie jasno powiedzieć i należy to podkreślić.
– Moja wielka miłość do Polski i determinacja do tego, by być kandydatem wszystkich Polaków wynika z dziesiątków, setek spotkań z setkami tysięcy ludzi w ostatnich piętnastu latach mojej działalności publicznej – powiedział, wspominając, że w spotkaniach tych uczestniczył jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej, prezes IPN, działacz społeczny i działacz samorządowy.
– Nic mnie nie złamie do Polski naszych marzeń, naszych ambicji, naszych aspiracji, do Polski wspólnej – deklarował Nawrocki. – Chcę zakończyć wojnę polsko-polską, a to znaczy tyle, co odbudować narodową wspólnotę wobec spraw fundamentalnych, które łączą wszystkich Polaków.
–