Rafał Trzaskowski jest najzdolniejszym politykiem Platformy Obywatelskiej w kontekście mediów – ocenił Marcin Mastalerek, szef Gabinetu Prezydenta RP Andrzeja Dudy, po debacie przed wyborami prezydenckimi. Jego zdaniem, Trzaskowski nie może być porównywany z Bronisławem Komorowskim.
Szef Gabinetu Prezydenta RP Marcin Mastalerek
zew
W poniedziałek miała miejsce debata prezydencka zorganizowana przez „Super Express”. Wydarzenie to zgromadziło wszystkich kandydatów na prezydenta, którzy zadawali sobie nawzajem pytania.
We wtorek prezydencki minister Marcin Mastalerek był pytany w Polsat News o swoją ocenę debaty. – W debacie, wielu kandydatów traci ci, którzy się nie pojawiają – stwierdził. – Uważam, że nikt nie stracił, natomiast może stracić tylko lider, a bycie liderem, w tym przypadku, oznacza, że Rafał Trzaskowski może mieć trudności z odniesieniem zwycięstwa – dodał.
– Można natomiast przegrać, bo tę pierwszą debatę – a pierwsza jest zawsze znacznie bardziej oglądana – po prostu przegrał, a zwyciężył Karol Nawrocki, co prawdopodobnie przesądziło o tym, że Karol Nawrocki znajdzie się w drugiej turze – kontynuował.
Debata kandydatów przed wyborami prezydenckimi. Marcin Mastalerek ocenia akcję z flagą
Oceniając wyniki debaty w „Super Expressie”, Marcin Mastalerek podkreślił, że „mniejsi kandydaci, którzy chcieli powalczyć”, zyskali wzmocnienie. – Zobaczyliśmy również bardzo interesujące aspekty, kto z kim rywalizuje. (…) Nie trzeba być socjologiem ani analizować badań, wystarczyło obejrzeć debatę, aby dostrzec, kto walczy o elektorat – zaznaczył.
Dziś toczy się walka o zajęcie pozycji, o to, kto skuteczniej zmobilizuje elektorat. Oczywiście wśród innych toczy się rywalizacja o trzecią pozycję,
W poniedziałkowej debacie, kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski pojawił się z flagą, którą, jak twierdził, zostawił przy swoim pulpicie podczas debaty w Końskich, gdzie występował wspierany przez PiS, Karol Nawrocki. Politycy obozu Donalda Tuska przekonywali w mediach społecznościowych, że biało-czerwonej flagi nie powinno się porzucać.
– W polityce najważniejsza jest wiarygodność. Nikt z wyborców centroprawicy nie uwierzy, że patriotyczny kandydat, osoba na stanowisku szefa IPN-u (…) porzuciłby flagę. Uważam, że ta akcja z flagą (…) obecnie może zyskać jedynie na Twitterze u „wściekłych razem” (to odniesienie do zwolenników KO znanych jako „silni razem” – red.) i była wyrazem frustracji – ocenił Marcin Mastalerek. Jego zdaniem akcja Trzaskowskiego z flagą „nie ma żadnej wiarygodności”.
Wybory prezydenckie odbędą się za 19 dni. – Dziś przede wszystkim toczy się walka o mobilizację elektoratów i jest to niezwykle istotne, ponieważ wiemy, kto będzie w drugiej turze – ocenił w Polsat News szef Gabinetu Prezydenta. – Dziś toczy się walka o zajęcie pozycji, o to, kto skuteczniej zmobilizuje lektorat. Oczywiście wśród innych jest rywalizacja o trzecią pozycję – mówił.
Zgodnie z sondażami, największym poparciem przed pierwszą turą wyborów cieszą się Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki oraz kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen. – Szymon Hołownia (…) chyba zrozumiał, że Donald Tusk zaczyna go konsumować jako przystawkę i zdecydował się na walkę – zauważył Mastalerek.
– Wygląda na to, jakby zdał sobie sprawę, że jest już prawie zjedzony i postanowił walczyć. Pytanie brzmi: czy to jest prawdziwa walka, czy tylko pokazanie, że istnieje – zastanawiał się prezydencki minister.