Hołownia ma pomysł na prezydenturę. „Wiem, jak obniżyć temperaturę sporu”

Lider Polski 2050 stwierdził, że już od 2019 roku mówił, jaki ma pomysł na prezydenturę, aby była to funkcja obniżająca temperaturę sporu politycznego i „budująca narodowe pojednanie”. Szymon Hołownia gościem „Kropki nad i”.
Hołownia ma pomysł na prezydenturę. "Wiem, jak obniżyć temperaturę sporu" - INFBusiness

Szymon Hołownia

Foto: Fotorzepa, Michał Kolanko

Szymon Hołownia pytany był m.in. o ustawę o legalizacji związków partnerskich, która była jedną z obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej w kampanii przed wyborami parlamentarnymi w październiku 2023.

Marszałek stwierdził, że chciałby, „aby ta ustawa została uchwalona”. Nie ma nic przeciwko temu, aby związku partnerskie można było rejestrować w urzędach stanu cywilnego.

Chciałbym przede wszystkim, żeby ta ustawa została uchwalona. Ludzie bardzo długo czekają i niech się wreszcie cokolwiek w tej sprawie zmieni. Jeżeli będzie szansa na to, żeby zmieniło się cokolwiek, nawet z rejestracją tych związków, nawet teraz bez przysposobienia dzieci, to niech się to zadzieje wreszcie — mówił Hołownia. Dodał, że jeśli do tego nie dojdzie, przez kolejne lata ugrupowania polityczne będą się licytować, kto jest mniej, a kto bardziej progresywny.

Natomiast pytaniem pozostają według Hołowni inne  szczegóły projektu ustawy, w tym między innymi przysposobienie dzieci. Liczy na to, że zaplanowane spotkanie z ministrą ds. równości Katarzyną Kotulą rozwieje jego wątpliwości. – To ma być przysposobienie w formie adopcji? W jaki sposób? Jakie prawa mają przysługiwać temu rodzicowi? – mówił marszałek. 

Pomysł na prezydenturę

Pytany, czy wystartuje w wyborach prezydenckich w 2025 roku lider Polski 2050 stwierdził, że już od 2019 roku mówił, jaki ma pomysł na prezydenturę, aby była to funkcja obniżająca temperaturę sporu politycznego i „budująca narodowe pojednanie”.

Zapowiedział jednak, że kierując się racjonalnymi przesłankami ostateczną decyzję podejmie jesienią tego roku.

Hołownia dodał, że wątpi, by rządząca koalicja wystawiła jednego, wspólnego kandydata w tych wyborach, więc — jeśli się zdecyduje na start –  będzie kandydatem Trzeciej Drogi. Zaznaczył też, że nie chodzi o jego osobiste ambicje, ale o to, by „projekt się udał”.

– Jestem przekonany, że jeżeli następny prezydent będzie z Platformy Obywatelskiej przy premierze z Platformy, to niestety jest duże ryzyko, że następny premier i prezydent będą z PiS, bo to u nas niestety działa w taki sposób – powiedział.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *