Czy w wyniku rekonstrukcji rządu Adam Bodnar straci swoją pozycję? Plotki o tym krążą od dłuższego czasu, a ostatnio nasiliły się. Jednak sytuacja jest znacznie bardziej złożona.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar
Michał Kolanko
Wtorek, 3 czerwca, to czas po wyborach prezydenckich. Premier Donald Tusk występuje przed posiedzeniem Rady Ministrów. Atmosfera jest wyjątkowa – koalicja rządząca przeszła przez największy kryzys od swojego powstania. Premier ogłasza harmonogram: w lipcu nastąpi ocena pracy wszystkich ministrów, a w sierpniu – zgodnie z doniesieniami „Rzeczpospolitej” – rekonstrukcja. – Jak mawiają klasycy, ci dobrzy nie mają się czego obawiać – podsumowuje.
Czy minister Adam Bodnar plasuje się wśród tych „dobrych” i zachowa swoje stanowisko? Jego przyjęcie do rządu kilkanaście miesięcy temu zostało uznane przez wiele środowisk, które przez długi czas wspierały KO w kwestiach praworządności, za jedną z najlepszych decyzji kadrowych Donalda Tuska. Oczekiwania były ogromne.
Adam Bodnar i kwestie dotyczące rozliczeń
Ostatnie dni przyniosły napięcie wokół ministra sprawiedliwości, szczególnie po publikacji „Newsweeka”, który w poniedziałek – tuż po wyborach prezydenckich – doniósł, że Bodnar może szybko pożegnać się z rządem, a na jego miejsce mógłby trafić Roman Giertych. Co ciekawe, już 15 stycznia 2025 r. „Newsweek” informował, że Tusk miał być „wściekły” na Bodnara i mógłby wysłać Giertycha do resortu, aby „motywował” ministra. Wówczas to nie doszło do skutku, jednak krążyły pogłoski o znacznie osłabionej pozycji Bodnara jako ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Głównym zarzutem jest niska efektywność w rozliczaniu PiS – sugeruje nasz informator z kręgów rządowych.
– Proszę nie sugerować się doniesieniami, w których Bodnara zastępuje Giertych. Jasne jest, skąd pochodzi ta historia – zauważa z lekką ironią ważny polityk KO. Dodaje, że według niego odejście ministra sprawiedliwości jest mało prawdopodobne. O rzekomej dymisji Bodnara nie mieli również informacji koalicjanci: nasi rozmówcy z Polski 2050 oraz Lewicy. Oczywiście, to nie oznacza, że do niej nie dojdzie. Sam Bodnar po wyborach prezydenckich w obszernym wpisie na mediach społecznościowych podsumował stan śledztw prokuratorskich w sprawach dotyczących afer poprzedniej władzy, krytykując jednocześnie pomysł PiS na „rząd techniczny”.
W ostatnich miesiącach minister Bodnar odbył szereg spotkań „w terenie” z udziałem przedstawicieli biznesu. Cel: rozmowa na temat efektywności sądownictwa i przejrzystości prawa w kontekście prowadzenia działalności gospodarczej i nie tylko. Kolejna debata planowana jest w Opolu jeszcze w tym tygodniu, Bodnar rozmawiał z przedsiębiorcami i przedstawicielami różnych środowisk w Katowicach, Gdańsku, Wrocławiu, Białymstoku, Poznaniu, Szczecinie i Łodzi. Jak wynika z naszych relacji, te spotkania są bardzo pozytywnie odbierane przez uczestników.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar
Rozpoczyna się rekonstrukcyjna ruletka. Co z Bodnarem, Leszczyną oraz ludźmi Trzaskowskiego?
Z naszych rozmów z politykami koalicji rządzącej wynika jedno: obecnie nie ma mowy o żadnych personalnych zmianach w resortach. Znany jest jedynie ogólny kierunek, w którym rząd ma być „odchudzony”, a ministrowie – jak zapowiedział Tusk – poddani ocenie. W czwar
Źródło