Przed wyborami europejskimi odejść ma kilku ministrów, którzy chcą zamienić polski parlament na europejski. Do innych są merytoryczne zastrzeżenia.
Premier Donald Tusk przeprowadzi wkrtóce rekonstrukcję w swoim rządzie?
„Tak czy inaczej” nastąpi rekonstrukcja rządu – powiedział 19 marca premier Donald Tusk. – Zawsze ktoś w rządzie spisuje się gorzej, a ktoś lepiej i zawsze jest dobry moment, że wtedy, kiedy się już zdefiniowało, kto z jakichś powodów nie daje rady tak na sto procent, to wtedy będzie rekonstrukcja — zapowiedział szef rządu.
Zmiany w rządzie Donalda Tuska: Zderzaki i porządkowi
Zmiany mają być niewielkie, ale zauważalne, słyszymy w rządzie. Część ministrów rządu Donalda Tuska zastrzegła sobie jeszcze przed nominacją, że wchodzą do rządu na kilka miesięcy, jako „zderzaki” i „porządkowi”, a później będą chcieli kandydować z biorących list do Parlamentu Europejskiego.
Jednym z ministrów, który ma się wkrótce pożegnać na własne życzenie ze stanowiskiem jest Borys Budka. Minister aktywów państwowych robi porządki po rządach PiS i ministrze Jacku Sasinie, odpartyjnia Spółki Skarby Państwa uważając, żeby ich nie upartyjnić w drugą stronę. Stąd proces odpolityczniania państwowych spółek przebiega tak wolno.
Z naszych informacji wynika, że w rządzie jest spór o spółki i niezadowolenie z wolnego tempa zmian. – Zgodnie z literą prawa szybciej się nie da- mówi nam osoba z MAP. Donald Tusk uważa, żeby spółki nie stały się łupem politycznym żadnej z partii, a zakusy na to są duże z każdej stron. Stąd też widowiskowe pożegnanie się z córką Róży Thun po tym, jak miała zostać zwolniona z Centralnego Ośrodka Informatyki, jednostki podległej resortowi cyfryzacji, mimo że spełniała wymagania i o pracę nie ubiegała się po znajomości.
W Trzeciej Drodze obawiają się o losy ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego i Pauliny Hennig-Kloski, minister klimatu i środowiska.
Rząd Donalda Tuska: Bartłomiej Sienkiewicz miał odejść, może zostać
Kolejnym ministrem, który przed objęciem stanowiska zastrzegł, że chciałby kandydować w wyborach europejskich jest minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz. Czy rzeczywiście odejdzie? Udało mu się odpolitycznić media państwowe i podobno rozsmakował się w pracy ministra kultury.
Następcą Sinkiewicza na pewno nie zostanie typowana na to stanowisko Małgorzata Kidawa-Błońska, marszałek Senatu, która ma zbyt bliskie relacje ze światem kultury. Stanowisko mogłaby objąć Joanna Scheuring-Wielgus, zastępczyni Sienkiewicza w MKiDN, ale układ partyjny koalicjantów nie jest dla niej korzystny.
Trzecie Droga ma problem z częścią ministrów
– Nikt się nie zgłosił do mnie z prośbą o miejsce w samolocie do Brukseli z moich pań i panów ministrów, a jeśli ktoś będzie chciał kandydować do PE z rządu, to przede wszystkim musi wygrać wybory- powiedział Donald Tusk dodając, że aby żeby wygrać wybory w roli ministra, to „trzeba mieć naprawdę bardzo poważne osiągnięcia”. – Zobaczymy, która z pań i panów ministrów mają na tyle dobre samopoczucie, sądząc, że otrzymają taką szansę w wyborach europejskich – dodał szef rządu.
Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że również Krzysztof Hetman, minister rozwoju i technologii, z PSL będzie chciał kandydować do PE. W Trzeciej Drodze obawiają się o losy ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego i Pauliny Hennig-Kloski, minister klimatu i środowiska. Z naszych informacji wynika, że premier nie jest zadowolony z ich pracy. Siekierski ma sobie nie radzić z protestami rolniczymi i negocjacjami ze stroną ukraińską, a Hennig-Kloska zaczęła od falstartu i „afery wiatrakowej”. – Siekierskiego wybronimy, a z Hennig-Kloską może być różnie. Niech Hołownia o nią walczy, my nie będziemy- mówi nam jeden z ministrów w rządzie Donalda Tuska z PSL.