Coraz więcej Polaków decyduje się na zakup lokali poza granicami kraju, a szczególną popularnością odznaczają się obszary na południu Europy. Można by przypuszczać, że skoro np. Hiszpania przynależy do Unii Europejskiej, to tego typu transakcję będzie skłonny sfinansować bank w Polsce. Wątpliwości objaśnia specjalista Expander Advisors.
Ponad dekadę temu wprowadzono dyrektywę w sprawie umów o kredyt związanych z nieruchomościami przeznaczonymi na cele mieszkaniowe, znaną jako MCD (Mortgage Credit Directive). Jednym z kluczowych zamierzeń tego aktu było „stworzenie równych szans” i doprowadzenie do sytuacji, w której osoba zaciągająca kredyt będzie mogła swobodnie, na jednolitych zasadach, uzyskać finansowanie w innym państwie Unii niż kraj jego rezydencji.
W Polsce założenia MCD wdrożyła ustawa o kredycie hipotecznym, obowiązująca od roku 2017. Uregulowała ona między innymi obowiązki informacyjne względem klientów, kwestię wynagrodzeń pośredników i kilka innych zagadnień. Niemniej jednak, rynki hipoteczne nadal pozostają zdecydowanie lokalne, mniej otwarte niż na przykład rynek usług płatniczych czy też tych związanych z kryptowalutami.
„Nieruchomości nie da się przenieść”
Załóżmy, że poszukujemy drugiego miejsca zamieszkania w jednym z krajów południowej Europy. Zakup nieruchomości będzie z reguły wymagał spełnienia pewnych dodatkowych wymogów – na przykład uzyskania numeru identyfikacji podatkowej lub założenia rachunku bankowego. Czy jednak możliwe będzie uzyskanie na ten cel kredytu hipotecznego w Polsce?
– Rynek jest nie tylko lokalny, ale i trudny do modyfikacji w tym obszarze – ostatecznie w przypadku kredytów mieszkaniowych zabezpieczeniem jest sama nieruchomość, której nie da się przenieść z kraju do kraju. Banki operujące w Polsce nie finansują zatem bezpośrednio zagranicznych nieruchomości. Podobnie zresztą, jak w niemieckim czy francuskim banku nie dostaniemy kredytu na nabycie nieruchomości w innym kraju – wyjaśnia Maciej Kikta, główny analityk Expander Advisors.
– Nie oznacza to jednak, że brakuje jakichkolwiek możliwości. Na polskim rynku funkcjonuje przynajmniej jeden bank, który co prawda sfinansuje nieruchomość za granicą, ale wymaga zabezpieczenia hipotecznego w Polsce. Zatem, jeśli poszukujemy domu wakacyjnego, a posiadamy nieruchomość w kraju, to możemy rozważyć tego typu produkt – zaznacza Maciej Kikta.
Warto pamiętać, że zabezpieczeniem kredytu hipotecznego nie musi być wyłącznie hipoteka na finansowanej nieruchomości. Można w tym celu wykorzystać jedno lub kilka praw własności do mieszkania lub domu. Taki mechanizm działa również w przypadku zaciągania zobowiązania na nieruchomość w kraju, na przykład gdy zamierzamy obniżyć stosunek pomiędzy wysokością długu a wartością zabezpieczenia (LTV).
Pożyczka to kolejna możliwość
– Oczywiście, można także skorzystać z pożyczki zabezpieczonej hipoteką na dowolny cel – na warunkach nieco mniej korzystnych, lecz wciąż lepszych niż w przypadku kredytów konsumenckich, które nie są zabezpieczone – tutaj oferta bankowa będzie szersza, a uzyskane środki można przeznaczyć na zakup nieruchomości za granicą – tłumaczy ekspert Expander Advisors.
– Nasi specjaliści z pewnością pomogą w takich procesach, niemniej jednak z zasady pośrednicy finansowi współpracują z bankami działającymi w Polsce, zatem nie będą w stanie udzielić wsparcia w uzyskaniu finansowania za granicą – dodaje Maciej Kikta.
Więcej informacji o produktach finansowych znajdziesz w naszej porównywarce