Prosumenci będą mogli zdecydować po 1 lipca, czy chcą być rozliczani w net-billingu w oparciu o rynkową miesięczną cenę energii elektrycznej lub w oparciu o cenę godzinową – wynika z projektu opublikowanego w wykazie prac legislacyjnych rządu. W przypadku wyboru opcji godzinowej mają otrzymać bonus.
Prosumenci będą mogli zdecydować po 1 lipca o zmianie systemu rozliczeń (East News, [email protected])
Na stronach wykazu prac legislacyjnych rządu opublikowano informację o pracach nad projektem noweli ustawy o OZE oraz niektórych innych ustaw. Projekt, który przygotowuje resort klimatu i środowiska, ma zostać przyjęty do końca drugiego kwartału.
Jak przekonują autorzy projektu, obecne przepisy nie zapewniają skutecznego rozwoju OZE. Nowe regulacje będą dotyczyć czterech obszarów:
- zapewnienia zgodności prawa krajowego z prawem unijnym,
- przyśpieszenia wydawania zezwoleń w obszarze OZE,
- zmian porządkujących w związku z wejściem w życie Centralnego Systemu Informacji Rynku Energii (CSIRE),
- zmian w systemie rozliczeń net-billing.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Miał zrujnować rodzinną firmę, a teraz ma 120 salonów i podbija rynek w Polsce – Marcin Ochnik
Jak rozliczają się Polacy z fotowoltaiką
Przypomnijmy: net-billing polega na tym, że prosument sprzedaje nadwyżki wyprodukowanej przez siebie energii, a w razie potrzeby ją kupuje. Nie dostaje jednak pieniędzy do ręki.
Rozliczenia następują za pośrednictwem konta prosumenckiego, z którego następuje zakup energii. Net-billing zastąpił net-metering, oparty na systemie opustów.
Zgodnie z poprzednią metodą, prosument rozliczał się z energii ilościowo. Za jedną jednostkę energii wprowadzoną do sieci mógł pobrać za darmo 0,8. Przy większych instalacjach stosunek ten wynosił 1 do 0,7.
Jakie zmiany szykuje rząd
Zgodnie z obowiązująca ustawą o OZE, wyliczenie wartości energii elektrycznej wprowadzonej do sieci przez prosumenta i prosumenta zbiorowego – według rynkowej miesięcznej ceny energii elektrycznej – będzie prowadzone do 30 czerwca 2024 r.
Natomiast od 1 lipca 2024 r. wartość energii będzie wyliczana w oparciu o rynkową, godzinową cenę energii elektrycznej. Zależnie od profilu zużycia prądu przez prosumenta, może to zmniejszyć opłacalność funkcjonowania instalacji fotowoltaicznej – czytamy w projekcie.
Dowiadujemy się również, że porównano ceny prądu – tę wynikającą z taryfy sprzedawcy, po której prosument jest rozliczany za pobraną energię – z ceną, po której energia ta jest rozliczana po wprowadzeniu do sieci i tratowana jako depozyt prosumencki. I tu „wskazano potrzebę przyjęcia rozwiązań mających na celu zwiększenie opłacalności instalacji fotowoltaicznej„.
Zachęta do zmiany systemu rozliczenia
Zgodnie z projektowanymi przepisami, po 1 lipca 2024 r. możliwość rozliczania się w net-billingu w oparciu o rynkową miesięczną cenę energii elektrycznej ma zostać utrzymana.
Prosumenci będą jednak mogli zmienić sposób rozliczania na rozliczenie w oparciu o rynkową godzinową cenę energii elektrycznej. Trzeba będzie złożyć oświadczenie sprzedawcy. Pojawi się też rozwiązanie, które ma zmotywować Polaków z OZE do zmiany sposobu rozliczania.
Zachętą ma być możliwość zwiększenia wartości zwrotu niewykorzystanych przez prosumenta środków za wprowadzoną do sieci energię elektryczną w okresie kolejnych 12 miesięcy (tzw. nadpłaty) do 30 proc. – czytamy w projekcie.
Jeśli jednak prosument będzie chciał nadal stosować dotychczasowy sposób rozliczeń, wysokość jego nadpłaty nie zostanie podwyższona (jak dotychczas wyniesie 20 proc. wartości energii wprowadzonej do sieci w miesiącu kalendarzowym, którego dotyczy zwrot nadpłaty).
Zobacz także:
Rewolucja w rachunkach za prąd. Co oznacza dla posiadaczy fotowoltaiki?
Krótsze terminy wydania decyzji
To nie jedyne zmiany, jakie ma wprowadzić nowelizacja. Skrócone mają zostać terminy trwania procedur dla instalacji i projektów dla wybranych źródeł OZE. Ze szczególnym uwzględnieniem:
- montowanych na dachach budynków paneli fotowoltaicznych i położonych na tym samym terenie magazynów energii, pomp ciepła, urządzeń i instalacji niezbędnych do przyłączenia do sieci danej instalacji OZE,
- remontu, odbudowy, przebudowy, nadbudowy lub rozbudowy instalacji OZE.
Zmiany w tym aspekcie mają objąć procedury na wydanie:
- decyzji o pozwoleniu na budowę w przedmiocie robót budowlanych,
- warunków przyłączenia do sieci elektroenergetycznej oraz ciepłowniczej,
- koncesji na wytwarzanie energii elektrycznej lub koncesji na wytwarzanie ciepła,
- decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach,
- wpisu do rejestru wytwórców wykonujących działalność gospodarczą w małej instalacji.
Projektowana ustawa na również dostosować polskie prawo do unijnych przepisów.
Chodzi m.in. o unijne wytyczne CEEAG ws. pomocy państwa na ochronę klimatu i środowiska oraz cele związane z energią. W tym aspekcie nastąpi aktualizacja listy sektorów uprawnionych do ulg dla odbiorców energochłonnych zgodnie z katalogiem określonym w CEEAG.
Zobacz także:
Polacy znów rzucą się na fotowoltaikę? Jest coś, co może wywołać kolejny boom
Dwa poziomy ulg i opłata wyrównawcza
Wprowadzone mają być też dwa poziomy ulg. Po pierwsze dla przedsiębiorców w sektorach narażonych na szczególnie ryzyko ucieczki emisji w wysokości 85 proc. obowiązku oraz dla firm w sektorach narażonych na ryzyko ucieczki emisji na poziomie 75 proc.
Utrzymane ma zostać kryterium kwalifikacji przedsiębiorstwa jako odbiorcy przemysłowego w odniesieniu do minimalnego progu na poziomie 3 proc. energochłonności.
Nowe przepisy mają wprowadzić opłatę wyrównawczą, która będzie wnoszona przez odbiorców energochłonnych uprawnionych do ulg.
Zgodnie z wykazem, projektowane przepisy wyłączą wsparcie dla energii elektrycznej z OZE wytwarzanej w spalarniach odpadów poza wysokosprawną kogeneracją. Nie będzie też możliwości udzielania pomocy na budowę nowych jednostek kogeneracji opalanych węglem.
Zobacz także:
Zaczęło się. Wyłączają część paneli słonecznych. Co się dzieje?
Projektowane przepisy odnosić się będą do unijnego rozporządzenia GBER. Chodzi o zmiany w ramach programów wsparcia FiT/FiP „mających na celu dostosowanie progu wsparcia do instalacji OZE o maksymalnej mocy zainstalowanej elektrycznej do 400 kW”.
W informacji zamieszczonej w wykazie poinformowano ponadto, że ze względu na brak możliwości działania instytucji prosumenta wirtualnego bez CSIRE (Centralnego Systemu Informacji Rynku Energii) należy przesunąć wejście w życie przepisów dot. tego rodzaju prosumentów do 2 lipca 2025 r.
„Analogiczną zmianę terminu wejścia w życie należy wprowadzić w art. 6g ustawy z dnia 20 maja 2016 r. o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych (Dz.U. z 2024 r. poz. 317)” – dodano.
Art. 6g ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych odnosi się do przeznaczania przez inwestora co najmniej 10 proc. mocy zainstalowanej elektrowni wiatrowej do objęcia przez mieszkańców gminy na 15 lat w formie prosumentów wirtualnych.