Złoto zgromadzone przez Narodowy Bank Polski (NBP) warte miliardy. „Bardzo duży wzrost”

Narodowy Bank Polski (NBP) zgromadził złoto, którego wartość szacuje się obecnie na około 60 mld zł. Akumulacja ta jest związana z zakupami złota przez NBP, ale przede wszystkim ze wzrostem cen złota kruszcowego. W latach 2023-2024 wycena złota NBP wzrosła z 28 mld zł do 60 mld zł.

Zdjęcie

Rośnie wartość złota zgromadzonego przez NBP. Zdj. ilustracyjne /AFP

Wartość złota gromadzonego przez Narodowy Bank Polski (NBP) rośnie. Zdjęcie ilustracyjne / Reklama AFP

Między 2023 a 2024 rokiem wycena złota w posiadaniu Narodowego Banku Polskiego (NBP) wzrosła z 28 mld zł do 60 mld zł, o czym poinformowała wiceprezes NBP Marta Kightley podczas czwartkowego posiedzenia Sejmu. Wspomniała, że w czasach niestabilności geopolitycznej złoto ma tendencję do aprecjacji, niezależnie od polityki pieniężnej jakiegokolwiek kraju.

Wycena złota w Narodowym Banku Polskim sięgnęła 60 mld zł

Pierwsza wiceprezes Narodowego Banku Polskiego, wiceprezes Marta Kightley, poinformowała, że od 2023 do 2024 roku wartość złota zgromadzonego w Narodowym Banku Polskim wzrosła z 28 mld zł do 60 mld zł.

„Jesteśmy świadkami znacznego wzrostu. Proszę pamiętać, że ta wycena nie jest stracona, ponieważ nie przekłada się na wyniki banku. Wzmacnia ona pozycję kapitałową banku centralnego” – podkreślił Kightley, odpowiadając na pytania członków parlamentarnej Komisji Finansów Publicznych dotyczące raportu banku centralnego za rok 2024, w tym jego rezerw złota.

Reklama

Wiceprezes NBP zauważyła również, że inwestowanie w złoto jest kluczowe, ponieważ zachowuje się ono inaczej niż waluty rezerwowe. „W okresach niepokojów geopolitycznych wartość złota rośnie, niezależnie od polityki pieniężnej danego kraju” – powtórzyła.

Narodowy Bank Polski nie nabywa złota w celu odsprzedaży i zysku

Artur Soboń, członek zarządu NBP, podkreślił, że NBP nie skupuje złota z zamiarem jego sprzedaży z zyskiem. Wskazał, że jedną czwartą rynku złota odpowiadają banki centralne, a pozostałą część przejmują inwestorzy poszukujący bezpieczeństwa, co prowadzi do wzrostu ceny tego szlachetnego kruszcu. Do końca maja br. NBP ogłosił, że posiada 515,5 tony złota o wartości 54,6 mld dolarów.

Kightley wspomniała, że od początku 2025 roku inflacja znacząco spadła, a wzrost cen konsumpcyjnych osiągnął 4,9% – mniej niż wielu przewidywało. W czerwcu spadł do 4,1%. Wiceprezydent dodała, że inflacja z wyłączeniem cen żywności i energii również spadła, osiągając w maju 3,3%. Kightley podkreśliła, że jest to „najniższy poziom od początku pandemii – na początku 2020 roku”. „Prognozy sugerują, że inflacja powinna spaść w tym miesiącu do około 3%, co jest zgodne z celem NBP. W kolejnych kwartałach może nastąpić niewielki wzrost inflacji, jeśli ceny energii elektrycznej zostaną odmrożone” – zauważyła. „Jednak projekcja wskazuje, że inflacja będzie zgodna z celem NBP w średnim okresie” – stwierdziła.

Kightley zwrócił uwagę, że według prognoz Komisji Europejskiej deficyt sektora finansów publicznych ma w tym roku wynieść 6,4% PKB, ponownie zbliżając się do najwyższych poziomów w UE. „Nie mamy jeszcze projektu budżetu, ale według prognozy KE, biorąc pod uwagę obecne ramy prawne, w przyszłym roku nie będzie zacieśniania polityki fiskalnej. Wszystko wskazuje na to, że dług publiczny przekroczy po raz pierwszy w historii istotny próg 60% PKB w 2026 roku” – zauważył wiceprezes NBP.

Zauważyła, że ocena sytuacji gospodarczej przez bank pozostaje solidna . „Po wzroście PKB o 3,2% w pierwszym kwartale, aktywność gospodarcza prawdopodobnie nieco przyspieszyła w drugim kwartale. Z jednej strony dane dotyczące sprzedaży detalicznej wskazują na solidny wzrost konsumpcji, z drugiej jednak strony słabsze dane napływają z sektora przemysłowego” – przyznała Kightley. „Niemniej jednak, ogólnie rzecz biorąc, w 2025 roku przewiduje się szybszy wzrost PKB w porównaniu z rokiem ubiegłym” – dodała.

Nadmierna płynność w sektorze bankowym

Wiceprezes przyznała, że sektor bankowy zmagał się z nadpłynnością w 2024 roku. „Łączna kwota środków dostępnych dla banków poza rezerwą obowiązkową wyniosła średnio 352,8 mld zł w grudniu 2024 roku, co oznacza wzrost o 51,6 mld zł w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku” – stwierdziła Kightley. Wyjaśniła, że było to wynikiem skupu walut obcych przez Narodowy Bank Polski (NBP) na wniosek Ministerstwa Finansów. „Organicznym skutkiem tej nadpłynności był z kolei mniejszy wzrost obiegu walutowego” – dodała.

Wartość nominalna portfela papierów dłużnych NBP na koniec 2024 r. zmniejszyła się do 126,2 mld zł, w porównaniu do 135,1 mld zł na koniec 2023 r.

„Obserwujemy spadek wskaźnika kredytów do PKB; wskaźnik ten utrzymuje się na niskim poziomie, poniżej 35%. Przyczyny tego zjawiska wynikają z ograniczonego popytu, zwłaszcza

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *