Decyzji o wyborze wskaźnika referencyjnego, który docelowo zastąpi WIBOR, można się spodziewać w drugiej połowie lipca lub na początku sierpnia – poinformował we wtorek na konferencji prasowej prezes Związku Banków Polskich (ZBP) Tadeusz Białek. Przypomnijmy, że chodzi o wskaźnik, na podstawie którego banki wyliczają oprocentowanie kredytów i pożyczek.
/123RF/PICSEL
– Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że albo jeszcze w drugiej połowie lipca, albo na początku sierpnia możemy spodziewać się decyzji o wyborze docelowego alternatywnego – zakładam ostatecznego – wskaźnika, który zastąpi docelowo wskaźnik WIBOR – powiedział szef ZBP.
– WIBOR przestanie być kwotowany z końcem 2027 roku, natomiast oczywiście zmieni się duża część mapy drogowej jeśli chodzi o rozpoczęcie nowej produkcji, bo trzeba będzie przygotować cały rynek finansowy do wdrożenia nowego wskaźnika, zakładając, że może być wybrany w ramach konsultacji publicznych inny wskaźnik niż wskaźnik WIRON – dodał.
Reklama
WIBOR odchodzi od lamusa. Nowy wskaźnik w planach od 2022 roku
Zgodnie z tzw. mapą drogową, obecnie używany na rynku wskaźnik referencyjny WIBOR (od którego zależy np. oprocentowanie kredytów czy obligacji) ma zostać do końca 2027 roku zastąpiony przez wskaźnik WIRON. W marcu bieżącego roku minister finansów Andrzej Domański poprosił o ponowny przegląd wskaźników alternatywnych dla WIBOR.
Pod koniec kwietnia 2022 roku ówczesny premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że od 1 stycznia 2023 roku rząd będzie chciał narzucić bankom posługiwanie się inną niż WIBOR stawką referencyjną, bardziej korzystną dla kredytobiorców.
Na początku sierpnia 2022 r. większość uczestników konsultacji publicznych ws. reformy wskaźników wskazało WIRF jako alternatywę dla WIBORu. Miesiąc później Komitet Sterujący NGR wybrał jednak WIRD jako docelowy wskaźnik RFR dla Polski, którego nazwa została zmieniona następnie na WIRON.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL