Komisja kodyfikacyjna prawa karnego dostała za zadanie jak najszybsze przygotowanie projektu nowelizacji kodeksu karnego. Zadanie wykonała w dwa miesiące, ale projekt już czwarty miesiąc leży w szufladzie ministra – czytamy w środowym wydaniu „Rzeczpospolitej”.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar (PAP, PAP/Paweł Supernak)
Wśród członków komisji kodyfikacyjnej prawa karnego narasta zniecierpliwienie w związku z biernością Ministerstwa Sprawiedliwości w sprawie odwracania zmian reformy kodeksu karnego wprowadzonej przez Zbigniewa Ziobrę – informuje gazeta.
Przypomina, że przygotowanie tzw. ustawy naprawczej, czyli nowelizacji kodeksu karnego, kodeksu postępowania karnego, a także kodeksu karnego wykonawczego było pierwszym zadaniem postawionym przed członkami nowo powołanej komisji kodyfikacyjnej w kwietniu tego roku.
Jak zapewniają członkowie komisji – główni wybitni profesorowie i sędziowie – prace ruszyły od razu po ukonstyuowaniu się komisji i w ekspresowym tempie, bo już 29 maja projekt trafił na biurko Adama Bodnara. Jednak do tej pory nie został nawet upubliczniony. – Zaproponowaliśmy dokonanie zmian, które nie zawierały żadnych dyskusyjnych rozwiązań – cytuje ich „Rz”.
Zobacz także:
Do 10 lat więzienia za płatność kradzioną kartą. Zbigniew Ziobro chce zaostrzyć Kodeks karny
Usunięcie najbardziej populistycznych przepisów.
Członkowie komisji zgodnie uznali zmiany zawarte w projekcie za najistotniejsze i najpilniejsze – zaznaczył prof. Jarosław Majewski, który sam wchodzi w jej skład.
Natomiast dysponentem projektu jest minister sprawiedliwości. Nie mam wiedzy, dlaczego nie nadano temu projektowi dalszego biegu, czy to w takiej wersji, w jakiej komisja przedstawiła, czy to zmodyfikowanej przez ministerstwo – powiedział.
Zobacz także:
Zmiany dla milionów Polaków. Nowelizacja Kodeksu pracy
Michał Hara, dyrektor Departamentu Prawa Karnego w MS powiedział „Rz”, że „nie jest w stanie podać precyzyjnej daty zakończenia prac i skierowania projektu do konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych, ale zdecydowanie jest to kwestia dni lub tygodni niż miesięcy”.
Przypomniał, że projekt komisji będzie projektem rządowym, w związku z czym o ostatecznym jego kształcie zdecyduje minister sprawiedliwości.