Unia Europejska może mieć problem z egzekwowaniem wspólnotowych norm i standardów w handlu z państwami Mercosur. UE nie ma przepisów gwarantujących spełnienie unijnych norm w przypadku sprowadzania produktów z Brazylii, Argentyny, Paragwaju, Boliwii czy Urugwaju. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła w piątek w Montevideo, że Unia Europejska i blok państw Ameryki Południowej Mercosur zakończyły negocjowanie umowy o wolnym handlu.
/EITAN ABRAMOVICH / AFP /AFP
Lea Auffret z unijnej organizacji konsumentów BEUC ostrzegła w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że UE nie ma przepisów, które zagwarantują, że produkty importowane z państw Mercosuru, tj. Brazylii, Argentyny, Paragwaju, Boliwii i Urugwaju będą spełniać europejskie standardy, tak jak rodzime towary.
Umowa UE-Mercosur. Organizacje konsumenckie protestują
Umowa o wolnym handlu UE-Mercosur wzbudza protesty nie tylko części państw członkowskich – zwłaszcza Francji i Polski – oraz unijnych rolników, swoje wątpliwości zgłaszają również unijne organizacje konsumentów. Te ostatnie alarmują, że produkty żywnościowe, które w wyniku porozumienia trafią na unijny rynek nie będą spełniać takich samych standardów, jak towary krajowe, zwłaszcza jeśli chodzi o przestrzeganie w procesie ich produkcji dobrostanu zwierząt.
Reklama
Wynika to z faktu, że UE nie posiada regulacji dotyczących wymogów importowych w odniesieniu do konkretnych punktów, w tym właśnie dobrostanu zwierząt. „Konsumenci wychodzą jednak z założenia, że importowane do UE produkty spełniać będą wysokie unijne standardy zarówno w zakresie bezpieczeństwa żywności, jak i dobrostanu zwierząt czy poszanowania środowiska, ale tak nie jest” – powiedziała w rozmowie z Polską Agencją Prasową Lea Auffret szefowa ds. międzynarodowych w organizacji BEUC, zrzeszającej unijne organizacje konsumentów.
Ekspertka oceniła, że problem leży nie tyle w samym porozumieniu z Mercosurem, ile w fakcie, że w UE brakuje wystarczających przepisów, które zagwarantowałyby taki sam poziom standardów między produktami importowanymi, a wytworzonymi a terytorium Wspólnoty.
W handlu UE z krajami Mercosur problemem może być np. wołowina
Jak poinformował BEUC, Unia zresztą niedawno zawiesiła import brazylijskiej wołowiny, po tym jak kontrola wykazała, że Brazylia nie jest w stanie przedstawić łańcucha produkcyjnego mięsa, w tym zagwarantować, że w procesie hodowlanym zwierzętom nie były podawane hormony, która to praktyka jest zakazana w Unii.
„Oznacza to, że Brazylia nie jest obecnie w stanie spełnić podstawowych unijnych wymogów bezpieczeństwa żywności i prawdopodobnie nie będzie w stanie wykorzystać kontyngentu wołowiny wynegocjowanego w umowie handlowej UE-Mercosur” – poinformowała Auffret.
Umowa UE z Mercosur coraz bliżej. Co z Zielonym Ładem?
Zarzutem wysuwanym przez ekspertów jest też to, że umowa z Mercosurem zaprzecza założeniom Zielonego Ładu, czyli jednej z kluczowych strategii unijnych Ursuli von der Leyen. „Porozumienie zwiększa handel takimi towarami jak mięso, co utrudnia działania na rzecz klimatu i promowania bardziej zrównoważonej konsumpcji” – powiedziała ekspertka.
Jak zauważyła, Komisja Europejska, która przez ostatnie lata promowała wśród mieszkańców Wspólnoty zrównoważoną dietę, w tym częściowe odejście od produktów mięsnych na rzecz roślinnych, w swoich umowach handlowych zaprzecza tym założeniom.
„Polityka handlowa powinna wspierać zrównoważoną konsumpcję, a nie ją podważać. Porozumienie z Mercosurem ilustruje duży rozdźwięk między tym, co UE robi w domu a tym, jak konstruuje swoje umowy handlowe” – powiedziała Auffret.
***
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News