Od Islandii po Kostarykę, popularność turystyki wulkanicznej rośnie, a ogniste szczyty, takie jak Etna, ostatnio przyciągają miłośników przygód. Odwiedzający z całego świata są oczarowani oszałamiającymi krajobrazami, fascynującymi cechami geologicznymi i ekscytującym doświadczeniem przebywania w naturze.
/ 123RF/PICSEL
Przez lata nie tylko aktywne, ale i wygasłe wulkany były odwiedzane głównie przez badaczy. Obecnie wspinaczka na te giganty stała się trendem, który przyciąga miliony podróżników rocznie. Kraje bogate w wulkany, takie jak Islandia, Indonezja i Kostaryka, wykorzystują tę sytuację, przekształcając swoje wulkany w atrakcje turystyczne.
Turystyka wulkaniczna jest modna. Islandia jest liderem w Europie
Islandia jest krajem o największej liczbie wulkanów w Europie, szczycąc się około 130 wulkanami, z czego 30 jest aktywnych. Erupcja Eyjafjallajökull w 2010 r., która zakłóciła ruch lotniczy na całym kontynencie, znacznie zwiększyła jej popularność. Od tego wydarzenia kraj ten odnotował napływ turystów pragnących zobaczyć wulkany , kratery i pola lawy z bliska. Osoby żądne przygód mają nadzieję na odrodzenie się Hekli, najbardziej aktywnego wulkanu, który ostatnio wybuchł w 2000 r.
Reklama
Osoby oczarowane tymi naturalnymi cudami Islandii mają szansę nie tylko obserwować, ale także zapuszczać się z przewodnikiem w niebezpieczne strefy, takie jak miejsca niedawnych erupcji. Mogą nawet oglądać wulkan z góry z helikoptera. Szlaki zostały zaprojektowane tak, aby zmniejszyć wpływ odwiedzających na środowisko. Turyści mogą również korzystać z gorących źródeł wulkanicznych, które służą jako naturalne geotermalne spa.
Indonezja przyciąga miłośników wulkanów
Indonezja jest domem dla ponad 130 aktywnych wulkanów i jest uważana za jedno z najlepszych miejsc na świecie, aby je podziwiać. Na przykład 2329-metrowy Bromo na wyspie Jawa i niesławny Krakatau, którego wybuch w XIX wieku pochłonął dziesiątki tysięcy istnień ludzkich. To katastrofalne wydarzenie miało reperkusje na całym świecie, ponieważ chmura popiołu pokryła 70 procent powierzchni Ziemi. Ponadto 15 lat temu wybuchł wulkan Merapi, znany jako Góra Ognia, wywołując trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,7 i niszczycielskie tsunami.
Aby wykorzystać rosnący popyt na turystykę wulkaniczną, rząd Indonezji zainwestował w szkolenie lokalnych przewodników i inicjatywy dotyczące bezpieczeństwa, dzięki czemu osoby zainteresowane tego typu przygodami będą mogły bezpiecznie zwiedzać te gorące miejsca.
Innym miejscem preferowanym przez miłośników turystyki wulkanicznej jest Kostaryka. Ten środkowoamerykański kraj skutecznie połączył swoją bogatą bioróżnorodność z turystyką wulkaniczną. Centralnym punktem tego trendu jest wulkan Arenal, który stał się uśpiony po niespodziewanej erupcji w 1968 roku. Pomimo obecnego stanu przyciąga turystów z całego świata, a otaczający go obszar należy do najpopularniejszych parków narodowych w Kostaryce, zaprojektowanych tak, aby zrównoważyć turystykę z ochroną środowiska.
Odwiedzanie wulkanów może wiązać się z ryzykiem. Etna zaskoczyła turystów
Pierwszym aktywnym wulkanem na świecie jest Kilauea na Hawajach, czczony przez miejscowych jako siedziba Pele, bogini ognia. Eksperci klasyfikują go tuż za Fourniase Piton na wyspie Reunion na Oceanie Indyjskim. Jego ostatnia erupcja, która trwa, rozpoczęła się 14 lipca 2024 r. Wulkany można również zaobserwować w Japonii, gdzie lawa utworzyła jeden z największych stożków w Azji na wyspie Kiusiu. Pozostaje on aktywny i niebezpieczny.
Zwiększać
Zaledwie kilka dni temu Etna przypomniała Europejczykom o sile erupcji wulkanicznych. Eksplozja sycylijskiego wulkanu była tak potężna, że można ją było zobaczyć z kosmosu, zaskakując zorganizowaną grupę turystów, którzy musieli się szybko wycofać. Na szczęście nie zgłoszono żadnych obrażeń. Po kilku godzinach aktywność wulkanu ustała.
Odtwarzacz wideo wymaga włączonej obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News