Sezon grzewczy rozpoczął się na dobre i choć transformacja energetyczna postępuje (przybywa kotłów gazowych i instalacji łączących pompy ciepła z fotowoltaiką), wciąż ok. 3,5 mln polskich gospodarstw domowych (niektóre szacunki mówią nawet o 4 mln) używa węgla do ogrzewania. Polska Grupa Górnicza – główny dostawca węgla dla odbiorców indywidualnych, poszukuje chętnych do prowadzenia nowych składów opału w całym kraju.
/123RF/PICSEL
„Polska Grupa Górnicza SA poszukuje partnerów do prowadzenia firmowych składów węgla w 15 kolejnych rejonach Polski, gdzie odbiorcy w gospodarstwach domowych zainteresowani są kupnem opału z krajowych kopalń i jego dowozem w konkurencyjnych cenach” – tak brzmi komunikat PGG, który dobitnie świadczy o tym, że od węgla odchodzimy powoli, a piece węglowe (zwłaszcza te nowocześniejsze) jeszcze długo będą źródłem ciepła w polskich domach.
Popyt na węgiel nie jest mały – potrzebne są nowe składy opału
Ogłoszone już jesienią bieżącego roku przetargi na prowadzenie w imieniu PGG składów (wraz zapewnieniem usług transportowych z kopalni do składu w pobliżu miejsca zamieszkania odbiorcy) nabiorą tempa 6 listopada (w środę). Na ten dzień planowane jest otwarcie ofert w ogłoszonych postępowaniach. Węglowa spółka zapewnia, że zgłoszone składy przejdą szczegółową weryfikację, a o zwycięstwie zadecyduje najniższa oferowana cena, tak aby zapewnić klientom indywidualnym jak najkorzystniejsze warunki dostarczenia opału.
Reklama
Popyt na węgiel nie jest mały, a potwierdza to deklaracja PGG, że piętnaście nowych lokalizacji na mapie kraju to obszary, w których składów w formule KDW (Kwalifikowanych Dostawców Węgla) jest jeszcze ciągle za mało w stosunku do lokalnego popytu.
Dodajmy, że nowe punkty sprzedaży węgla PGG chce uruchomić w województwach:
- kujawsko-pomorskim,
- lubelskim,
- lubuskim,
- podlaskim,
- pomorskim,
- warmińsko-mazurskim,
- wielkopolskim,
- zachodniopomorskim.
Kwalifikowani dostawcy (KDW) PGG do obecnie ponad 200 punktów w całym kraju
Przypomnijmy: sieć składów KDW w Polskiej Grupie Górniczej powstała w 2022 r. w trakcie europejskiego kryzysu paliwowego po rosyjskiej napaści na Ukrainę. Jej celem było chronienie indywidualnych nabywców poszukujących węgla do ogrzewania domów i mieszkań przed spekulacyjnym wzrostem cen opału na polskim rynku.
Jaka zapewnia Polska Grupa Górnicza, firmy (najczęściej średnie i małe, rodzinne) prowadzące składy węgla w sieci PGG SA nie są już pośrednikami w handlu węglem (jak było przed 2022 r.), ale reprezentują producenta, ich obowiązkiem jest tani dowóz węgla kupionego w sklepie internetowym do składu położonego jak najbliżej domu odbiorcy (na jego życzenie, za opłatą, „pod drzwi”). Obecnie firmowa sieć KDW liczy 221 składów.
Polacy ruszyli po opał. Ile kosztuje tona węgla
Trzeci i czwarty kwartał roku to czas maksymalnego natężenia zakupów w sklepie internetowym PGG – przyznaje górnicza spółka. Jak w ubiegłym roku, PGG zachęca klientów promocjami.
Promocja „Gorące okazje” umożliwia zakup węgla taniej o 200 zł za tonę z kodem rabatowym– informuje PGG (promocja trwa do 17 listopada).Z promocji można skorzystać dodając do koszyka co najmniej 3 tony węgla w określonym „gatunku”. Węgiel taniej o 200 zł/t można też kupić w sklepach stacjonarnych PGG.
Ceny węgla w sklepie PGG wahają się od 1050 do 1550 zł za tonę (w zależności od sortymentu). Dla przykładu: za 1550 zł z kodem rabatowym (bez kodu tona kosztuje 1750 zł) można kupić węgiel Karolinka Groszek z kopalni Piast-Ziemowit. Z kolei Groszek Pieklorz z KWK Chwałowice jest nieco tańszy (1350 zł z kodem rabatowym i 1550 zł za tonę bez kodu rabatowego).
Węgiel orzech i kostka tradycyjnie jest tańszy od groszku. Te dwa popularne „gatunki” opału (orzech i kostka) w sklepie PGG można kupić od 1050 zł do 1300 zł za tonę.
***
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News