Premier Donald Tusk powiedział w środę, że zlecił przygotowanie raportu dotyczącego wpływu rosyjskich i białoruskich służb w aparacie władzy. Ponadto poprosił ministra koordynatora specsłużb Tomasza Siemoniaka o przygotowanie rekomendacji ws. przepisów dot. komisji ds. wpływów rosyjskich.
Premier Donald Tusk (GETTY, SOPA Images)
Premier Donald Tusk powiedział w środę po posiedzeniu Kolegium ds. Służb Specjalnych, że zlecił przygotowanie raportu dotyczącego spraw „z poprzednich lat”. – Niektóre z tych spraw nie miały swojego dalszego ciągu. To niepokoi dziś polskie służby – powiedział Tusk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Co grozi Obajtkowi? Prawnik wylicza. "Kara nawet do 25 lat więzienia"
„Sprawa jest poważna”
Premier powiedział także, że „przerwano dochodzenie czy sprawdzanie osób i zdarzeń, które mogły wskazywać na jakąś aktywność i wpływ rosyjskich czy białoruskich służb, w szeroko pojętym aparacie władzy”.
Szef rządu zaznaczył również, że Kolegium ds. Służb Specjalnych, które miało posiedzenie w środę, w piątek spotka się ponownie. – Sprawa jest poważna, dotyczy nie tylko sędziego Szmydta, ale wpływu i akcji wywiadów białoruskiego i rosyjskiego w naszym kraju – powiedział, odnosząc się do polskiego sędziego, który ogłosił, że ubiega się o azyl na Białorusi.
Zobacz także:
Dziś możliwy przełom w ustawie o KRS. Czy będzie kompromis z prezydentem?
Premier Donald Tusk przekazał także, że poprosił ministra koordynatora specsłużb Tomasza Siemoniaka, żeby wspólnie z innymi członkami Kolegium ds. służb specjalnych przygotował rekomendację, w jaki sposób znowelizować przepisy tak, by komisja ds. zbadania wpływów rosyjskich mogła możliwie szybko powstać na nowo.
Staje na wokandzie sprawa wznowienia pracy albo zbudowania odpowiedniego ciała, które skuteczniej zbada wpływy rosyjskie na polską politykę. Jak państwo wiecie, mamy komisję (ds. wpływów rosyjskich), ale są zastrzeżenia konstytucyjne co do jej działania. Poprosiłem ministra Siemoniaka, żeby wspólnie z innymi członkami Kolegium ds. służb przygotował taką rekomendację, w jaki sposób znowelizować, poprawić ustawę tak, by komisja ds. zbadania wpływów mogła powstać na nowo możliwie szybko – powiedział szef rządu dziennikarzom w Sejmie po posiedzeniu Kolegium ds. specsłużb.
Zaznaczył, że w tej sprawie bardzo zależy mu na czasie ze względu na sytuację na froncie i na granicy Polski z Białorusią. – Tutaj nie ma czasu – ani sekundy – na niepotrzebną zwłokę. Będziemy starać się współpracować tu też z panem prezydentem – dodał Donald Tusk.
Zobacz także:
"Ostatnia deska ratunku". Przewoźnicy apelują do prezydenta. Będzie strajk?
Donald Tusk zwołał na środę posiedzenie Kolegium do Spraw Służb Specjalnych, by omówić „domniemane wpływy rosyjskie i białoruskie w polskim aparacie władzy w poprzednich latach”. Decyzja zapadła po tym, jak w poniedziałek sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie poinformował, że zwrócił się do władz Białorusi o azyl. Służby i prokuratura prześwietlają jego działania pod kątem szpiegostwa.
Kolegium do Spraw Służb Specjalnych to działający przy Radzie Ministrów organ opiniodawczo-doradczy, zajmujący się działaniem służb takich jak Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencja Wywiadu, Służba Kontrwywiadu Wojskowego, Służba Wywiadu Wojskowego i Centralne Biuro Antykorupcyjne.