Projekt nowelizacji unijnej dyrektywy wskazuje, że do 2030 r. średnie zużycie energii w budynkach mieszkalnych będzie musiało zmniejszyć się o 16 proc. Cel ten ma być osiągnięty przede wszystkim dzięki termomodernizacji domów – informuje portalsamorzadowy.pl.
Unijne przepisy wymuszą termomodernizację setek tysięcy nieruchomości (East News, ARKADIUSZ ZIOLEK)
Unia Europejska chce zmniejszyć średnie zużycie energii w budynkach mieszkalnych o 16 proc. do 2030 r. i o 20-22 proc. do 2035 r.
Termomodernizacja setki tysięcy domów
„Ponad połowa tego celu ma być osiągnięta przez termomodernizację budynków o najgorszych parametrach energetycznych (najmniej szczelnych termicznie)” – informuje portalsamorzadowy.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: "Dzieci hossy" zarobiły krocie. Ekspert: idzie załamanie
„To zaś oznacza, że termomodernizacji w naszym kraju będą musiały być poddane w tym czasie setki tysięcy domów. Z drugiej jednak strony państwa członkowskie mają w tym wspomóc finansowo właścicieli domów. Tak, żeby bardziej zachęcać do termomodernizacji, niż ją wymuszać. Szczególnie ma to dotyczyć osób najmniej zamożnych” – pisze portalsamorzadowy.pl.
Unijne przepisy. Oto szczegóły
W marcu ma dojść do ostatecznego głosowania Parlamentu Europejskiego nad nowelizacją dyrektywy o charakterystyce energetycznej budynków (EPBD). W praktyce oznacza to przełomowe zmiany dla budownictwa w całej UE. Od 2030 r., wszyscy inwestorzy będą zobowiązani do budowy wyłącznie zeroemisyjnych budynków.
Zobacz także:
"To rewolucja". Unia wzięła się za nieruchomości. Poczujemy to w portfelach
Znowelizowana dyrektywa EBD zakłada redukcję emisji w budownictwie o co najmniej 60 proc. w ciągu niecałych sześciu lat. Z kolei osiągnięcie pełnej neutralności klimatycznej ma nastąpić do 2050 r. To oznacza, że wszystkie nowe budynki, które będą wybudowane od 2030 r., muszą być bezemisyjne. Do 2040 r. planowane jest także całkowite wycofanie kotłów na paliwa kopalne.