Rząd szuka oszczędności. Od finansowania chce odciąć 30 proc. porodówek

Ponad jedna trzecia szpitali z oddziałami położniczo-ginekologicznymi nie spełnia kryterium minimum 400 porodów rocznie – wynika z danych Ministerstwa Zdrowia. To oznacza, że nawet 111 lokalizacji w kraju może zostać odciętych od publicznych pieniędzy.

Rząd szuka oszczędności. Od finansowania chce odciąć 30 proc. porodówek

Rodzi się coraz mniej dzieci. MZ chce odciąć część porodówek od publicznych pieniędzy (East News, Filip Naumienko/REPORTER)

Rząd szuka oszczędności. Od finansowania chce odciąć 30 proc. porodówek - INFBusiness

Rząd szuka oszczędności. Od finansowania chce odciąć 30 proc. porodówek - INFBusiness

Rząd szuka oszczędności. Od finansowania chce odciąć 30 proc. porodówek - INFBusiness

Rząd szuka oszczędności. Od finansowania chce odciąć 30 proc. porodówek - INFBusiness

W sierpniu Ministerstwo Zdrowia (MZ) przekazało do konsultacji publicznych projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw. To element reformy szpitalnictwa, która m.in. zmienia zasady kwalifikacji szpitali do tzw. sieci.

Zgodnie z projektem w przypadku profilu położnictwo i ginekologia o kwalifikacji miałaby decydować minimalna liczba odebranych porodów. Resort zdrowia wstępnie określił ją na około 400 rocznie. Szpitale w „sieci” mają umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia (NFZ), co ma im gwarantować ciągłość i stabilność finansowania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rząd szuka oszczędności. Od finansowania chce odciąć 30 proc. porodówek - INFBusiness

Zobacz także: Strefy wolne od dzieci nadal budzą kontrowersje w Polsce

Z danych MZ dołączonych do projektu wynika, że wymogu co najmniej 400 porodów rocznie nie spełniłoby 111 szpitali z 331, których oddziały położniczo-ginekologiczne obecnie są w „sieci”.

Rząd szuka oszczędności. Od finansowania chce odciąć 30 proc. porodówek - INFBusiness

Zobacz także:

Alarm w szpitalach w Polsce. Padły słowa o katastrofie

Rząd szuka oszczędności. Od finansowania chce odciąć 30 proc. porodówek - INFBusiness

PiS broni porodówek

Politycy PiS zorganizowali w piątek 23 sierpnia konferencję przed szpitalem w Nowym Mieście Lubawskim, gdzie zamykany jest oddział położniczy. Przekonywali, że może to dotyczyć również innych porodówek w kraju.

To nie jest dobry kierunek, protestujemy zdecydowanie przeciwko temu – mówił były premier Mateusz Morawiecki.

Podczas konferencji prasowej przed nowomiejskim szpitalem Morawiecki powiedział, że władze i ministerstwo zdrowia chcą zabrać porodówkę z Nowego Miasta Lubawskiego. Jak podkreślał, istnienie tego oddziału jest ważne nie tylko dla rodzących się tutaj dzieci i ich matek, ale są to także miejsca pracy położnych.

Rząd szuka oszczędności. Od finansowania chce odciąć 30 proc. porodówek - INFBusiness

Rząd szuka oszczędności. Od finansowania chce odciąć 30 proc. porodówek - INFBusiness

Zobacz także:

Niższa składka zdrowotna dla przedsiębiorców. Minister podał termin

Zwracając się do rządzących w Warszawie – premiera Donalda Tuska i minister zdrowia Izabeli Leszczyny – Morawiecki podkreślał, że ich decyzje dotyczą życia mieszkańców i dzieci, które się tutaj rodzą. Do sprawy na platformie X odniosła się minister zdrowia Izabela Leszczyna.

„Podobno posłowie PiS robią konferencję prasową w obronie porodówki pod szpitalem w Nowym Mieście Lubawskim. Tymczasem to sam szpital doszedł do wniosku, że mieszkańcy bardziej potrzebują geriatrii, a dzieci będą rodzić się w Iławie oddalonej o ok. 26 km., w szpitalu pozostanie też ginekologia planowa” – napisała ministra w poście z 23 sierpnia.

Rząd szuka oszczędności. Od finansowania chce odciąć 30 proc. porodówek - INFBusiness

W obronie praw kobiet

– Zamykanie porodówek powinna poprzedzić dyskusja o reformie opieki okołoporodowej – skomentowała w rozmowie z PAP Joanna Pietrusiewicz, prezeska Fundacji Rodzić po Ludzku, odnosząc się do planów Ministerstwa Zdrowia. Komentarza PAP udzieliła 12 sierpnia, czyli zaraz po upublicznieniu projektu ustawy.

Prezeska nie kryje zaskoczenia takim obrotem spraw, bo mam poczucie, że jako Fundacja Rodzić po Ludzku jest zaangażowana w tworzenie systemu opieki okołoporodowej dla kobiet. Zaś debaty w tej sprawie, jak stwierdziła w rozmowie z PAP, nie było, czego bardzo żałuje.

Rząd szuka oszczędności. Od finansowania chce odciąć 30 proc. porodówek - INFBusiness

Zobacz także:

Brakuje pieniędzy w szpitalach. W Żywcu część załogi dostała wypłatę w ratach

Rząd szuka oszczędności. Od finansowania chce odciąć 30 proc. porodówek - INFBusiness

– Zdaję sobie sprawę z tego, że potrzebna jest reforma związana z organizacją opieki okołoporodowej ze względu na sytuację demograficzną. Natomiast należy wziąć pod uwagę kontekst społeczny. Przez blisko 10 ostatnich lat Polska pod względem praw reprodukcyjnych była i nadal jest krajem dość opresyjnym, co oznacza, że kobiety nie mogą podejmować swobodnie decyzji dotyczących ich zdrowia – powiedziała Joanna Pietrusiewicz. I dodała.

Zamiast tworzyć przyjazną politykę zdrowotną dla kobiet, zmieniamy jej organizację, zamykając porodówki. To budzi niepokój. Zanim coś kobietom się odbierze, do czego jesteśmy przyzwyczajone, myślę, że warto zapytać o to, czego by potrzebowały.

W przypadku dwóch województw to dwie trzecie wszystkich porodówek, a w kolejnych czterech województwach – połowa lub więcej wszystkich porodówek.

Rząd szuka oszczędności. Od finansowania chce odciąć 30 proc. porodówek - INFBusiness

Ministerstwo Zdrowia zaznacza, że w przypadku stwierdzenia „białych plam” w opiece okołoporodowej, dyrektorzy oddziałów wojewódzkich NFZ będą ogłaszać postępowania konkursowe.

Z danych MZ wynika, że liczba szpitali, w których odebrano porody, spadła z 397 w 2017 r. do 332 w 2023 r. Zmniejsza się także liczba odbieranych porodów. MZ podaje, że w 2023 r. było ich 266 tys., w 2019 r. – 366 tys., a w 2017 r. – 393 tys.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *