Pracownicy Gazpromu pojawili się w Stambule, gdzie wynajęli mieszkania i uczą się języka tureckiego – informują rosyjskie media. To może oznaczać, że rosyjski koncern chce właśnie w Turcji stworzyć gazowy hub, który zastąpiłby interesy prowadzone na terytorium UE przed wybuchem pełnoskalowej wojny w Ukrainie.
/123RF/PICSEL
Rosyjski koncern Gazprom tworzy nowy hub gazowy w Turcji – poinformował serwis The Moscow Times. Pracownicy przedsiębiorstwa uczą się języka tureckiego i wynajęli mieszkania w Stambule.
Prawie wszyscy pracownicy Gazpromu obsługujący rosyjskie gazociągi Nord Stream i Turecki Potok w minionym roku opuścili terytorium UE – podał Moscow Times, powołując się na kilku pracowników koncernu. Dwóch z nich powiedziało, że wyjeżdżają do Turcji, gdzie firma ma utworzyć nowy hub gazowy.
W ubiegłym roku pracownicy Gazpromu intensywnie uczyli się tureckiego na grupowych kursach językowych organizowanych przez firmę, a pod koniec roku wybierali w Stambule mieszkania do wynajęcia oraz przewozili tam swoje rodziny i rzeczy.
Reklama
Jak napisał serwis, z Europy wyjeżdżają obywatele Rosji i krajów UE pracujący dla Gazpromu. Wielu z nich zgodziło się na wyjazd z uwagi na wysokie wynagrodzenie – stawki są o jedną trzecią wyższe od rynkowych.
Gazprom poinformował 1 stycznia o wstrzymaniu eksportu gazu do Europy przez Ukrainę. Kijów podkreślił, że tranzyt rosyjskiego gazu wstrzymano przez wzgląd na bezpieczeństwo narodowe.
Turecki Potok omija Ukrainę w dostawach rosyjskiego gazu do Europy
Rosja nadal eksportuje gaz rurociągiem Turecki Potok, biegnącym po dnie Morza Czarnego.
Wyjaśnijmy: Turecki Potok to gazociąg, którym rosyjski gaz trafia do Europy (przez Morze Czarne), omijając Ukrainę.
W listopadzie ubiegłego roku m.in. Węgry podpisały z Gazpromem memorandum, które mówi o zwiększeniu przesyłu rosyjskiego gazu. Węgry uznały, że import gazu rurociągiem Turecki Potok, którego operatorem jest Gazprom, może zastąpić tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę.
***
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat