Prokurator Prokuratury Okręgowej w Warszawie wraz z trzema policjantami odwiedził w czwartek 12 czerwca siedzibę Narodowego Banku Polskiego (NBP), aby zażądać udostępnienia dokumentów związanych z działalnością Rady Polityki Pieniężnej. Przedstawiciele NBP oświadczyli, że będą informować Europejski Bank Centralny o całym incydencie.
/ 123RF/PICSEL
„ Narodowy Bank Polski informuje, że w dniu 12 czerwca 2025 r., w związku z prowadzonym śledztwem w sprawie podejrzenia ujawnienia informacji niejawnych oznaczonych klauzulą „tajne”, Pan Andrzej Piaseczny, Prokurator Prokuratury Okręgowej w Warszawie, wraz z trzema policjantami, wystąpił z wnioskiem o udostępnienie i otrzymał określone dokumenty dotyczące Rady Polityki Pieniężnej w siedzibie banku centralnego” – poinformował Narodowy Bank Polski.
NBP: Działania prokuratury były „niewłaściwe” i „niezgodne ze sprawnością proceduralną”
Przedstawiciele NBP twierdzą, że działania podjęte przez prokuraturę były niewłaściwe co do ich intencji i charakteru, sprzeczne z zasadami efektywności proceduralnej i „nie odpowiadały ustalonym standardom proceduralnym stosowanym w podobnych sprawach”.
W ogłoszeniu podkreślono, że bank centralny jest „transparentną instytucją, działającą w ramach prawa”. „Wszystkie wymagane dokumenty zostały przygotowane i zostaną udostępnione w odpowiedniej formie i w odpowiedni sposób” – poinformował NBP.
Reklama
NBP wskazał, że poinformuje Europejski Bank Centralny o tej sytuacji , „biorąc pod uwagę również fakt, że dokumenty podlegające zajęciu są chronione tajemnicą prawną związaną z działalnością Rady Polityki Pieniężnej”.
Prokuratura „ukryła dokumenty” po wcześniejszych odmowach ich wydania
Prokuratura Okręgowa w Warszawie potwierdziła w czwartek, że prokurator odwiedził siedzibę NBP i zajął stosowną dokumentację. Prokurator Izabela Dołgań-Szymańska stwierdziła, że w związku z postępowaniem przygotowawczym prokuratura dwukrotnie zwracała się do władz Narodowego Banku Polskiego o dostarczenie dokumentacji niezbędnej do dokonania ustaleń faktycznych w śledztwie.
Jak jednak zauważyła prokurator Dołgań-Szymańska, z uwagi na dwukrotną odmowę udostępnienia żądanej dokumentacji, prokurator dokonała zajęcia dokumentów do depozytu służbowego w trybie obowiązujących przepisów Kodeksu postępowania karnego.
Zaznaczyła również, że „żaden przedstawiciel Narodowego Banku Polskiego nie zgłosił zastrzeżeń do protokołów tych działań”. Dodała, że prokuratura będzie informować o dalszych postępach w kolejnych komunikatach.
***
Odtwarzacz wideo wymaga włączonej obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News