Paragony, które porzucili klienci sam zabierał, by potem zwracać sobie pieniądze za zakupy. 18-letni praktykant okradł w ten sposób pizzerię na prawie 8 tys. zł. Gdy właściciel restauracji zwrócił uwagę, że znikają pieniądze, zawiadomił policję.
/123RF/PICSEL
Pierwotnie tekst ukazał się 20.12.2024, a my – ze względu na dużą popularność materiału – odświeżyliśmy jego treść.
Praktykant z pizzerii wykorzystywał paragony po klientach, by dokonywać fikcyjnych zwrotów pieniędzy. W około dwa tygodnie 18-latek okradł restaurację, gdzie odbywał praktyki. Udało mu się wyłudzić 7,6 tys. zł, które wyciągnął z kasy fiskalnej.
Zbierał paragony porzucone po klientów. Fikcyjne zwroty sięgnęły niemal 8 tys. zł
Pizzeria w Kościerzynie na Pomorzu została okradziona przez praktykanta. 18-latek wykorzystywał porzucone paragony, które klienci zostawiali po zamówieniach. Na ich podstawie dokonywał fikcyjnych zwrotów pieniędzy.
Reklama
Nastolatek odbywał praktyki za kasą fiskalną w lokalu. Wykorzystywał sytuacje, gdy klienci płacili gotówką. Włożone do kasy fiskalnej pieniądze sam wyciągał i zabierał do kieszeni na podstawie zwrotów, o które klienci nigdy nie prosili.
Właściciel lokalu zwrócił uwagę, że w pizzerii znikają pieniądze, zgłosił więc sprawę na policję. Funkcjonariusze pracowali nad sprawą kilka dni. Polsat News donosi, że dość szybko okazało się, że braki w kasie nie były efektem wizyty złodzieja. Nagrania z monitoringu wykazały, że odpowiedzialnym za znikanie gotówki jest praktykant stojący za kasą.
Kamery zarejestrowały wielokrotnie, jak 18-latek zabiera porzucony przez klientów paragon, a potem dokonuje anulowania transakcji i zwrotu pieniędzy. W taki sposób praktykant w około dwa tygodnie pozbawił pizzerię prawie 8 tys. zł.
„Policjanci po zebraniu materiału dowodowego w tej sprawie, zatrzymali 18-latka. Trafił do policyjnego aresztu. Młody mężczyzna usłyszał zarzut oszustwa, za co grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności” – podsumował Piotr Kwidziński, rzecznik policji w Kościerzynie, którego cytuje lokalny portal koscierzyna.naszemiasto.pl.
Paragony wykorzystują do okradania miejsc pracy. Dokonują fikcyjnych zwrotów
Wyłudzenia na porzucone paragony nie należą do rzadkości. Co jakiś czas znów robi się głośno nieuczciwych kasjerach. Wcześniej w 2024 roku kraj obiegła wieść o kasjerce z Pszczyny. Kobieta za pomocą porzuconych paragonów ukradła 31 tys. zł.
W 2023 roku głośno było natomiast o 27-letniej kasjerce ze Słupska. Kobieta w miesiąc na podstawie fikcyjnych zwrotów wyciągnęła 14 tys. zł ze sklepowej kasy. Gdy zatrzymała ją policja, okazało się, że nie był to pierwszy raz. Kasjerka zatrudniała się w różnych sklepach w całej Polsce, okradając każdy z nich. W sumie poszukiwana była za 50 podobnych przestępstw w całym kraju.
Absolutny rekord należy jednak do nastolatka z Garwolina, o którym głośno zrobiło się na jesieni 2023 roku. Wpadł po wielokrotnych kradzieżach z kasy fiskalnej. Z paragonów ukradł 90 tys. zł, a Za te pieniądze spłacił kredyt swojej matki i kupił sobie samochód. Gdy 19-latek został zatrzymany przez funkcjonariuszy, wciąż miał przy sobie 20 tys. zł w gotówce.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News