Nie tylko Ukraińcy. Filipińczycy masowo wybierają Polskę, duży wzrost

Nie tylko Ukraińcy i obywatele UE, ale też Filipińczycy, Nepalczycy i Kolumbijczycy coraz częściej pracują w Polsce – wynika z raportu Gi Group. Liczba zezwoleń na pracę dla Filipińczyków wzrosła w pierwszej połowie 2024 r. o 60 proc. Firmy widzą w tym nie tylko możliwość wypełnienia dziur kadrowych, ale także szansę na obniżenie kosztów czy nawet „świeże spojrzenie”, które mogą wnieść imigranci. Zdjęcie

Nie tylko Ukraińcy. Imigranci z tego kraju masowo wybierają Polskę (zdj. ilustracyjne, Przemyśl, 2022 r.) /Piotr Michnik  /Reporter

Nie tylko Ukraińcy. Imigranci z tego kraju masowo wybierają Polskę (zdj. ilustracyjne, Przemyśl, 2022 r.) /Piotr Michnik /Reporter Reklama

Z danych ZUS wynika, że we wrześniu największą grupę pracujących cudzoziemców stanowili obywatele Ukrainy – mowa o 779 tys. osobach. Tymczasem szybko rośnie liczba pracowników z Nepalu, Indii czy Filipin. W pierwszej połowie 2024 roku wydano ponad 173 tys. zezwoleń na pracę, z czego większość trafiła właśnie do cudzoziemców z krajów Azji i Ameryki Południowej – wynika z raportu Gi Group „Zatrudnianie cudzoziemców w Polsce. Wyzwania i szanse”. 

Nie tylko Ukraińcy. Filipińczycy coraz częściej wybierają Polskę

Liczba zezwoleń na pracę dla Filipińczyków – w porównaniu z pierwszym półroczem 2023 – wzrosła w pierwszej połowie 2024 r. o 60 proc., dla obywateli Nepalu o 46 proc., a Kolumbii o 337 proc.  

Reklama

Skąd ten trend? – Starzejące się społeczeństwo i systematycznie malejąca liczba osób w wieku produkcyjnym powodują, że pomimo wysokiego poziomu aktywności zawodowej w wielu branżach i regionach brakuje rąk do pracy – przyznał Marcos Segador Arrebola, dyrektor zarządzający Gi Group Holding w Polsce. W jego ocenie, to wymaga również poszukiwania pracowników poza lokalnym rynkiem.

Rośnie liczba pracujących cudzoziemców w Polsce. Największą grupą Ukraińcy

W Polsce pracuje już ponad 1,17 miliona cudzoziemców, co stanowi sześciokrotny wzrost w porównaniu z 2015 rokiem. Największą grupą pozostają Ukraińcy – chociaż od 2018 roku ich udział spadł o 7,8 p.p., nadal stanowią większość (66 proc.) pracujących cudzoziemców zgłoszonych w ZUS. To m.in. efekt napływu uchodźców z powodu wojny. 

Jak wynika z badania Gi Group, 75 proc. firm, w których pracują obcokrajowcy, zatrudnia obywateli Ukrainy, a 38 proc. obywateli UE. Z kolei 25 proc. przedsiębiorstw zatrudnia przybyszy z innych krajów bloku wschodniego, a 18,5 proc. z bardziej odległych kierunków.   

Kryzys demograficzny. Firmy widzą szansę w pracownikach z zagranicy

Dane demograficzne nie pozostawiają złudzeń, dlatego firmy coraz częściej sięgają po pracowników z zagranicy. Jak wynika z badania SW Research na zlecenie Gi Group: 

  • 55,5 proc. firm, niezależnie od wielkości, branży czy regionu, postrzega to jako sposób na uzupełnienie braków kadrowych
  • 30 proc. – na obniżenie kosztów, co szczególnie podkreślają firmy z transportu, logistyki, przemysłu i handlu; 
  • Z kolei 26,5 proc. pracodawców docenia świeże spojrzenie i innowacyjność międzynarodowych zespołów, co najczęściej zauważają firmy usługowe i przemysłowe.

W tych regionach pracują cudzoziemcy. Jakie prace najczęściej wykonują?

Zapotrzebowanie na pracowników zagranicznych jest największe w przemyśle. „Cudzoziemcy znajdują zatrudnienie także w sektorze usług administracyjnych oraz w transporcie i gospodarce magazynowej” – wskazano z raporcie Gi Group.

Na dalszych pozycjach znalazły się: budownictwo, HoReCa (połączenie sektora hotelarskiego oraz gastronomicznego) czy handel. Najczęściej poszukiwani są pracownicy wykonujący proste prace, pracownicy produkcyjni, magazynowi oraz operatorzy maszyn i urządzeń. 

Zapotrzebowanie na pracę cudzoziemców występuje przede wszystkim w regionach skupionych wokół największych ośrodków miejskich – głównie w Warszawie – oraz uprzemysłowionych obszarach Śląska, Pomorza i Wielkopolski.

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Jak nie stracić fortuny na świątecznych zakupach? INTERIA.PL

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *