Podczas konferencji prasowej wiceminister Paweł Bejda odniósł się do doniesień dotyczących umowy na zakup śmigłowców. Bejda stwierdził, że umowa nigdy nie została sfinalizowana, podkreślając, że Ministerstwo Obrony Narodowej priorytetowo traktuje rozwój polskich zakładów produkcyjnych w Świdniku i Mielcu.
/ Materiały prasowe PZL-Świdnik / INTERIA.PL
Plany polskiego przemysłu zbrojeniowego. Ponad 400 kontraktów w toku
Na konferencji prasowej 6 czerwca wiceminister obrony Paweł Bejda ujawnił, że wkrótce ruszą znaczące inwestycje w polski przemysł zbrojeniowy . Zaznaczył, że Agencja Uzbrojenia realizuje już ponad 400 kontraktów na łączną kwotę ponad 560 mld zł. Jednocześnie trwają dodatkowe postępowania, które doprowadzą do podpisania nowych kontraktów. Takich postępowań jest ponad 120. Nie mogę ujawnić na tym etapie kwot, o których się dyskutuje, ale są to również miliardy złotych, z których znaczna część pozostanie w polskiej gospodarce – szczególnie w polskich zakładach przemysłowych – stwierdził.
Reklama
Wiceminister odrzucił również twierdzenia dotyczące rzekomego anulowania umowy zakupu helikoptera. – Liczne media i oświadczenia polityków sugerują, że umowa została anulowana. Jednak czegoś, co nie zostało podpisane, nie można anulować. To jest pierwszy punkt – oczywiście, wszczęto dochodzenie za poprzedniej administracji – zauważył.
Paweł Bejda: Koncentrujemy się na zakładach w Świdniku i Mielcu
Wiceminister wskazał, że Ministerstwo Obrony Narodowej planuje przesunąć priorytety w kierunku rozwoju polskiego przemysłu zbrojeniowego , szczególnie ukierunkowując je na zakłady w Świdniku i Mielcu . – Zgodnie z kierunkami nakreślonymi przez generała Kukułę i generała Wiśniewskiego, z pewnością istnieje potencjał na produkcję śmigłowców zarówno w Świdniku, jak i Mielcu. Naszą misją i priorytetem jest skierowanie tej inicjatywy przede wszystkim do polskiego sektora zbrojeniowego i będziemy podążać tą drogą – wyjaśnił.
– Chciałbym również zapewnić, że każda złotówka podatników jest przez nas wykorzystywana odpowiedzialnie. Chcę zagwarantować, że – po pierwsze – jako Agencja Uzbrojenia, jako Ministerstwo Obrony Narodowej i pod cywilnym nadzorem – będziemy przede wszystkim realizować to, co zalecają nam wojskowi, Sztab Generalny i wyspecjalizowani eksperci – zapewnił.
Wiceminister zaznaczył, że w sprawę wchodzą także nieprawidłowości, jakie miały miejsce za rządów PiS. – Zasadniczo przywracamy to, co zostało zakłócone – stawiamy to na solidnym gruncie. Podsumowując, naprawiamy również pewne zaburzenia w zaopatrzeniu, które pojawiły się za poprzedniego rządu – stwierdził Bejda.