Michał Kołodziejczak z Agrounii dostał się do Sejmu w ostatnich wyborach parlamentarnych z listy Koalicji Obywatelskiej. Teraz świeżo upieczony poseł w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” zapowiada, że będzie walczyć o legalizację bimbru na własny użytek.
Michał Kołodziejczak chce zmian w prawie. Chodzi o legalizację bimbru na własny użytek (PAP, Wojtek Jargiło)
Michał Kołodziejczak w niedawnych wyborach zdobył ponad 44 tys. głosów w okręgu nr 37 w Wielkopolsce, obejmującym m.in. Konin. Ten wynik pozwolił mu uzyskać mandat poselski.
Lider Agrounii ma być jedną z twarzy demokratycznej opozycji na wsi. Sam przed wyborami podkreślał, że gra „toczy się o najwyższą stawkę” i dlatego postanowił startować z listy KO, wspierając Donalda Tuska. – Dzisiaj jest stan wyższej konieczności i będę powtarzał. Jestem odważny i tej odwagi będę używał – mówił w sierpniu.
Zobacz także:
Majątek Michała Kołodziejczaka. Jeździ lexusem, mieszka w "skromnym domu na wsi"
Bimber to „wolność”
Teraz Kołodziejczak, który ma być „ludową siłą” w KO, zapowiedział, że będzie walczyć o możliwość produkcji bimbru na własne potrzeby.
– Dawniej tzw. księżycówka była ważnym elementem naszego kulturowego krajobrazu, który kojarzył się z tajemnicą, przekraczaniem norm, wolnością od państwa. No i była powodem do dumy tak jak nalewki, z których Polacy dawniej słynęli. Jestem za uwolnieniem prawa do produkcji na własne potrzeby, ale oczywiście na zdrowych zasadach. Tylko bezpieczne ilości i – jak jeszcze raz podkreślam – na własny użytek – powiedział dla „Gazety Wyborczej”.
Zobacz także:
Lider Agrounii uderzył w Biedronkę. Partia Kołodziejczaka ma pomysł na wysokie ceny
35-letni poseł uważa, że jest to „pewien rodzaj wolności” w gospodarstwach. Możliwość pędzenia bimbru byłaby podmiotowością dla rolnika, a ta „była w ostatnim czasie Polakom zabierana, nawet w bardzo podstawowych rzeczach”.
Jestem więc za tym, by w zakresie alkoholu na własny użytek uwolnić rolników – ocenił Kołodziejczak.
Zgodnie z prawem nie wolno pędzić bimbru nawet na własny użytek. „W Polsce produkcja alkoholu etylowego jest dozwolona jedynie po uzyskaniu wpisu do rejestru prowadzonego przez ministerstwo rolnictwa. W praktyce oznacza to, że produkcja bimbru na własny użytek, czyli nawet w niewielkich, niehandlowych ilościach, jest prawnie zabroniona i podlega karze do roku pozbawienia wolności” – czytamy na stronie Komendy Powiatowej Policji w Mrągowie.